4/07/2013

Tusz za grosze- bardzo proszę :)

Cześć Kobietki Piękne Moje :)

Mam dziś dla Was recenzję tanioszka, który podbił moje serce, a mianowicie maskary podkręcającej i unoszącej rzęsy- Curling Pump Up Mascara, Lovely.
Tak prezentuje się sylikonowa szczoteczka:
A tak tusz wygląda na rzęskach:
Pierwsza istotna rzecz jaką trzeba o nim powiedzieć, to że jest taniutki- mniej niż 10zł, a w promocji to już w ogóle kupimy go za grosze, dostępny na pewno w drogeriach Rossmann. Tusz ładnie rozdziela rzęsy, daje efekt pogrubienia, jednak czasami może sklejać rzęski- w sumie to nie wiem od czego to zależy, chyba od precyzji ;) Na dolnych rzęsach zdarza mu się tworzyć grudki. Tusz ten świetnie unosi rzęsy i ja delikatnie wydłuża. Jakiegoś specjalnego efektu podkręcenia nie zauważyłam. Niniejsza mascara wytrzymuje na rzęskach cały dzień, bez osypywania, kruszenia i rozmazywania.
Do tej pory moim NO.1 w dziedzinie tuszowania rzęs był Max Factor 2000Calorie, jednak mascara z Lovely zrobiła mu spora konkurencję, bo za śmieszną cenę daje naprawdę przyzwoite i zadowalające mnie efekty. Z pewnością kupię ponownie ten tusz, gdyż jest jednym z lepszych jakie miałam :) Szczerze Wam go polecam :)

A Wy Kobietki znacie ten tusz, lubicie? 
A może macie jakiegoś ciekawego ulubieńca godnego polecenia? :)

Buziaczki :*:*:* 
I udanego tygodnia Wam życzę :) Byle do piątku ;)

72 komentarze:

  1. Wibo i Lovely mają dobre i tanie tusze :) Jakie masz rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego tuszu...
    Póki co używam jednego z Maybeline, na zmianę z SuperShock z Avonu

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubie tusze tej firmy, zaden jeszcze mnie nie zawiodl:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam tego tuszu ale nie podoba mi się za bardzo jak maluje :) troche za cienko moim zdaniem :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz używam Maybelline One By One Satin Black i podbił moje serce!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale oko:)
    Nie znam, ale jeśli to konkurent dla Max-a, to musi być ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  7. słyszałam o nim dużo dobrego ale nie miałam - ale teraz to się na 100% skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele dobrego słyszałam o tym tuszu i na pewno w bliskiej przyszłości go kupię ! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Patrząc się na szczoteczkę to nic spektakularnego, ale efekt na Twoich oczach jest świetny!
    Chyba się za nim rozejrzę ;)
    Buziaczki :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja używam tuszu z YR (taki w różowym opakowaniu) i jak na razie jest to mój ulubieniec ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. urzekła mnie szczoteczka! Aż zerknę jutro na niego będąc w Rossmanie :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze wolałam tańsze tusze, bo niejednokrotnie okazywały się lepsze! A efekt tego Lovely podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też go lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ oko! :) Ja używam tuszu z Avonu (jest opisany na blogu), drogi, ale zawsze robię zapasy jak jest promocja ;)

    www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Chwilowo mam jeszcze swoje resztki i zapasy mascar, ale ten tusz będzie następny. Boję się tylko,że na moich "króciakach" nie będzie takiego efektu WOW...

    OdpowiedzUsuń
  16. Też planuje za jakiś czas kupić tusz z tej firmy ;) może i na tego się skusze :) fajna szczoteczka..

    OdpowiedzUsuń
  17. Zużyłam niejedno opakowanie, bardzo go lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tej wiosny to ja Wam wszystkim zazdroszczę.Chyba tylko ja mieszkam na jakimś wygwizdowie, że tu wiosna nie może dotrzeć;P

    OdpowiedzUsuń
  19. no muszę powiedzieć że nie znam tego tuszu ale daje fajny efekt:) masz bardzo ładne i delikatne rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam go nigdy, chyba wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja właśnie szukam jakiegoś tuszu, ale koniecznie antyalergicznego, bo inny w moim przypadku nie przejdzie:(

    OdpowiedzUsuń
  22. cena przystepna i efekt rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pewno kiedyś się skuszę- choć kupowania tuszy w Rossmannie unikam jak ognia, bo są wiecznie pootwierane przez kogoś i nie raz kupiłam tusz, który był tak wyschnięty, że do niczego się nie nadawał... ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajny tusz, podoba mi się efekt!
    Dziękuję za recenzję, na pewno się za nim rozglądnę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja już ostatnio byłam o krok od zakupu, ale jednak zdecyduję się na przedłużanie rzęs tą metodą 1:1 więc na jakiś czas nie będę w ogóle korzystać z tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja kupiłam 2000 Calorie na wyprzedaży w SP za 10 zł XD i jak na razie nic go nie może zastąpić, choć ma kilku konkurentów :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie spotkałam się z nim jeszcze... Ale z pewnością się spotkam!:) Super efekt!:) No i cena powala!:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie spodziewałabym się, że ta maskara może okazać się aż tak dobra :)

    Kochana, oczywiście płaciliśmy za nauczki, wyniosła nas to 150zł. Koleżanka (ta od termometra) zapłaciła 250zł, więc ceny są różne. A Was ile ta przyjemność będzie kosztować?

    OdpowiedzUsuń
  29. Nooo jestem bardzo ciekawa jak by się zachowywał na moich rzęsach :)

    Buziaki,
    Aleks

    OdpowiedzUsuń
  30. Wibo u mnie jest, o Lovely ciężko :( a tak lubię od nich produkty :) muszę poszukać i przetestować :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Tego tuszu z Lovely nie miałam, ale ich inne kosmetyki do rzęs - baaardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  32. akutat kończy mi się tusz więten post jest dla mnie jak trafie go w drogeri to kupie

    OdpowiedzUsuń
  33. koniecznie muszę go wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Chyba się skuszę jak tylko mój się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie miałam go, ale skoro jest taki dobry to chyba się kiedyś skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja używam aktualnie z Maybelline, ale na tego już poluję, bo jest 3 razy tańszy i słyszę o nim same zalety :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Uu łaaa jakie piękne rzęsiska, zazdroszczę :D Ja mam kikutki i opadające powieki wyglądające jak wielkie nawisy. Eh ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. fajny efekt, jak za taką cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  39. bez tuszu nie wyjde z domu :)

    zapraszam do wspólnej obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Super efekt, muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  41. Hehe, moja notka o tym tuszu ma się ukazać jutro. Też go uwielbiam, to mój obecny nr 1 :) Masz piękne rzęsy...

    OdpowiedzUsuń
  42. Rzeczywiscie bardzo fajne działąnie - takie cuda sa niedoceniane ze względu na cene ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Jeśli chodzi o ten tusz to widzę że bardzo podobnie wygląda na rzęsach jak Max Factor 2000 calorie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. ja za nim nie przepadam :/

    OdpowiedzUsuń
  45. Ładnie maluje, rzęsy ślicznie wyglądają idealnie porozdzielane :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Za taką kasę to nawet nie szkoda kupić jeśli miałby się nie sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Jak przeczytałam twoje spostrzeżenia to wiem, że nie przypadłby mi do gustu. Jak zobaczę kilka sklejonych rzęs i grudki to od razu tusz wędruje do mamy, albo koleżanki ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Dla mnie od dluzszego czasu nr 1 Rimmel

    Zapraszam na nowy wpisik: ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  49. Rzeczywiście niezły efekt!

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie znam tego tuszu niestety, ale świetnie prezentuje się na rzęsach:) Ja w ostatnim czasie nabyłam Mega Volume Collagene24H Loreal za 20 zł w Super Pharm i jestem pozytywnie zaskoczona efektem. Podobnie jak prezentowany przez Ciebie, nie skleja rzęs, wydłuża itd;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja go jeszcze nie miałam ale Maxfactora za to bardzooo lubię;) i używam naprzemian z Astorem:)) super tusze naprawdę;)
    Cena tego tutuaj kusi mnie najbardziej;p

    p.s. Zapraszam Cię kochana do oceny nieco naturalneijszego make upu:* buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
  52. p.s w ogóle odwiedzam Cie i odwiedzam, czas na obserwacje !!:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Bardzo ładny efekt. Ja wole jednak bardziej zdecydowane tusze. Takie, które dodają pazura. Uwielbiam efekt sztucznych rzęs i owadzich nóżek :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Lubie tusze tej firmy, ale tego jeszcze nie testowałam, muszę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja stosuję na zmianę Colossal Cat Eyes od Maybelline i Max Factor 2000 Calorie.. ale skoro ten jest taki tani to sobie go kupię i wypróbuję ;P

    OdpowiedzUsuń
  56. Sporo osób poleca ten tusz ;) Skuszę się na niego, gdy tylko skończę obecny ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. U mnie też dziś tuszowo :)). A ten Twój wygląda całkiem nieźle na oczkach :)).

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
  58. Na rzęsach faktycznie wygląda wspaniale, super rozdziela i wydłuża, wypróbuje go ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Aga, jak mogłabym nie wspomnieć o Twojej, świetnej recenzji? Byłoby to zbrodnią ;)

    A propos nauczek... 50zł? No nie... to u mnie zdzierają jak się patrzy... :(

    OdpowiedzUsuń
  60. powiem Ci, że po przeczytaniu Twojej recenzji poszłam do Rossmana, oglądając się właśnie za tym tuszem! Już byłam gotowa go kupić,ale jednak zdecydowałam się na niebieski,który ma mi wydłużyć i pogrubić rzęsy! :D

    Och, to współczuje i Tobie w takim razie, jeśli i Ty siedzisz z noskiem w książkach :<

    OdpowiedzUsuń
  61. To jest moja ulubiona maskara! ;) Ogólnie lubię mascary z tej serii jednak ostatnio strasznie się zawiodłam. Zawsze używałam tej żółtej, lub takiej niebieskawej, ostatnio postanowiłam skusić się na pomarańczową i... lipa jak nie wiem co... Nie wiem nawet czy w środku był jakiś tusz... Niestety na wymianę było za późno, bo kupiłam go przejazdem w drogerii 70km ode mnie ;/
    Mimo to, na żółtej nigdy sie nie zawiodłam :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.