10/15/2015

BIOXSINE, ziołowy szampon przeciw wypadaniu włosów.

Hej Kochani! :)

Wypadanie włosów to częsty problem. Sama się z tym borykam i walczę- niekiedy bezskutecznie. Ostatnio włosy leciały mi z głowy niczym liście z drzew i postanowiłam wytoczyć ciężkie działo, by się z tym uporać. Zazwyczaj jesienią problem ów się u mnie nasila, a ja zaczęłam działać, zanim zaczęła się jesień ;) Czy ziołowy szampon przeciw wypadaniu włosów BIOXSINE (do włosów tłustych) pomógł mi uporać się z gubieniem grzywy? O tym dziś Wam opowiem.
Buteleczka z szamponem znajduje się w tekturowym pudełeczku.
Pełne jest ono przeróżnych informacji, jednak ja zamieszczę te najważniejsze:
Skład szamponu:
Produkt znajduje się w butelce o nietypowym kształcie, o pojemności 300ml. Wykonana jest ona z dość grubego, nieprzeźroczystego, białego plastiku.
Butelka zamykana jest na "klik", bezproblemowo otwiera się ją nawet mokrymi rękoma.
 Szampon ma brunatno-brązowy kolor i jest odpowiedniej gęstości.
Moja opinia:
Szampon ma dość intensywny zapach, ziołowy, choć według mnie dominuje w nim charakterystyczna męska nuta. Mnie osobiście woń ta bardzo się podoba.
Produkt bardzo dobrze się pieni. Niewielka ilość wystarcza, by dokładnie oczyścić włosy ze wszelkich zanieczyszczeń. Dzięki temu szampon jest bardzo wydajny, przy używaniu 3 razy w tygodniu ubyło mi może z 1/3 butelki w ciągu miesiąca, więc uważam, że to dobry wynik. Jeśli chodzi o zmywanie olei z włosów, to należy mycie wykonać dwukrotnie, za pierwszym razem szampon nie usuwa ich dokładnie. 
Gdy już piana z włosów zostanie spłukana, to wydają się one strasznie tępe w dotyku, takie szorstkie. Po pierwszym użyciu obawiałam się, że po wyschnięciu włosy będą splątane, jednak takie zjawisko nie miało miejsca. Włosy po umyciu ładnie się układają, są odbite u nasady i lśniące. Jeśli nie mam czasu to używam tylko szamponu, bez odżywek czy innych wynalazków, a mimo to fryzura wygląda bardzo ładnie, zdrowo. Szampon "nie gryzie" się z innymi produktami pielęgnacyjnymi do włosów, nie osłabia ich działania. Dużym plusem jest również fakt, że produkt ów przedłuża świeżość włosów, wolniej się one przetłuszczają.
Szampon nie podrażnia skóry głowy, nie wysusza jej. Długotrwałe jego używanie nie pogorszyło kondycji, ani wyglądu moich włosów. 
Skoro omówiłam już wszystkie cechy charakterystyczne dla tego typu produktów, pozostało najważniejsze, czyli przeciwdziałanie wypadaniu. Szampon BIOXSINE jest w tym skuteczny! Warto zaznaczyć, że aby mieć jasny pogląd na jego działanie, od kiedy zaczęłam używać owego szamponu, nie sięgam po żaden inny. Oczywiście nie zlikwidował problemu całkowicie, ale efekty są. Jego działanie przeciw wypadaniu włosów stało się dostrzegalne po ok. 3 tygodniach regularnego stosowania. Po tym czasie zauważyłam, że na poduszce i w odpływie prysznica (to moje ulubione miejsca gubienia włosów) pojawia się ich mniej. Obecnie, po półtora miesiąca trwania "kuracji", szacuję "na oko", że wypadanie zmniejszyło się o jakieś 50%. Dla mnie to naprawdę dużo! 
Cieszę się, że zostało mi jeszcze sporo tego szamponu, jeżeli wypadanie nie zmniejszy się jeszcze bardziej, to chociaż dalsze stosowanie pozwoli na utrzymanie osiągniętego efektu. 

Podsumowując, szampon BIOXSINE sprawdza się zarówno jako specyfik do oczyszczania włosów i skóry głowy, co robi bez zastrzeżeń, jak też radzi sobie z zahamowaniem wypadania włosów. Godny uwagi produkt i wart swojej ceny.
Szampony BIOXSINE (jest jeszcze wersja dla włosów suchych/normalnych oraz przeciwłupieżowy) znajdziecie jedynie w aptekach, a listę punktów, w których powinien ów produkt być dostępny, znajdziecie TUTAJ

Znacie szampon BIOXSINE (tę bądź inną wersję)? Jak się u Was spisał?
Macie problem z wypadającymi włosami? 
A może nażycie do grona szczęśliwców cieszących się bujną czupryną? ;)

11 komentarzy:

  1. choruję na niedoczynność tarczycy i włosy lecą mi garściami, nie wiem czy mi kiedykolwiek coś na to pomoże :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem.. ja jakoś nie wierzę w jego działanie na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że poradził sobie zarówno z oczyszczaniem, jak i ograniczeniem ilości wypadających włosów. Ja na wypadanie wybieram kurację Joanna Rzepa, u mnie sprawdza się wyśmienicie.

    OdpowiedzUsuń
  4. A u mnie się totalnie nie sprawdził :( sama nie wiem czemu;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem sceptycznie nastawiona do szamponów niwelujących wypadanie włosów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam ich szamponów, ale fajnie, że sprawdził się w kwestii wypadania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam problem z wypadającymi włosami. Rozejrzę się za tym szamponem.

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie ze działa! pierwsze widze ten szampon, ale i tak fajne ma oakowanie ;) i czesto się zastanawiam dlaczego szampon sprawia, że włosy sa okropne w dotyku, a potem nagle jak suche to mega mięciutkie i cudowne ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego szamponu. Przydałby mi się bo włosy okropnie wypadają ;(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.