1/21/2016

Regenerująca maska do stóp i paznokci, No.36.

Hej Kochani! :)

Choć ukrywamy teraz stópki w skarpetach i butach, to dbać o nie trzeba mimo wszystko. Bo później, gdy zaskoczy nas lato i sandały, nie będzie litości, że stopy zaniedbane i trzeba je doprowadzać do porządku. Z resztą, to, że aktualna pora roku sprawia, że mało kto stopy nasze widzi w całej okazałości, wcale nie oznacza, że mamy o nie przestać dbać. Mają one pięknie wyglądać dla nas samych, byśmy były zadbane od stóp do głów i to dosłownie. I takim krótkim wstępem dziś na tapecie pojawia się regenerująca maska do stóp i paznokci, 7 składników aktywnych, No.36. 
Maska znajduje się w plastikowym słoiczku, o pojemności 75 ml.
Na kartoniku, w którym umieszczony jest słoiczek, znajdziemy informacje na temat produktu.
Skład, jak na produkt przeznaczony do stóp, jest całkiem przyjemny.
Pod nakrętką znajduje się dodatkowe zabezpieczenie produktu.
Maska ma niebieski kolor, cechuje ją dość nietypowa konsystencja.
Moja opinia:
Maska, jak już wspomniałam, ma nietypową konsystencję- produkt jest gęstawy, a jednocześnie lekki i puszysty, jakby galaretowaty. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania, pozostawiając delikatny film- przyjemną w dotyku ochronną warstewkę. 
Maski używam na noc, zazwyczaj co wieczór, choć czasami zdarza mi się zaniechać tego etapu pielęgnacji. Efekty jej stosowania były zauważalne dość szybko. Produkt silnie nawilża skórę stóp, odżywia ją. Stópki, w krótkim czasie, stały się gładkie i miękkie. Szorstka, sucha skóra ustąpiła miejsca ładnie wyglądającym, zregenerowanym stópkom. 
Przyznam, że działanie maski mnie pozytywnie zaskoczyło. Gdy zobaczyłam jej konsystencję, to moja pierwsza myśl brzmiała mniej więcej tak: "hej, to jest maska? przecież maski są gęste, zbite, treściwe...". Spodziewałam się zatem, że skoro konsystencja nie jest stricte "maskowa", to i działanie raczej spektakularne nie będzie. Jednak szybko przekonałam się, że produkt, by działać jak maska, wcale gęsty i zbity być nie musi. 
Moje stopy są trudnym przeciwnikiem, o szorstki, zrogowaciały naskórek w tym obszarze, wcale u mnie nie trudno. Zwłaszcza, że obuwie, jakie noszę w pracy, dbaniu o stopy zdecydowanie nie sprzyja. Maska mimo wysoko postawionej poprzeczki, poradziła sobie z moimi stopami, utrzymuje je w zadowalającej kondycji.
Produkt ma świeży, przyjemny zapach, delikatny i nieduszący. 

Cena: 6,99zł / 75ml
Dostępność: m.in. drogerie Rossmann
Znacie tę maskę?
Jakich produktów używacie w pielęgnacji swoich stóp?

12 komentarzy:

  1. oo fajna! Aguś wbijaj do mnie na fb, fajna zabawa z książkami jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oo, coś czuję, że u mnie będzie następna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Często kupuję dezodorant do stóp tej firmy, ale maska to dla mnie nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej maski, ale chętnie ją wypróbuję, cena bardzo kusząca

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak miło, że mimo lżejszej konsystencji poradził sobie z odpowiednim nawilżeniem stóp! Mi ostatnio brakuje regularności w pielęgnacji stóp, ale mam nadzieję, że uda mi się niedługo zmobilizować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Praktycznie nie nawilżam stóp, a jednak bardzo by im się to przydało. Może za pomocą takiego specyfiku zacznę? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Markę znam, ale maski akurat nie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio zdenkowałam krem do stóp z ich marki i bardzo go polubiłam także maska tym bardziej mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy produkt. Podoba mi się kolor i patrząc tylko na to, to mogłabym pomyśleć, że maska jest chłodząca.

    OdpowiedzUsuń
  10. Używałam tej maski ubiegłego lata, bardzo dobra, tania i skuteczna:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.