8/28/2016

Saszetkowe zabiegi od Eveline.

Cześć Kochani! :)

Koniec weekendu jest idealnym czasem na relaks, a pomóc w tym mogą na pewno wszelkie zabiegi w domowym SPA. Dziś przedstawię Wam dwa produkty w saszetkach, które pomogą się nieco odprężyć, a jednocześnie ich zadaniem jest zadbać o ciało- a dokładnie o stopy i twarz. Kosmetyki, o których mowa to intensywnie zmiękczający zabieg kawowy  oraz ekspresowy zabieg bankietowy, obydwa firmy Eveline Cosmetics.


Intensywnie zmiękczający zabieg kawowy Royal Spa Pedicure

Saszetka podzielona jest na dwie części, z których każda ma pojemność 6ml. W skład zabiegu wchodzą zatem kawowy peeling redukujący zrogowacenia oraz multiodżywcza maska do stóp.
Pierwszym etapem zabiegu jest peeling, z którego działania jestem zadowolona- fajnie wygładza stopy, niweluje uczucie szorstkości, pozostawia skórę mięciutką i przyjemną w dotyku. Zawartość saszetki wystarcza spokojnie na jednorazowy zabieg na obie stopy. Plusem produktu jest ponadto łady kawowy zapach- a więc relaks sam w sobie ;) Kolejny etap to maseczka, która działa na stopy, jak porządny krem nawilżający. Jest jest w saszetce na tyle dużo, że obficie można uraczyć nią stópki- nie ma co sobie żałować ;) Oczywiście całość w skórę się nie wchłania, dlatego, gdy już miałam dość leżenia i czekania na cud- wmasowałam pozostałość maski w stopy. Efekt- zadowalający, produkt odczuwalnie nawilżył stopy i nadał im jeszcze większej miękkości niż miało to miejsce po użyciu peelingu. Dodatkowym plusem, jedynie na tę upalną porę roku, jest efekt chłodzenia, jaki zapewnia ta maska. Podsumowując, cały zabieg przynosi widoczne efekty- niweluje suchość stóp, poprawia ich kondycję, regeneruje je. Zaznaczam jednak, że moja skóra na stopach nie jest bardzo wysuszona i nie ma tendencji do pękania (np. na piętach) i ja dostrzegłam efekty po jednorazowym zabiegu. Czy będę do niego wracać? Myślę, że tak- zwłaszcza, gdy trochę zaniedbam się z pielęgnacją stóp, wtedy zabieg ten pomoże im wrócić do formy.

Ekspresowy zabieg bankietowy Intense Lift Formula

Tu również saszetka podzielona jest na dwie części, 2x5ml. Na cały zabieg składają się: wygładzający peeling drobnoziarnisty oraz bankietowa maseczka pod makijaż.
Podobnie, jak w przypadku zabiegu do stóp, tu również pierwszym etapem jest peeling, który zawiera bardzo liczne, ale drobniutkie ziarenka. Mimo, że drobinki są niewielkie, to podczas peelingowania są wyczuwalne. Produkt delikatnie wygładza buźkę, zmiękcza, nie powodując przy tym podrażnień, czy zaczerwienienia. Twarz jest przygotowana na kolejny krok, czyli maseczkę. Jej aplikacja przynosi skórze dawkę nawilżenia, a także lekko napina skórę. Lifting? Chyba nie do końca. I to tyle. O ile peeling wchodzący w skład tego zabiegu jest na prawdę fajnym produktem, tak maseczka, począwszy od składu poprzez działanie, nie zrobiła na mnie wrażenia. Zdecydowanie wolę maseczki z naturalnym składem oraz wyraźnym działaniem. Cały zabieg zdecydowanie nie zagrzeje miejsca w mojej łazience. 

Podsumowując, z opisywanej dwójki polecić Wam mogę zabieg kawowy, którego efekty są widoczne i jak dla mnie- zadowalające. Z kolei zabieg bankietowy nie zachwycił mnie swoim działaniem. Co do formy tych produktów- saszetkowej, to uważam ją za fajną, jeśli chodzi o wyjazdy, bądź w przypadku nieprzemożonej chęci poznawania nowych produktów ;) a ja generalnie lubię kosmetyki o większych pojemnościach i po jednorazowe saszetki sięgam niezwykle rzadko.

Znacie którąś z tych saszetek?
Sięgacie po tego typu produkty?

4 komentarze:

  1. Lubię saszetki jako formę wypróbowania kosmetyków, ale generalnie stawiam na produkty w normalnych opakowaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio nie miałam zbyt wielu kosmetyków tej firmy..

    OdpowiedzUsuń
  3. rzadko korzystam z saszetek. szkoda, że zabieg bankietowy Cię nie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam tylko ten do stóp- bardzo przyjemny produkt :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.