Już dość dawno nie było na blogu wpisu prezentującego moje nowości kosmetyczne, a wiem, ze tego typu wpisy lubicie przeglądać i sama też chętnie czytam takowe na blogach. Nie pokazywałam Wam swoich zakupów z kategorii urodowej, z prostego powodu: ograniczam kupowanie kosmetyków do minimum. Kupuję tylko to, co naprawdę jest mi potrzebne, bo ilość kosmetyków, które posiadam, jest przytłaczająca- a raczej była, bo sukcesywnie je zużywam. Myślę, że do wakacji zużyję zapasy i uroczyście oświadczam, że nie będę chomikować! O! Ale ostatnio tak się złożyło, że parę kosmetyków musiałam, tudzież bardzo chciałam kupić.
Zapraszam na haul kosmetyczny (wśród którego znajdzie się też jeden upominek).
Na pierwszy rzut biorę skromne zamówienie z Biochemii Urody. Olejek myjący, to produkt, bez którego nie wyobrażam sobie już wieczornej rutyny pielęgnacyjnej. Zużyłam już sporo buteleczek tego specyfiku- kupuję go nieprzerwanie od dwóch lat. Przy okazji postanowiłam również wypróbować peeling enzymatyczny z oferty tego sklepu. Zakup w pełni usprawiedliwiony, ponieważ mój ukochany peeling Organique skończył się już jakiś czas temu, a chciałam zobaczyć się jak sprawdzi się tego typu produkt innej marki- no i nie oszukujmy się- sporo tańszy.
Ta liczna gromadka poniżej ma jedno zadanie- dbać solidnie o moją cerę! ;) Krem do twarzy na noc z Biolaven, jest zakupem przypadkowym, bo w aptece nie było oddzielnego płynu micelarnego, który kupuję naprzemiennie z lipowym Sylveco. Zmuszona więc byłam na zakup zestawu, bo płyn akurat miałam na wykończeniu. Jak później poczytałam w internetach, to mam wahania, czy w ogóle zaczynać przygodę z tym kremem, gdyż podobno strasznie zapycha- jeśli używałyście go, to dajcie znać, jak się spisał u Was. Pozostałe kosmetyki z tego zestawienia to: Bania Agafii maska do twarzy niebieska oczyszczająca oraz maska do twarzy dziegciowa- uwielbiam 💓, hydrolat z jagodliny ylang ylang oraz słynny tonik żelowy z kwasem migdałowym Norel Dr Wilsz- tyle się o nim osłuchałam na YT, że po prostu musiałam kupić i kropka.
A tu znajdują się w sumie małe zachcianki ;) Przecudny krem BB Cushion Dodo Cat, Holika Holika zapragnęłam mieć, gdy tylko zobaczyłam to opakowanie 😻 MIESIĄC walczyłam z myślą "Czy serio jest on mi potrzebny?"- tak nachodzą mnie czasem takie refleksje :P i koniec końców odpowiedź była twierdząca. I absolutnie nie żałuję zakupu- cudo! Kolor, krycie i w ogóle to, jak wygląda na twarzy zachwycają mnie totalnie. Nie używam go jednak na codzień, bo cena do pojemności nie wychodzi korzystnie, ale i tak nie żałuję zakupu. Matowa pomadka w płynie Golden Rose w końcu musiała pojawić się w mojej kolekcji- akurat zakupu pomadek ograniczać nie zamierzam ;) Postawiłam na kolor 05 i o ile ja się czuję w nim dobrze, tak niektórzy twierdzą, iż jest to odcień dla mnie za ciemny. Niemniej jakość pomadki w pełni satysfakcjonuje. Przy okazji dorzuciłam naklejki wodne na paznokcie.
I na koniec jeden ze świątecznych prezentów (jedyny pasujący do kosmetycznej kategorii), czyli woda toaletowa Moschino Cheap and Chick. Miłość od pierwszego wejrzenia- no bo jak tu nie zauroczyć się taką buteleczką 😍. Zapach wpisujący się w moje gusta.
Znacie, którąś z moich nowości?
Coś Was zaciekawiło?
Coś Was zaciekawiło?
Super nowości kochana! Maski do twarzy od agafii też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń5 z Golden Rose absolutnie uwielbiam, przepiękny odcień! Krem BB Cushion Dodo Cat kusi mnie od dłuższego czasu, muszę zobaczyć ile kosztuje na Ali :)
OdpowiedzUsuńTeż rozmyślam nad tym kremem BB, ale ostatnio zamówiłam nowe opakowanie z Skin79 i jeszcze zestaw maseczek, także ten kotek musi trochę poczekać :)
OdpowiedzUsuńMaseczki Agafii w saszetkach mam i lubię, a kremu z Sylveco nie znam także nie pomogę, z tej marki miałam tylko żel myjący i średnio byłam zadowolona, wolę kosmetyki Sylveco albo Vianek :)
uwielbiam tę niebieską maseczkę do twarzy <3
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po maski do twarzy Bani Agafii :)
OdpowiedzUsuńszczerze to żadnego nie znam :)
OdpowiedzUsuńjuż od jakiegoś czasu ciekawi mnie firma Norel, też czytałam o niej kilka pozytywnych recenzji i zapewne w przyszłości coś trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie z kotem już przyciąga wzrok. :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości.
OdpowiedzUsuńOooo perfumy ciekawe.
OdpowiedzUsuńMoschino jest pięknym zapachem! Zakupy udane, teraz czekamy na recenzje :)
OdpowiedzUsuńTo opakowanie z kotem do mnie przemawia <3
OdpowiedzUsuńfajne nowości!:)
OdpowiedzUsuńZakupy super ;)
OdpowiedzUsuńSuper nowości. Ja planuję sama robić olejek myjący, czekam tylko na zamówienie z ZSK :)
OdpowiedzUsuńIle ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki babuszki Agafii :) <3 Bardzo ciekawe produkty udało Ci się kupić :)
OdpowiedzUsuńTez na święta dostałam zapach Moschino ale inny wariant, buteleczki faktycznie, boskie, a zapach czuć po samym otworzeniu kartonika ;)
OdpowiedzUsuńZnam te pomadki z Golden Rose,są rewelacyjne!Muszę się zaopatrzyć w więcej kolorów.
OdpowiedzUsuń