4/07/2017

LIQ Ce serum night 15% vitamin E mask, Liqpharm. Serum-maska z witaminą E.

Cześć Kochani!

Witamina E w kosmetyce niesłabnącą popularnością. Bo kto nie słyszał o "witaminie młodości"? Ostatnio co prawda furorę na rynku i blogach robią kosmetyki z witaminą C, to jednak uważam, że witamina E sama się obroni i wciąż będzie w czołówce, jeśli chodzi o dobroczynny wpływ na skórę. Wysokie stężenie, bo aż 15%, tejże witaminy zawiera LIQ Ce serum-maska z witaminą E, na noc. Jest to dermokosmetyk Liqpharm- polskiej marki, która moje serce zdobyła swoim wspaniałym serum z witaminą C- LIQ CC serum light, o którym pisałam TUTAJ. W dalszej części wpisu, dowiecie się, czy serum-maska LIQ Ce, przypadło mi do gustu równie mocno.

Buteleczka z serum umieszczona jest w turkusowym kartoniku, pięknym w swej prostocie!
Na pudełeczku znajdziemy takie oto informacje dotyczące kosmetyku:
Skład:
Maska/serum znajduje się w zgrabnej buteleczce (30ml) wykonanej z ciemnego szkła.
Butelka zaopatrzona jest w pipetę, a samo serum, jak widać, ma mleczno-białą barwę.

Moja opinia:

Nad opakowaniem nie będę się długo rozwodzić, ponieważ ten turkusowy kartonik mówi sam za siebie ;) Buteleczka prezentuje się bardzo elegancko, sprawiając wrażenie kosmetyku profesjonalnego.
Konsystencja serum nie jest tak lekka jak w przypadku LIQ CC. Produkt ów jest odrobinę zawiesisty, nie ma jednak problemu z rozprowadzeniem go na twarzy. Ja stosuję 4 kropelki serum na jednorazową aplikację. Bezpośrednio po nałożeniu, na skórze powstaje lekko lepki film, który po kilku chwilach, bądź wklepaniu w skórę, znika. Serum to jest jednocześnie maską, więc nie oczekiwałam, że będzie się błyskawicznie się wchłaniać. Skóra potrzebuje chwili, by przyswoić odżywcze składniki, a kiedy ma mieć ten czas, jak nie nocą? :) 
I po takiej oto "odżywczej nocy" budzi się ma lico promienne, zdrowo wyglądające i świeże! To, co szybko da się zaobserwować w działaniu serum, to dostarczenie skórze dużej dawki nawilżenia. Zapomniałam już czym są suche skórki. Jednocześnie kosmetyk przyczynia się do poprawy gładkości skóry i sprawia, że staje się ona bardziej... gęsta. Takie wrażenie, jakby była wypchana czymś od środka- nie mylić z rozpulchnieniem skóry! Delikatnie (z uwagi na moje młode lata) dostrzegłam też poprawę napięcia. W moim wieku problemu z tym dużego jeszcze nie ma ;) jednak, jak to mówią- lepiej zapobiegać. Zanim zaczęłam stosować ów produkt, w mojej pielęgnacji podstawą były bezkremowe noce. Serum, jak na produkt tego typu, jest dość treściwe, zatem zastanawiało mnie, jak zadziała na stan skóry (ech, ta problematyczna cera). I mimo odżywczej konsystencji, nie przyczyniło się do wysypu niedoskonałości itp. Wręcz przeciwnie! Moja cera zauważalnie poprawiła się. Nie była już co prawda tak problematyczna, jak kiedyś, jednak gościły na niej liczne niedoskonałości. Teraz zdarzają się one sporadycznie. A o tym, jak się ma witamina E do problematycznej cery, przeczytać możecie u Ziemoliny. Ja sprawdziłam to działanie na sobie i powiem, że efekty zauważalne i w pełni satysfakcjonujące. Dodatkowo serum ma działanie kojąco-łagodzące, dzięki czemu rzadziej pojawiają się zaczerwienienia na mej twarzy i jest ona mniej podatna na różnego rodzaju czynniki drażniące. 


I cóż więcej mogę powiedzieć ... kolejne CUDO od Liqpharm ! 😍 Teraz powracam znów do mojego ulubieńca- serum  LIQ CC, którego chwilowo odstawiłam, by w pełni móc poznać właściwości LIQ Ce. Obydwa specyfiki doskonale dbają o moją cerę i prezencję twarzy, dlatego nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy bez ich udziału. LIQ CC gości u mnie stale już od ponad roku, a LIQ Ce zużywam dopiero pierwszą buteleczkę, ale na pewno nie ostatnią.  


Zarówno bohatera dzisiejszego wpisu- LIQ Ce (ok. 62zł), jak i jego braciszka- Liq CC (ok. 62zł) dostać możecie w aptekach. Ja zamawiam online. 

Znacie to serum-maskę?
A może sięgaliście po inne produkty Liqpharm?

12 komentarzy:

  1. Cena dość wysoka. Nigdy ich nie stosowałam ale w razie czego będę o nich pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znać ze słyszenia znam, aczkolwiek nie stosowałam. Właśnie zabieram się za zakup LIQ CC a na jesień chcę spróbować Liq CG peeling z kwasem glikolowym. Stosowałaś może ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie stosowałam Liq CG, ale właśnie również mam zamiar jesienią poznać ów produkt. Recenzje ma obiecujące, a z racji, że 2 na dwa używane przeze mnie produkty tej marki sprawdziły mi się super, to i liczę także, że ten nie będzie gorszy ;)

      Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi! :*

      Usuń
    2. W takim razie czekam na jesień i na recenzję :D

      Usuń
  3. wydaje się być całkiem niezły:)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie na buzi znowu jest wysyp :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam marki ...Tyle jest ich na rynku że nie nadążam ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. używałam tego z witaminą c i byłam zachwycona, dlatego muszę koniecznie kupić i wypróbować ten z witaminą e :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam serum z witaminą C ale strasznie mnie kusi to z witaminą E :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W ogóle nie znam marki ale będę musiała to nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.