Wracam do Was po baaardzo intensywnym weekendzie. Wesele uważam za udane, udało nam się nawet wygrać z Mężem flaszeczkę (za taniec w płetwach). I tak od tematu wódy, przejdę do wody, gdyż dziś chcę Was zaznajomić z moją opinią na temat wody perfumowanej Fruiti, Carlo Bossi.
Na stronie producenta znajdziemy na temat owej wody perfumowanej następujące informacje:FRUITI - Ciepły, czuły, koktail zielonych owoców. Zapach nowoczesny, podkreślający kobiecą zmysłowość i indywidualność.
Rodzina zapachów: owocowy.
Nuta głowy: jabłko, grejfrut.
Nuta serca: gruszka, melon, konwalia.
Nuta bazy: piżmo, kosaciec, bursztyn, drzewo sandałowe.
Flakonik z wodą umieszczony jest w tekturowym opakowaniu.
Kupując ową wodę perfumowaną, mamy pewność, że nikt ich przed nami nie używał, gdyż opakowanie jest zafoliowane.
Woda znajduje się w zielonym flakoniku, o pojemności 100ml wykonanym z grubego szkła.
Atomizer taki, jak w przypadku większości wód perfumowanych. Działa bez zarzutu.
Moja opinia:
Woda perfumowana rozpyla się lekką mgiełką, która jednocześnie pokrywa spory obszar, dlatego po jej aplikacji nie tworzą się na ciele czy ubraniu mokre plamy. Zapach jest idealny na lato- lekki, świeży, nieprzytłaczający. Zdecydowanie "króluje" w nim jabłko, takie świeże, zielone (jak na zdjęciach). Jednocześnie w całej tej lekkości, wyczuwam nutę słodkości, ale nie jest ona dominująca. Owocowe nuty tej wody perfumowane, sprawiają, iż jest ona niebywale rześka i potrafi pobudzić ;)
Zapach utrzymuje się na skórze tak ok. 4 godzin, choć, jak w przypadku wszystkich zapachów, zależy to do wielu różnych czynników (chociażby rodzaju skóry- na suchej trzyma się krócej, niż tłustej). Za to na ubraniu- wyczuwalny jest kilka dni (nie, że chodzę kilka dni w jednym ubraniu, ale jak popsikałam żakiet tą wodą, a później schowałam go do szafy, to po kilku dniach, gdy go wyjmowałam, pachniał nadal).
Zapach bardzo przypadł mi do gustu, latem uwielbiam takie lekkie, świeże pachnidła, które dodają energii. Jesienią i zimą raczej po niego nie sięgnę, gdyż jest na te pory odrobinę za lekki, ale teraz spisuje się idealnie!
Dostępność: CarloBossi
Cena: 50zł / 100ml (dostępne są też inne pojemności)
UWAGA!
Jabłko ze zdjęcia, po sesji wody perfumowanej, zostało zjedzone!
Wy również JEDZCIE JABŁKA! ;)
Wy również JEDZCIE JABŁKA! ;)
Znacie tę wodę toaletową?
Jakie są Wasze ulubione zapachy na lato?
Buziaki! :*
chętnie bym powąchała ♥
OdpowiedzUsuńboże na tym pierwszym zdjęciu to jabłko wygląda jak kanarek:D
OdpowiedzUsuńale pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjecia! :)
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi perfumami jest zielone jabłuszko z DKNY, więc z tych perfum pewnie też byłabym zadowolona.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńzapach na pewno by mi odpowiadał!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie moje nuty zapachowe;)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam ;-)
OdpowiedzUsuńwoda perfumowana to idealne rozwiązanie na lato:)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że na ubraniu potrafi utrzymać się do kilku dni ;)
Obwąchałabym :-)
OdpowiedzUsuńJa pije cydr xd
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że spodobałby mi się zapach :D
Nie używałam jeszcze tej wody toaletowej, ale z miłą chęcią bym powąchała. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapewne ma bardzo ładny, letni zapach ;)
OdpowiedzUsuńszkoda ze nie da rady powąchac :/
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej na weselu! :D co do perfum, to średnio przepadam za owocowymi zapachami. :(
OdpowiedzUsuńtak btw, widzę, że akcja z jabłkami jest już wszędzie :D o tak, zróbmy na złość Putinowi! :D
jemy jabłka, jemy- na złość Putinowi:D
OdpowiedzUsuńlubię owocowe zapachy:)
Takie zapachy to ja lubie <3
OdpowiedzUsuńJak jabłkowe to na pewno bym się zakochała :D
OdpowiedzUsuńno to musi pachnieć nieziemsko ;)
OdpowiedzUsuńHehe ja czekam aż moje jabłka dojrzeją :P
OdpowiedzUsuńZapach wydaje się być naprawdę fajny :) Ale i tak najbardziej kocham słodkie aromaty <3