9/05/2018

Płyn micelarny 'kurkuma + chia', Botanic Spa Rituals, Bielenda.

Hej Kochani!

Wśród miceli moim niekwestionowanym ulubieńcem jest lipowy płyn micelarny Sylveco, którego zużyłam już niezliczoną ilość butelek. I choć kocham go miłością bezgraniczną, to zdarza mi się czasem skok w bok w kierunku innego specyfiku tego typu. Tak oto do mojej łazienki trafił płyn micelarny 'kurkuma + chia' z linii Botanic Spa Rituals, Bielenda. Czy będzie z tego miłość, czy to tylko przelotny romans?
Płyn znajduje się w sporej butli (500ml), wykonanej z ciemnozielonego plastiku.
Skład: Aqua (Water), Glycerin, Sodium Lactate, sorbitol, Sodium Cocoyl Alaninate, Panthenol, Curcuma Longa Root Extract, Salvia Hispanica Seed Extract, Sodium Hyaluronate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, sodium Dehydroacetate, Benzyl Alcohol.

Moja opinia:
- płyn ma bardzo delikatny, przyjemny zapach;
- dobrze prezentuje się, jeśli chodzi o skład;
- nie pieni się (niektóre micele wytwarzają pianę podczas użytkowania, dlatego o tym wspominam);
- dobrze oczyszcza twarz, zabrudzenia jakie nagromadzą się podczas nocy na buzi, po przetarciu tym specyfikiem, pozostają na waciku;
- kompletnie nie radzi sobie z demakijażem oczu- a używam tylko tuszu! i to w dodatku niewodoodpornego...; niby wydaje się, że mascara jest usunięta, ale jak domyję twarz żelem, to pod oczami widać rozmazane resztki tuszu;
- zostawia na buzi lepiący film, więc do odświeżania twarzy się nie nadaje, bo przynosi przeciwny rezultat;
- nie podrażnia i nie uczula;
- jest wydajny;
- dobrze wypada cenowo (ok. 20zł), w stosunku do pojemności (do jakości niekoniecznie).

Podsumowując, micel Bielendy nie umywa się do mojego ukochanego lipowego Sylveco. Co mnie podkusiło, żeby go kupić? Promocja 😂😂😂

Znacie ten płyn?
Sięgaliście po inne kosmetyki Botanic Spa Rituals od Bielendy?

6 komentarzy:

  1. Jeżeli nie zmywa tuszu to na pewno mi nie będzie pasować. Lubię mocny makijaż, więc potrzebuję konkretnych kosmetyków do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Bielendy uwielbiam płyn micelarny z serii kokos & aloes :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też używam płynu micelarnego z Sylveco i jak na razie pozostanę mu wierna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo zachwytów już słyszałam nad tą serią kosmetyków od Bielendy, ale sama nie miałam okazji testować. W każdym razie z każdą kolejną recenzją byłam coraz bardziej przekonana, a tu proszę! :o może powinnam zapomnieć o Bielendzie, a skupić swoją uwagę na Sylveco? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam okazji używać kosmetyków z tej serii, ale skoro ma taki problem z domyciem tuszu to raczej się nie zdecyduję...

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie lipowy micel Sylveco jest lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.