Heej heej kochane!
u mnie już weekend :) Jeszcze jakbym się ogarnęła kontynuować pisanie pracy licencjackiej to już w ogóle byłoby super. Napisałam pierwszy rozdział i jakoś się dalej nie mogę zabrać, zawsze się znajduje inne zajęcie ;)
Dzisiaj Wam opowiem o pewnym tanim i skutecznym sposobie na delikatne dłonie ;)
Krok 1. Jedziemy na stacje benzynową :D
Krok 2. Przywozimy stamtąd foliowe rękawiczki
Krok 3. Nakładamy na dłonie grubą warstwę kremu do rąk
Krok 4. Nakładamy rękawiczki (najlepiej jak ktoś nam w tym pomoże)
Krok 5. Trzymamy tak ok godziny, można dłużej ale mi już było strasznie gorąco w rączki i zakończyłam zabieg
Efekt: Moje dłonie stały się dużo bardziej delikatne, nawilżone, byłam bardzo zadowolona :)
*rękawiczki nie muszą pochodzić ze stacji benzynowej (!) hahahahha :D
równie dobrze można je kupić na allegro.
A teraz moja dzisiejsza historia- Jak spławiłam natręta :D
Bez zbędnych wstępów. Był piękny pogodny dzień... Przechodziłam koło biedronki, gdy zaczepił mnie koleś sprzedający obrazki. Obok jego kolega sprzedawał baloniki. Zbierali na jakąś pielgrzymkę. Już mam parę tych ich obrazków, więc tym razem odmówiłam (balonika mi nie zaproponował).
Koleś od obrazków: może obrazek?
Ja: dziękuję- grzecznie odmówiłam uśmiechając się przyjaźnie (cała ja :PP)
Koleś: dziękuję, piękny uśmiech.
No i taki się nawiązał dialog. Poszłam załatwiać swoje sprawy, a później zgłodniałam, a że po drodze znów miałam biedronkę postanowiłam do niej zajść. Koleś od obrazków i balonów nadal tam byli.
Koleś od obrazków: OOooo znów ten piękny uśmiech widzę.
Uśmiechnęłam się, jak to mam w zwyczaju i weszłam do biedronki.
Zakupiwszy to co trzeba wyszłam i kogo spotkałam? taaaak, taak... ;)
Koleś od obrazków: Oooo! To ja dam ten obrazek i zapiszę swój nr dla właścicielki tego pięknego uśmiechu.
Ja: niee.. Albo dobra daj ten obrazek i to ja Ci zapisze nr.... do mojego narzeczonego!
(posyłając serdeczny uśmiech- nie jestem chamska)
Koleś od obrazków: ..... . ;o
Koleś od baloników: hahahha ahahhaha hahaha ale Cię załatwiła :D
No i taka sprawa :))
Buziaki dla Was i do następnego! :**
PS. Cieszę się, że już Was tyle jest obserwujących mój blog :)
Ahh ci natręci ;)
OdpowiedzUsuńhehe, nieźle mu pocisnęłaś.:D
OdpowiedzUsuńMina musiała być bezcenna ;DD
Ja tak samo miałam z pracą licencjacka, a później magisterską :) Przeważnie znajdowałam sobie coś do sprzątania, a praca leżała i kwiczała :D
OdpowiedzUsuńfajnie z tymi rękawiczkami, ale na allegro mozna je dostac za 5 zł razem z przesylką a wydaje mi sie ze to taniej niz dojazd na stacje benzynowa na tych czasach :D chyba, ze na piechotkę ;>
OdpowiedzUsuńHaha no nieźle z tym amantem załatwiłaś sprawę :D... ! Z gustem :>
OdpowiedzUsuńJa robie tak z kremem na zwykły lateksowych rękawiczka i jeszcze zakładam te zimowe na to na noc, rano sa nie do poznania dlonie ^^
Zapraszam u mnie rozdanie :>
Ja wybrałam temat pracy i narazie zbieram materiały :) Gorzej będzie jak mój promotor nie zatwierdzi mojego tematu :P Ajj... wolę o tym nawet nie myśleć :)
OdpowiedzUsuńHaha, no załatwiłaś gościa;) Ja miałam podobną sytuację w sklepie, facet powiedział, że jak zgadnie jaki ma rozmiar miseczki to dam się zaprosić na kawę, a ja mu odpowiedziałam, że mi przykro ale nie noszę biustonosza:D A z pomarańczą robię tak samo, kocham ten zapach i nie wyobrażam sobie bez niego świąt:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoooo ja też niedawno tak miałam, ale wyglądało to trochę w inny sposób... nie lubię ranić innych, ale już miałam na końcu języka "spie****", na szczęście się pochamowałam ;)
OdpowiedzUsuńJa dostałam od cioci-kierowniczki stacji-całą paczuszkę takich rękawiczek i one na prawdę przydają się w wielu domowych sytuacjach :) :)
OdpowiedzUsuńco do gościa to fajnie go spławiłaś :d
Najlepiej jak rękawiczki są bawełniane:)
OdpowiedzUsuńa co do Twojej przygody. to facet dostał urazu i już do nikogo się nie odezwie :)
Dobry tekst, dobijają mnie czasem Ci sprzedawcy.
OdpowiedzUsuńCena za paczkę 24 szt, to około 23 zł. Pozdrawiam.
jak tu pozytywnie :D porywam blogspota do siebie ;D
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie ja utknęłam z magisterką
ciekawy pomył na dłonie ;D
hahaha, złamałaś serce temu kolesiowi ;p
Nie ma co spławiłaś go pierwszorzędnie.;D
OdpowiedzUsuńdobry pomysł z tymi rękawiczkami Aguś ;) a historia z natrętem - boska :D
OdpowiedzUsuńCiekawe z tymi rękawiczkami,robiłam to już ale nie ze stacji benzynowej jest to jakiś pomysł na darmowe rękawiczki;p;p;p Masz powodzenie u płci przeciwnej i dobrze ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHAahhaahhahahahhahahahahahah jesteś moim mistrzem xD
OdpowiedzUsuńKurczę, chciałabym zobaczyć jego minę hahahha
No ładnie, niezły z Ciebie agent :P