na portalu www.podarujzdrowie.pl, będącym internetowym sklepem zielarskim, piszą tak na temat tego szamponu :
DZIAŁANIE:
Włosy po umyciu stają się miękkie, puszyste, dobrze się układają, a dzięki zawartości prowitaminy B5 uzyskują piękny połysk.Dzięki regularnemu stosowaniu włosy stają się sprężyste i mocniejsze oraz aksamitnie gładkie i lśniące. Dobrze się rozczesują i lepiej układają.Szampon jest łagodny w działaniu, nie powoduje wysuszania włosów.Zalecany do codziennego stosowania zwłaszcza do włosów zniszczonych i wypadających.
Niestety po zużyciu szamponu butelkę wyrzuciłam, więc nie powiem co obiecuje producent i jaki jest skład;/
Ale za to powiem co ja o nim sądzę:
- ma fajny zapach- ziołowy
- ograniczył wypadanie (nie zahamował lecz ograniczył, nie było efektu woooow!)
- zauważyłam delikatne wzmocnienie włosów
- strasznie plącze włosy- bez odżywki ani rusz
- płynna konsystencja
- słabo się pieni, trzeba użyć dużą ilość więc niezbyt wydajny
- ma w swoim składzie skrzyp polny, który jak wiadomo pozytywnie oddziaływuje na włosy
- zawiera SLS (mi to osobiście nie przeszkadza)
- nadaje piękny połysk
- strasznie wysusza końcówki włosów (bez zastosowania odżywki są jakieś sianowate)
- nie obciąża włosów (moje z tendencją do przetłuszczania nie wymagały częstszego mycia)
- nieporęczne opakowanie i nakrętka
- cena ok.9zł, ogólnodostępny -tak wynika z moich obserwacji ;))
A Wy miałyście ten szampon lub inne produkty z serii radical?
A teraz druga część posta:
Wczoraj byłam z narzeczonym u jego rodzinki. Formalnie u wujka mojego narzeczonka, ale jest on dość młody, więć mówi się mu na 'ty'. Jego znałam już wcześniej, a wczoraj miałam okazję poznać jego żonkę- fantastyczna dziewczyna.
Przyjemnie się z nią gadało i w końcu jakoś zeszłyśmy na temat ciucholandów. Okazało się, że tak jak ja, ona również uwielbia szperać w sh. No i otrzymałam od niej sweterek i tunikę, które kupiła, bo były za grosze i fajne, ale ona i tak nie będzie w tym chodzić, hehehe:d I tak oto stałam się posiadaczka tych oto perełek:
sweterek ze złotą nitką, już widzę go w zestawieniu z czarnymi getrami i długim naszyjnikiem w kolorze starego złota :)
tuniczka, dosyć długa więc może być noszona również do kryjących rajstop (może odważę się na czerwone)
ma bardzo fajny paseczek
można go nosić dookoła talii, bądź tak jak na zdjęciu:)
I jak Wam się podoba prezencik od mojej nowej przyszłej 'cioci' ;) ?
Miałam Radical do przetłuszczających się włosów i jest świetny:) Jasne,że obserwujemy:D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś Radical, szampon, lotion i ampułki, ale żeby aż takie efekty duże były to nie powiedziałabym...:)
OdpowiedzUsuńOczywiście że obserwujemy... zawsze się odwdzięczam...:)
Mam taka sama tuniczke ze srebrna niteczka. :)
OdpowiedzUsuńobserwuje z mila checia i zapraszam do tego samego, milo bedzie sie zaprzyjaznic bloggersko :)
Masz czaderskie zdjęcie na profilu...:)
OdpowiedzUsuńheheh moja idolka :D
UsuńKiedyś odważę się na ujawnienie swojej twarzy ;))
Hahaha, prosto z Doliny Muminków :)
UsuńTo ja dodaję do blogrolla i będę wpadać co nowy post żeby podglądać co tu się dzieje nowego :> Mi do pełni szczęścia zawsze brakuje tylko nowa para butów :D...
OdpowiedzUsuńTeż chce taka ciocie xD sweterek jest extra!
OdpowiedzUsuńoczywiście, że możemy obserwować ;))
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten szampon, chociaż jakoś nie mogę się przekonać do "ziołowych" specyfików...
OdpowiedzUsuńJa nie miałam tego szamponu ale czytałam o nim różne opinie i dziewczyny miały takie same zdanie jak ty;)
OdpowiedzUsuńsweterek ze złotą nitką to także me marzenie :D śliczny ;) a Radical nawet lubię ;)
OdpowiedzUsuńFajna taka ciocia:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i oczywiście obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńFajne ciuszki, a preparat do włosów też by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńChętnie poobserwuję i liczę na rewanż :)
OdpowiedzUsuńO Radicalu pisałam jakiś czas temu. Jestem z niego bardzo zadowolona. Fakt, że plącze włosy, ale ja i tak zawsze używam odżywki, więc problemu mi to nie sprawia :)
OdpowiedzUsuńteż obserwuję, a co!;p
OdpowiedzUsuńPolowałam na niego, ale szału nie robi jak widać...;(
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej, bo niedługo będę produkty Joanny rozdawać:)
Usuńszamponu nie mialam ;)
OdpowiedzUsuńsweterek śliczny!
OdpowiedzUsuńa radical nie działa na moje włosy:/
Mam ten szampon, ale jakoś mnie nie powalił. Nadal wypadają mi włosy. Zapraszam na moje pierwsze rozdanie http://todaytomorrowandforeverbeauty.blogspot.com/2012/11/konkurs-moje-pierwsze-rozdanie.html
OdpowiedzUsuńAjj krzyczały mamo, ciociu, babciu... bez różnicy hehe.
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon ale nie zauważyłam po nim jakiś spektakularnych rezultatów :()
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agga
Ja to bym chciała zatamować wypadanie ... ostatnio wypadają masakrycznie , jak nigdy ehh ; / Przydałby się jakiś dobry, leczniczy szampon.
OdpowiedzUsuń