10/21/2013

"Power is back!" Czyli TIGER-y w natarciu :)

Witajcie! :)

Sport to zdrowie, wiadomo to nie od dziś. Czasem jednak brakuje tej energii, niezbędnej do działania. Możemy wzmacniać się od środka- kawa i te sprawy... ale, równie dobrze pobudzić nas może zapach!
Wody toaletowe TIGER FIT i TIGER ENERGY to energizujące zapachy, pobudzające zmysły i wyzwalające energię, od pierwszego niuchnięcia ;) Zapachy TIGER to doskonały dodatek do wspólnych porannych ćwiczeń :))
Trzeba być na prawdę full of ENEGRY, żeby udźwignąć swą kobietę i na prawdę FIT, żeby robić takie wygibasy :P
A na koniec odpoczynek ;)
W tych puszkach, widocznych na zdjęciach, znajdują się buteleczki o pojemności 100ml,
zawierające wody toaletowe TIGER- FIT oraz ENERGY.
 Na puszkach możemy przeczytać następujące informacje:
W swej opinii odniosę się do obu zapachów równocześnie. TIGER różowy ma typowo kobiecy zapach, a niebieski jest specyficznie męski. Obydwa zapachy są bardzo świeże, lekkie, ale intensywne i pobudzające. Zaskoczyła mnie trwałość tych kosmetyków, gdyż zapachy te utrzymują się dosyć długo, jak na produkty z kategorii "woda toaletowa". Zapachy FIT i ENERGY przypadły do gustu zarówno mnie, jak i mojemu mężowi.
Uważam, że są fajną alternatywą dla perfum, które możemy sobie zostawić na wieczór, czy większe wyjścia, a w ciągu dnia "psikać się" TIGERAMI.
Ciekawe są również opakowania tych wód- każdy myśli, że są to TIGERY do picia ;)

Dostępność: NATURA, HEBE i ... od listopada ROSSMANN! :)
Więcej o kosmetykach TIGER przeczytać możecie tu --> KLIK!
Zapraszam też do polubienia FP TIGER --> KLIK!

Buziaki! :*

28 komentarzy:

  1. to Wasze zdjęcia?;) też lubimy sobie czasem razem poćwiczyć z tym,że ja więcej wytrzymuję,ale ciii:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia pomysłowe - jak z reklamy ;) ależ się zdziwiłam kiedy zobaczyłam że Tigerek to również zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam pewna, że testujesz napoje energetyzujące ;)

    www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś czasu kuszą mnie te zapachy. Zapewne skuszę się na jakiś jak wreszcie wykończę mgiełki z B&BW ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. haha, wspaniałe zdjęcia, no cudowne! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ten różowy wygląda tak słodko, chyba idealny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo przyjemny wpis. :) też początkowo myślałam, że to napoje. :) oryginalnie i z humorem! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. w pierwszej chwili myślałam, że to Tigery do picia :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również byłam przekonana że serwujesz nam coś do picia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hihi, właśnie myślałam, że to do picia:D

    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia do tego posta rewelacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem ich zapachu.
    Opakowania są na prawdę ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetnie wymysliłaś z tymi zdjęciami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny pomysł :D Myślałam na poczatku, że to są te napoje xd

    palyna-paulina.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też myślałam ,że to napoje;p(których nie spożywam zresztą)
    bardzo jestem ciekawa zapachów:)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie wiedziałam o ich istnieniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne, zabawne zdjęcia, nie znam niestety zapachów ale smak tak :)

    OdpowiedzUsuń
  18. genialne zdjęcia! normalnie Cię uwielbiam za nie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale się zdziwiłam, ze to woda toaletowa, byłam pewna, ze napój ;)) Tym samym nie wiedziałam, że w ogóle Tiger je w ogóle ma w ofercie;D

    OdpowiedzUsuń
  20. gdzieś już je widziałam :D fajnie się zapowiadają, chcialabym powąchać:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne zdjęcia, ja nie miałam ani nie znam zapachów Tiger...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.