7/31/2014

Zdjęciowe podsumowanie lipcowe, czyli trochę nowości i innych różności ;)

Witajcie Kochani!

Dawno nie cieszyłam się tak z deszczu, jak dziś. Już nie było po prostu czym oddychać, a teraz spokojnie sobie pada, gdzieś daleko grzmi, a ja podsumowuję kończący się lipiec. Faaajny był ten miesiąc, nawet bardzo, a wszystko za sprawą praktyk, które odbywałam w KP PSP. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Dlatego lipiec minął mi, jak z bata strzelił. Niemniej udało mi się pyknąć parę fotek z codziennego życia mego ;)

Początek lipca, czyli jeszcze trochę truskaweczek gdzieś w krzakach się uchowało, a w lasach jagódki!
Ostatni koktajl truskawkowy w tym roku... chlip, chlip ;(
Czerrreśnie!
Soki z porzeczek się robią się ;)
A tu już koktajl malinowy z lodami waniliowymi.
Lipiec bogaty w owoce, więc i borówki muszą być!
A z nimi ciasto drożdżowo- serowe
Relaxing na ławeczce z cydrem jabłkowym.
Zimniuteńkie kakałko :D
Moja lipcowa miłość- ptysie z bitą śmietaną.
Goście byli ... :P
Muszą być też zdjęcie mojej kociej TopModel :*
Kartka od koleżanki i buźka się cieszy cały dzień :)
Moje własne, ekologiczne pomidorki.
Kosmetyczka z lumpa za 2,50zł
Kalafior z bułką tartą i natką pietruszki, mniam!
Kolejna piękna róża zakwitła w mym ogródku.
Bardzo szybka, bardzo lekka, bardzo pożywna i bardzo pyszna sałateczka :)
A kto tu sobie leży tak na mamusi? Syneczek- koteczek :*

Nowości!

Zakupów w lipcu poczyniłam niewiele, z czego bardzo się cieszę i mam nadzieję, że w sierpniu będzie jeszcze mniej ;)

Podstawa pielęgnacji mojej twarzy- olej z czarnuszki i czarne mydło.
Zestaw z Ziaji, za zawrotną cenę 9,88zł.
I drugi do kolekcji, za 10,67zł.
Neonkowe marmurki Lemax-owe
I dzisiejsza przesyłka z Fitomed-u w ramach kontynuacji współpracy.
A jak tam u Was lipiec?
Działo się coś ciekawego? Dużo nowości Wam przybyło? 


Buziaki! :*

20 komentarzy:

  1. U Ciebie jak zawsze bardzo smakowicie :) Bardzo lubię kosmetyki Fitomedu,muszę znowu sobie coś zamówić :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam ,że ja dzisiaj także byłam zadowolona z deszczu :D . Ile pyszności do jedzenia , mm :) .

    OdpowiedzUsuń
  3. fioletowy marmurek - chcę, chcę chcę :D musi być mój! :D
    I masz mojego kota - nooo prawie tylko trochę za dużo białego na brzuchu, łapkach i bródce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne podsumowanie miesiąca:)a Kicia świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju, taka godzina, a ta 90% posta mi jedzenie pokazuje:D Ja nie jestem zadowolona z deszczu. bo u mnie codziennie leje;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Oddawaj te neonowe marmurki, natychmiast! :P
    Widzę sporo ciekawych nowości i pyszności u Ciebie w lipcu się pojawiło :)
    Kociaki cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  7. o mamo, marmurki!! muszę sobie je kiedyś sprawić :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle jedzenia, ze zglodnialam!!

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, same pyszności, milusi kotek, uwielbiam lato za te wspaniałe świeże owoce i warzywa

    OdpowiedzUsuń
  10. smakowite te Twoje podsumowanie ! ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne zdjęcia, a koteczki przeurocze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Stanowczo za mało koktajli owocowych piłam w lipcu, w sierpniu muszę to koniecznie nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Co tam jedzenie, co tam kosmetyki! Koteczki skradły me serce :)

    OdpowiedzUsuń
  14. łał! niezły miałaś lipiec:) lakiery są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jagody i poziomki - pyszności <3
    Mały kitek jest tak słodki, nic aby przytulać! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.