Witajcie Moi Drodzy!
Dziś porozmawiamy o zdrowiu. A dokładnie, o żylakach.
Żylaki to powszechnie występujący problem, dotykający coraz
większą ilość osób. Na pewno każdy z Was zna osobę, której choroba ta uprzykrza
życie. Bo nie oszukujmy się, żylaki są chorobą i ja nawet jestem skłonna
stwierdzić, iż są one chorobą społeczną, ponieważ boryka się z nimi aż 40%
kobiet i 25% mężczyzn. Żylaki najczęściej umiejscowione są w obszarze kończyn
dolnych. Oprócz tego, że szpecą nogi, to przede wszystkim zakłócają prawidłowe
krążenie krwi. A jakie ryzyko niosą za sobą widoczne pod skórą naczynia żylne? Zakrzepowe
zapalenie żył powierzchownych, owrzodzenia podudzi, niewydolność żylna, a nawet
groźny dla życia zator, to tylko niektóre z powikłań, jakie niosą za sobą
nieleczone żylaki.
Co sprzyja powstawaniu żylaków?
- wiek, z czasem
żyły tracą swa elastyczność
- płeć, jak
wynika ze statystyk kobiety częściej borykają się z problemem żylaków
- uwarunkowania
genetyczne, czyli np. przekazane w genach słabsze zastawki
- mała ilość ruchu,
tak więc po raz kolejny przekonujemy się, że sport to zdrowie!
- spędzanie dużej
ilości czasu w pozycji stojącej lub siedzącej, czyli np. praca fryzjerki,
kasjerki
- ciąża,
powodująca wzrost ciśnienia w żyłach
- hormony, które
zwiększają lepkość krwi (przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych
dwuskładnikowych)
- noszenie obcisłych
ubrań i szpilek, które to negatywnie wpływają na prawidłowe krążenie
- zakładanie nogi na
nogę
- niewłaściwa dieta
i wynikająca z niej nadwaga
Jak widzicie przyczyn powstawania żylaków jest wiele i co
ważne, mogą one występować jednocześnie, np. czterdziestoparoletnia kobieta,
która urodziła trójkę dzieci, pracuje jako kasjerka, a do tego ma nadwagę-
jedna osoba, i aż pięć przyczyn, które mogą u niej spowodować problem
nieprawidłowego poszerzenia żył.
Jednak sinoniebieskie wybrzuszenia pod skórą nie pojawiają
się od razu, z dnia na dzień. Pierwszym symptomem, który powinien nas
zaniepokoić jest ciężkość nóg, ich puchnięcie. Następnie dochodzą do tego
bolesne skurcze, mrowienie. Później pod skórą zaczynają być widoczne pajączki,
które zwiastują… nadejście żylaków.
W moim przypadku wystąpienie żylaków jest bardzo
prawdopodobne. Dlaczego? Ponieważ z problemem tym boryka się mój tata i ja
genetycznie mogłam po nim odziedziczyć tę skłonność. Czas pokaże czy tak się
stało, ponieważ jak na razie nie mam objawów, które mogłyby świadczyć, iż
problem ten dotyczy także i mnie.
Powstaniu żylaków można jednak zapobiegać. Co nam pomoże?
Powstaniu żylaków można jednak zapobiegać. Co nam pomoże?
- duża ilość ruchu- spacery, bieganie, jazda na rowerze, czy
pływanie są jak najbardziej wskazane; niekorzystnie natomiast wpływać mogą
męczące ćwiczenia na siłowni, które obciążają żyły nóg;
- dieta bogata w warzywa i owoce, z ograniczeniem tłuszczy
nasyconych pochodzenia zwierzęcego oraz słodyczy
- ubranie nieograniczające swobodnego przepływu krwi w
kończynach
- unikanie długiego przebywania w pozycji stojącej lub
siedzącej
- wypoczywanie w pozycji, w której stopy będą wyżej niż
serce, np. ułożenie nóg na poduszkach
No dobrze, zapobieganie zapobieganiem- ważna sprawa, ale co
jeśli żylaki jednak się pojawią?
Wiele osób próbuje leczyć się samemu stosując różnego typu
maści i żele oraz nosząc specjalne uciskowe pończochy. Pomaga to, jeśli chodzi
o zmniejszenie ciężkości nóg, czy bólu, jaki często towarzyszy żylakom, jednak
samego problemu nie usunie. Dlatego pierwszym i najważniejszym krokiem jest
wizyta u lekarza (najlepiej chirurga naczyniowego). Lekarz ogląda nogi, co
fachowo zwie się badaniem fizykalnym oraz wykonuje badanie USG Doppler Color,
które to pozwalają na określenie stopnia rozwoju choroby. Uzyskany wynik
pozwala na dobranie odpowiedniej metody leczenia żylaków.
Metody leczenia żylaków:
- operacyjne usuwanie
żylaków, praktykowane w zaawansowanym stadium choroby
- skleroterapia,
polegająca na podaniu, do światła chorej żyły, środka obliterującego- jej celem
jest doprowadzenie do zamknięcia naczynia, stosowana w przypadku drobnych
żylaków i żył siatkowych
- wewnątrzżylna
laserowa obliteracja żyły odpiszczelowej lub odstrzałkowej (Endo Venous
Laser Treatment, EVLT) ma na celu zamknięcie chorego naczynia przy
wykorzystaniu energii lasera
- EVRF- endoluminarna
technika wewnątrznaczyniowego zamykania żył przy użyciu fal radiowych o
wysokiej częstotliwości (RF, Radio Frequency)
- miniflebektomia, polega na usunięciu zmienionych żył za pomocą specjalnych haczyków wprowadzonych przez małe nacięcia
Operacje żylaków w Polsce są dużo tańsze niż w innych
krajach, dlatego też w naszych rodzimych klinikach zwiększa się ilość pacjentów
zza granicy. Wiedza i umiejętności polskich lekarzy specjalizujących się w
usuwaniu żylaków są na bardzo wysokim poziomie. Wart uwagi jest także
specjalistyczny, nowoczesny sprzęt, jaki mają do dyspozycji nasi specjaliści.
To wszystko w połączeniu z atrakcyjnymi cenami zabiegów przyciąga pacjentów z
poza granic naszego kraju.
Wracając jeszcze do tematu mojego taty, który boryka się z
problemem żylaków. Wiecie jak trudno jest zaciągnąć mężczyznę do lekarza? No
właśnie … nam się w końcu udało namówić tatę i udał się do chirurga
naczyniowego. Lekarz wykonał USG i jak na razie zastosował leczenie
farmakologiczne- leki oraz skarpety uciskowe. Żyły nadal są bardzo widoczne,
ale chociaż ustąpił ból, jaki bardzo dokuczał mojemu tacie. Czas pokaże co
będzie dalej, za trzy miesiące kolejna wizyta.
A czy Was lub Waszych bliskich dotyczy problem żylaków? Jak sobie z tym radzicie?
Zapobiegacie ich powstawaniu, czy raczej Wasz tryb życia stwarza ryzyko ich wystąpienia?
Zapobiegacie ich powstawaniu, czy raczej Wasz tryb życia stwarza ryzyko ich wystąpienia?
Na szczęście mnie ten problem nie dotyczy!
OdpowiedzUsuńdobrze,że ich nie mam!
OdpowiedzUsuńhah, widzę, że napisali do większości blogosfery ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie nie ma objawów do pojawienia się żylaków.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście póki co nie mam, ale większość cioć w mojej rodzinie ma, więc pewnie i mnie to czeka..
OdpowiedzUsuńżylaków nie mam ale niestety mam problemy z popękanymi naczynkami.
OdpowiedzUsuńJa mam problem z pajączkami i planuję usunięcie ich za pomocą lasera
OdpowiedzUsuńUj, ja ciągle zakładam nogę na nogę. Chyba zmienię swój tryb życia, bo inaczej będe miała duże szanse na żylaki ;-;
OdpowiedzUsuńpolgia.blogspot.be
Bardzo ciekawy artykuł. Ja żylaków nie mam i mam nadzieję, że nie będę miała, ale profilaktyka nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńja to tam mam mały i to jeden, ale móij chłopak to ma tragedię .. : c
OdpowiedzUsuńja mam jednego od małego niesttey :<
OdpowiedzUsuńŻylaki prawdopodobnie będą całe szczęście dla mnie obce :)
OdpowiedzUsuńżylaki dopadną każdego TUM TUM ;p
OdpowiedzUsuńJa też jestem genetycznie obciążona żylakami. Mój brat jest juz po operacji ich wycięcia. U mnie symptomów ich nadejścia na razie nie widać i mam nadzieje, że spora dawka ruchu temu zapobiegnie.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że mam predyspozycje i staram się zapobiegać jak tylko się da! Świetny post, bardzo ciekawy i bardzo rozwijający! Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńu mnie pojawiły się pajączki na udach po ciąży :(
OdpowiedzUsuńZnacznie lepiej zapobiegać niż leczyć.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że zakładanie nogi na nogę może mieć wpływ na powstawanie żylaków. Dzięki za wpis, ciekawe źródło informacji, chyba trzeba będzie zmienić nawyki:)
OdpowiedzUsuńDla mnie problem z żylakami był na tyle silnym, że byłam zmuszona skorzystać z zabiegu w klinice: https://rad.med.pl/, gdzie można liczyć na fachowość personelu. W moim przypadku zabiegi zakończyły się pełnym sukcesem i jestem im za to wdzięczna. :)
OdpowiedzUsuń