3/25/2014

Czy URODA urody Ci doda?

Hejka! ;)

Dziś chciałabym Wam opowiedzieć kilka słów na temat płynu micelarnego z linii Melisa, marki URODA. Jest on ostatnio dość popularny w blogosferze, toteż pewnie się już z nim spotkałyście- jak nie osobiście, to u kogoś na blogu. Niemniej mam nadzieję, że zapoznacie się również z moją recenzją.

A oto bohater dzisiejszego posta.
 Kilka słów producenta:
Skład:

Produkt umieszczony jest w plastikowej buteleczce, wizualnie całkiem przyjemnej dla oka- iście wiosenna grafika :) Opakowanie zawiera 200ml produktu. Buteleczka zamykana jest na "klik".
Moja opinia:
Zacznę od zapachu, który według mnie jest największym atutem tego płynu- świeży, orzeźwiający, nie czuć w nim chemii- baardzo, bardzo na plus! Płyn bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem podkładu, czy zanieczyszczeń, które zgromadziły się na twarzy w ciągu dnia. Dużo gorzej spisuje się, jeśli chodzi o demakijaż oczu, ale czytając opis producenta, nie doszukujemy się, aby był on do tego przeznaczony- tak więc w sumie to nie można uznać tego za wadę. O ile twarz jest dobrze oczyszczona, to płyn pozostawia lepiącą warstwę ... Jednak to nie jest według mnie jego największy minus. Po przemyciu twarzy tym płynem, czuję ogromne gorąco, nie szczypanie, ale takie jakby pieczenie, odczucia są podobne, do tych, gdy się za mocno opalimy. Twarz nie jest niby zaczerwieniona, czy podrażniona, ale nie podoba mi się efekt mega gorąca ;/ Na szczęście te odczucia nie trwają długo. No i kolejna wada- podczas jego używania, pogorszył się stan mojej cery. Wiele razy wspominałam, że jest ona bardzo kapryśna i wymagająca, no i ten płyn jej nie podszedł. Przypuszczam, że na pogorszenie stanu cery wpływ miał ten tłusty film, jaki płyn pozostawia.
Z racji, że płyn dobrze radzi sobie z eliminowaniem zanieczyszczeń, jest on wydajny. Poza tym, jego cena zasługuje na plus, gdyż kosztuje on ok. 7zł za 200ml. Myślę, że za taką cenę warto go wypróbować- czytałam, że u wielu dziewczyn się sprawdził, u mnie niestety nie. Szukać go możecie w mniejszych osiedlowych drogeriach lub w sklepie internetowym producenta.

Lepiąca warstwa, pieczenie oraz zły wpływ na moją cerę, sprawiają, że ja już po ten płyn nie sięgnę.

Znacie ten płyn? Jak się u Was spisał?

Buziaki! :*

25 komentarzy:

  1. Produkty Melisa mnie kuszą od jakiegoś czasu ale jeszcze nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda,że oczu nie zmywa - nie miałam go nigdy

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja sie na niego nie piszę. Nie cierpie uczucia gorąca. Włącza mi się od razu czerwona lampka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety nie spotkalam sie z tym produktem w zadnym sklepie, a szkoda bo uwielbiam testowac plyny micelarne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To gorąco nie przemawia do mnie w żaden sposób...

    OdpowiedzUsuń
  6. Za 8zł mam400ml płynu micelarnego z Biedry i jest świetny. Wszystko tylko nie kosmetyk od którego robi sie słabo/gorąco :/

    OdpowiedzUsuń
  7. jakoś nie przypadł mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jakoś nie przekonałam się do tej firmy :P

    OdpowiedzUsuń
  9. do mnie jakoś nie przemawiają ich produkty:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytała wiele niekorzystnych opinii produktów tej firmy, raczej się na nic nie skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jakoś nie kuszą mnie produkty tej firmy i widze że dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe jak by sprawdził się u mnie - skóry nie mam zbyt wymagającej:P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czemu ale ta firma jakoś na razie do mnie nie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda, ze się nie sprawdził, ale mam taką ochotę go na sobie sprawdzić, ze tylko jak skończę zapas to kupuję : )

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam, ale czaję się na niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie spotkałam się z tym micelem;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Naczynka + uczucie gorąca to kiepska mieszanka. Będę omijać ten płyn z daleka!

    OdpowiedzUsuń
  18. opinie na jego temat sa bardzo różne...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiedziałam czy się na niego skusić, ale teraz wiem, że w 100 % nie jest dla mnie, mam wrażliwą skórę i boję się tego dziwnego uczucia, teraz tak mam z micelem z Kolastyny, ale co któreś użycie:(

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie sprawdza się do przemywania i demakijażu wyłącznie skóry - pomijając oczy ;]

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta firma nigdy mnie do siebie nie przekonywała,ale za taką cenę chętnie wypróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam go, chociaż widuję często reklamę TV, ale po przeczytaniu Twojej recenzji jakoś mam obawy, bo moja twarz jest dość wrażliwa.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam okazji go używać, ale może lepiej sobie daruję ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.