1/08/2013

Lakier do paznokci Bell Air Flow i standardowo- moja paplanina :)

Gunaydin! :)

Dziś postanowiłam zmobilizować się do zrobienia 'czegoś' w kierunku pracy licencjackiej. Tym 'czymś' po wielu rozważaniach i  dogłębnych przemyśleniach, okazała się być ankieta, której wyniki posłużą mi do napisania rozdziału trzeciego. A jak się zmobilizowałam? Ano tak, że postanowiłam, że gdy zrobię kwestionariusz ankiety, będę mogła dodać posta na bloga, a jak nie to nie, dopóki go nie zrobię, ha! I tak oto do Was piszę. 

Dziś przedstawię Wam moją opinię dotyczącą lakieru do paznokci Bell, zakupionego w Biedronce.

Tak się prezentuje na pazurkach pod koniec pierwszej doby od pomalowania (dwie warstwy).
 wszyscy prezentują lakiery trzymając jakiś przedmiot, to ja sobie kota złapałam :D

A tak lakier wygląda w buteleczce:

 Jest to lakier do paznokci przepuszczający powietrze. (kolor 12)
"Nie zakleja płytki paznokcia i umożliwia paznokciom oddychanie pod płaszczem koloru. Zaawansowana technologicznie formuła lakieru pozwala na swobodną wymianę cząsteczek tlenu. Lakier charakteryzuje się przedłużoną trwałością, dzięki zastosowaniu wielu wysokiej jakości polimerów. Tworzą one specjalną, wysoce odporna na działanie wody powłokę, która odpycha cząsteczki wody i jest odporna na ścieranie. Lakier gwarantuje superkryjący efekt i urzekający kolor już przy pierwszej aplikacji!"

Chciałoby się krzyknąć "Wooow!" Chciałoby się.... ale się nie krzyknie...

Co do krycia- fakt, już po nałożeniu pierwszej warstwy efekt był całkiem dobry.
Powłoka lakieru na paznokciach jest troszeczkę inna w dotyku w porównaniu z innymi znanymi mi lakierami, czyli chyba coś tam kombinowali w tej formule, ale chyba w złą stronę...
Co do odporności- słaaabiutka. O ile pod koniec pierwszej doby od pomalowania, lakier wyglądał ładnie, tak w drugiej dobie lakier na każdym paznokciu był pościerany i/lub "odprysknięty" na końcach. Zatem lakier NIE charakteryzuje się przedłużoną trwałością, ani też odpornością, co obiecuje producent.
I jeszcze jedna kwestia- zmywanie. Ooooj opornie się go zmywało.
Cena: bodajże 5.99PLN
Nooo, także tego, troszeczkę się zawiodłam na tym lakierze.

 A teraz, Szanowni Państwo, przedstawiam Wam moją nową miłość <tadaaaam>:
Naomi Campbell Cat deluxe At Night



Zakupiona jeszcze w starym roku :) 
Całe szczęście, bo w tym miesiącu nie mogłabym sobie na nią pozwolić, a dlaczego? Ponieważ oszczędzam.

Plan był i jest taki: 
W STYCZNIU NIE WYDAM WIĘCEJ NIŻ 50PLN (oczywiście na pierdoły, sprawy fizjologiczne są poza planem)

Jak idzie realizacja planu?
Do dnia dzisiejszego wydałam 29PLN, czyli ponad połowę założonej kwoty, a jeszcze nie mamy polowy miesiąca.... -_- ooooj, czarno to widzę. 

Plan na wykonanie planu: Muszę szerokim łukiem omijać miejsca gdzie czai się pokusa,  która kusi mnie, abym planu swego zaniechała i zrezygnowała z oszczędzania. hęęę, hęę, hęęę....

A i jeszcze jedno. Dziś miałam zaliczenie. Nooo, wydaje mi się, że ocena będzie pozytywna. 
Niemniej jednak w moim KALENDARZU, na dzień dzisiejszy przypisana jest taka oto myśl:
"Hallo, mój Aniele Stróżu!
Kocham cię!"
To znak :)


Razem z Rysiem mówimy Wam : papapapa :*  Do następnego :)

35 komentarzy:

  1. Dasz radę z 5 dyszkami! Wierzę w Ciebie! :)
    a lakierów z Bell jeszcze nie miałam, widziałam w Biedronce że jeszcze są .. może się skuszę jak kolor mi się spodoba jakiś :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Łeee szkoda, że się nie trzyma. A na tylu blogach już je widziałam i myślałam żeby też kupić :D Pomysł z kotem super ;) Jakbym się nadała do wypełnienia ankiety to chętnie pomogę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo cieszę się, jak promotor ją zaakceptuje to się odezwę do Ciebie :D

      Usuń
  3. Dlatego ja nie ustalam sobie limitu co do wydawanych pieniędzy ^^ Bo i tak zawsze wyjdzie inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój boże, moje ukochane perfumy... Naomi Campbell z tym puszkiem przy flakoniku :> ... Okrywam coraz więcej podobieństw hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo.. To u Ciebie już praca licencjacja..:p
    Dobrą motywację sobie wymyśliłaś, chyba będę musiała zrobić podobnie.:D
    Lakierek fajny, ładnie wygląda ten kolorek ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham czerwień na pazurkach ale nienawidzę odprysków ;/;/ szkoda ;) za to Cat deluxe uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. ale mimo wszystko ma bardzo ładny kolorek- a kicia cudna:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się już na wstępnie zgłaszam do wszystkich ankiet!
    kolor fajny, ale szkoda że słabo z trwałością, słyszałam prawie same ochy i achy nt tych lakierów a tu proszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam taki kolor na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rysio jest królem tego posta:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolorek fajny-szkoda, że tylko kolor. Rysiek wymiata:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam tych lakierów:) Kolorek piękny!

    OdpowiedzUsuń
  13. kolorek prezentuje się znakomicie! ;-) uwielbiam czerwień ! ale szkoda, że nietrwały ;l
    dobrze, że ja nie liczę ile wydaję na kosmetyki ;PP

    OdpowiedzUsuń
  14. Dasz radę !:D

    Lakier prezentuje się ładnie ,ale skoro taki lipny to nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny lakier. :)

    Z tego co widzę, bierzesz udział w konkursach, dlatego też zapraszam Cię na moje rozdanie. Do wygrania m.in. kosmetyki Miyo: http://kkamilaa.blogspot.com/2013/01/urodzinowy-giveaway.html

    OdpowiedzUsuń
  16. ładnie lakier się prezentuje:)
    a kotek może by też chciał sobie pomalować pazurki na czerwono :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ten lakier, ale rączkę ma jakby w przeźroczystym plastiku, więc nie wiem czy to dokładnie ta sama seria :) Ale jestem z niego bardzo zadowolona - trwały, jedna warstwa wystarcza i schnie szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. super tło :) takie futerkowe:) lubię czerwone lakiery tylko zawsze mi odpryskuja

    OdpowiedzUsuń
  19. obserwuję :) Jezuu ja mam obsesje na punkcie kotów! To Twój? jak z reklamy Whiskasa! <3 zakochałam się w nim.
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ładny kolorek. Kilka razy już przymierzałam się do zakupu jakiegoś lakieru z tej serii, ale jakoś nie do końca mam do nich przekonanie :)

    Śliczny kiciuś ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja, Maurycy i Klaryska też mówią Rysiowi papa, i żeby śnił dzisiaj o ptaszkach za oknem ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. piękny kolorek lakieru;)!
    zapraszam do mnie na konkurs ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. ja to muszę się zmotywować jakoś do skończenia magisterki ale puki co postanawiam, że kupię sobie jakąś płytę gdy zdam sesję ;p

    OdpowiedzUsuń
  24. masz ładny kształt paznokci:)) widać, ze dbasz o nie;p

    OdpowiedzUsuń
  25. zdradzisz jak z tym dbaniem o pazurki jest ?:D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja paznokci w ogóle nie piłuję xd bo nie ma czego ;) muszę nosić krótkie niestety....

    OdpowiedzUsuń
  27. a kotek też zacny zapomniałam dodać:D:DD:

    OdpowiedzUsuń
  28. zacne kocię milordzie :D
    zapraszam:http://moodowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam lakier z tej firmy ale kolor miętowy,użyłam go tylko raz ale nie narzekałam na trwałość.Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. dziś się zastanawiałam czy kupić w biedronce ten lakier :D moja praca licencjacka stoi w miejscu, muszę się wreszcie za nią zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam dokładnie ten sam odcień :)

    Co do trwałości, moim zdaniem lepsza niż Inglot, aczkolwiek liczyłam na więcej :)

    Pozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu a zarazem lubelską blogerkę i oczywiście dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.