1/21/2013

The versatile blogger- TAG.

Heeeej  :*

Chabrowa Ania zaprosiła mnie do bardzo fajnego TAG-u The versatile blogger, za co bardzo jej dziękuję :*

Zasady:
Każdy  nominowany blogger powinien:

  • podziękować nominującemu na jego blogu
  • pokazać nagrodę Versatile Blogger u siebie
  • ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
  • nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
  • poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.

7 faktów o mnie :)

1. Nigdy w życiu nie byłam na solarium, NEVER :)
2. Mam naturalny kolor włosów. Po skończeniu liceum pofarbowałam je na czerwony mahoń (ach te młodziencze wybryki :P), ale potem tył zgoliłam praktycznie na łyso, a przód obcinałam systematycznie na krótko, odrosty chowałam po szamponem koloryzującym i jakoś udało mi się wrócić do naturalnego koloru- pięknego czekoladowego brązu ;)
3. Zdałam prawko za drugim razem, teorię za pierwszym, ale na praktycznym za pierwszym razem jakiś 'nieucywilizowany człowiek o niezbyt wysokiej kulturze osobistej' wyszedł mi na pasy w ostatniej chwili i dupa z tego była... ale teraz jestem dzielnym kierowcą od prawie 4 lat, codziennie robię w sumie około 50km, a przy tym nie mam ani jednego punktu karnego i mandatu na koncie :)
4. Jedyny film na jakim kiedykolwiek płakałam to "Słodki listopad", który notabene polecam Wam obejrzeć :)
5. Mój Luby oświadczył mi się w drugą rocznicę naszego poznania, czyli po półtora roku związku :) Ślub weźmiemy po trzech latach znajomości.
6. Śpię z misiem :P A najlepsze jest to, że śpię z tym samym misiem od niepamiętnych czasów, jest w opłakanej kondycji, ale jeszcze żyje. Misia tego moja Mama dostała od Taty, gdy jeszcze byli narzeczeństwem. Kiedyś takie prezenty były full wypas romantico, a teraz romantyczność ustąpiła miejsca praktyczności i w sumie na takie prezenty głównie się stawia...(taka mała dygresja). :)
7.Nigdy nie byłam na żadnej diecie :) mam niesamowitą przemianę materii- mogę bez ograniczeń wcinać chipsy, czekoladki, batoniki, pizze i kababy a waga ani drgnie :D Przy wzroście 177 ważę 56 kg :) 

 

 Osoby zaproszone przeze mnie do zabawy:

  1. Testerka
  2. Kathy Leonia
  3. narja  
  4. Alicja R.
  5. Karolina Kmieć
  6. Delicious00
  7. Justyna B.
  8. Anita S.
  9. Milka
  10. Kasia 
Do dzieła dziewczynki :))

34 komentarze:

  1. Dzięki kochana! Ty chudzino jedna, ach jak ja Ci zazdroszczę ;( Ja pozwalam sobie na słodycze tylko raz w tygodniu, bo inaczej pewnie bym się taczała :O A że jestem uzależniona, to jest to nie lada wyzwanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę takiej przemiany materii ! Ja ważę zaledwie 3kg mniej od Ciebie, a mam tylko 160cm wzrostu ;<


    http://grudzienpaulina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę przemiany materii!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za zaproszenie do zabawy :) Tag na pewno zrobię, ale nie obiecuje, że szybko bo sesja mnie dopadła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ajj jak ja Ci zazdroszczę kochana :) ! Chciałabym mieć taką przemianę materii :) Obżerałabym się do bólu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawe fakty z życia, aż szkoda że tylko 7 ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi miło :) post pojawi się jutro :) jej zazdroszczę ci tak dobrej przemiany materii . niby mam również bardzo dobrą ale i tak nie jem tyle słodyczy ile bym chciała bo bym przybrała na wadze szybko :d

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny tag. Rety z tym misiem to cudowna historia. Ja tez śpię z misiem, ale u mnie się one zmieniały. Jak wcześniej nie potrafiłam zasnąć bez przytulenia się do niego, to teraz już się trochę oduczyłam i śpi sobie grzecznie obok. Ogólnie widzę dużo podobieństw do siebie, też nigdy nie byłam w solarium, też zdałam prawko za 2 razem, testy za 1, też mam naturalny kolor włosów, nigdy nie farbowałam i moje też są brązowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie tez ostatnio kilka razy nominowali, i w koncu musze odpowiedziec:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny jest ten tag :) Ja też już na niego odpowiadałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też kiedyś pofarbowałam włosy na czerwony mahoń z tym, że ja dalej jestem zwolenniczką czerwieni i, obecnie fioletów, na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. z checia wzielabym udzial w zabawie, ale moj internet mi na to nie pozwala :/

    dziekuje :*

    OdpowiedzUsuń
  13. 2 pierwsze fakty mam dokladnie takie same!:D

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie to normalne ,że jeszcze nie byłam Na solarium Chociaż niektórym się zdarza Mówię tak ,ponieważ mam 13 latek I w takim wieku to chyba solarium odpada Choć jestem bardzo blada ,no nie ?

    pauuls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tym misiem to fajna historia.;D
    A co 1 i 2 faktu mam identycznie.;D hehe.:D

    OdpowiedzUsuń
  16. też nie byłam nigdy w solarium ,ale mnie ono kusi ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. też nigdy nie byłam w solarium i też śpię z misiem :D :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe fakty :))
    zapraszam www.ollson.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za otagowanie - faktycznie, znalazłaś mi idealne zajęcie na moje mini wakacje :D
    Mój jeden fakt będzie taki jak Twój - też nigdy nie byłam w solarium ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. o! bardzo fajny TAG!
    zazdroszczę figury kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śpisz z misiem? A jak to Twój narzeczony znosi? Mój to by rozerwał misia na strzępy... z zazdrości ;)

    Ślub po 3 latach... macie datę już? Kiedy konkretnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie uważam, że szybko.
      Nasze wesele jest 10.08.2013 (będziemy razem już 4 lata).

      A suknię masz? Ja wybrałam Cymbeline Fauvette.

      Usuń
    2. Ja też chciałam princessę, ale jestem niska i mam krągłe bioderka, więc stwierdziłam, że wybiorę tzw efekt piór, by mnie wyszczuplić i troszkę dodać sobie cm (optycznie).
      No i takim sposobem była to moja pierwsza i ostatnia przymiarka sukni ślubnej :D

      Zaproszenia zamówiłam z Allegro - piękne, wypukłe, ręcznie robione za 1.60zł / szt. A TY masz już jakieś na oku, a może sama robisz?

      Usuń
    3. Zaproszenia bardzo ładne :)

      A skoro jesteś szczupła, to zdecydowanie fason princessy jest dla Ciebie :) Mam nadzieję, że pochwalisz się fotkami??? Umrę z ciekawości jeśli nie!

      Ja prosiłam na zaproszeniach o wino lub kupony lotto :) Może to będzie nasz szczęśliwy dzień...?

      Usuń
    4. Gratuluję odwagi co do MIXA :)

      My postawiliśmy na klasykę - walc wiedeński. Piosenki jeszcze nie mamy. Podoba mi się piosenka Zdzisławy Sośnickiej - pamięć (wersja instrumentalna), ale do walca za wolna :(
      Sami opłacamy wszystkie koszty dotyczące ślubu - rodzice za nic nie płacą, więc przyznaję, że zazdroszczę wszystkim, którzy moga liczyć na pomoc finansową rodziców...

      Usuń
  22. och, jak ja bym już chciała z moim H chociaż się zaręczyć.W końcu..to już 4 rok leci związku.Lecz niestety, póki szkoła nie skończona, mogę zapomnieć:))

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Sierpień-najpiękniejszy czas na ślub, wiem to z autopsji:)
    U mnie też obywa się bez dietek, zobaczymy co będzie się działo teraz po ciąży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My termin sierpniowy zamawialiśmy z 1,5 rocznym wyprzedzeniem :)

      Usuń
    2. u nas wrzesień, ze względów finansowych, zawsze to przez miesiąc dłużej rodzice uzbierają więcej pieniążków, żeby wszystko opłacić :) a sierpień faktycznie jest pięknym miesiącem :)
      miejmy nadzieję, że będzie to ciepły wrzesień :)

      Usuń
  24. Ja też kocham słodki listopad i zazdroszczę Ci przemiany... Marzyłabym o takiej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo chętnie, ale muszę nad tym chwilę pomyśleć :D

    OdpowiedzUsuń
  26. hahaha:D też nigdy nie byłam w solarium, chyba,że z koleżanką, siedziałam przy recepcjonistce, czekając, aż koleżanka przestanie się smażyć;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.