5/13/2019

Biżuteria personalizowana- pomysł na prezent, CheapNameNecklace.

Cześć!

Jednym z częstszych pomysłów na prezent dla dziewczyny/kobiety jest biżuteria. Nie oszukujmy się- kochamy błyskotki ;-) Prezenty tego typu niewątpliwie cieszą oko, ale są też praktyczne. Sama często kupuję koleżankom na urodziny właśnie biżuterię. I uwielbiam ją dostawać. Owszem, najprościej jest dać komuś jako prezent pieniążki, ale można się troszkę wysilić i kupić coś pięknego właśnie dla tej osoby. Taki gest na pewno nie zostanie niezauważony. Musimy poniekąd orientować się w guście danej osoby, którą chcemy obdarować, ale nie trzeba mieć nadzwyczaj bystrego oka, by zauważyć, czy jubilat lubuje się w kolczykach, bransoletkach, czy wielkich sygnetach.
Istnieją jednak też tak klasyczne modele i wzory biżuterii, które spodobają się każdemu. A jeśli do tego dojdzie fakt, że są one unikatowe, ze względu na personalizację- zachwyt gwarantowany! Takie właśnie świecidełka (choć to nazwa dość trywialna dla wyrobów ze złota, srebra i innych wartościowych kruszców) ma w swej ofercie sklep internetowy CheapNameNecklace.

Wśród biżuteryjnych prezentów prym wiodą kolczyki, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. Najrzadziej zaś spotykam się z obdarowywaniem pierścionkami. Chyba przyjęło się, że taki prezent zarezerwowany jest wyłącznie od mężczyzny, dla wybranki serca. A ja znalazłam świetny pierścionek, który z powodzeniem można podarować przyjaciółce- spójrzcie tu. Dostępny jest w różnych wersjach: złoto, platyna, srebro i różowe złoto. Wybrane kamienie symbolizują miesiąc urodzenia, wybieramy więc swój i bliskiej obdarowywanej osoby, i mamy unikatowy prezent, o symbolicznej wymowie. Można także podarować taki upominek córce, czy mamie.

A skoro mowa o Mamach, to pamiętacie, że zbliża się ich/nasze Święto? To już tuż tuż! Pewnie niektórzy mają już gotowe prezenty lub pomysły, a jeśli nie- biżuteria personalizowana będzie mile widziana, jak sądzicie? Pierścionek dla mamy to na prawdę świetny pomysł na prezent! Może być ten powyższy, bądź np. z grawerem Waszego imienia. Chciałabym taką symboliczną biżuterię z imieniem mojej Córuni 💓 Może kiedyś wpadnie na taki pomysł. Kto wie... Tymczasem pocieszam sobie oko oglądając te błyszczące cuda :)
https://www.cheapnamenecklace.com/full-birthstones-infinity-promise-name-ring-sterling-silver

4/28/2019

FreedomSilk- sklep z jedwabnymi produktami.

Hejka!

Komfort snu ma ogromne znaczenie dla funkcjonowania naszego organizmu w ciągu dnia. Po dobrze przespanej nocy dużo lepiej jest "ogarnąć" nam rzeczywistość. Co wpływa na jakość snu? Niewątpliwie wygodne łóżko ;) Ale dla mnie, i pewnie nie tylko dla mnie, znaczenie ma nie tylko to na czym śpię, ale i to w czym. Wygodna i niekrępująca ruchów piżama oraz dobrej jakości pościel przekładają się na wygodę czasu spędzonego w przysłowiowych objęciach Morfeusza. Tego typu odzież i piękne tekstylia, wykonane z jedwabiu, znaleźć można na stronie FreedomSilk.
Dla mnie ładna piżama, jest tak samo istotna, jak ładna bielizna. Choć, w przeciwieństwie do innych ubrań, nie jest ona widoczna dla oczu ogółu, jej jakość jest niezwykle ważna. Bez dwóch zdań idealnym materiałem na senne wdzianko jest jedwab. Jedwabne koszule nocne, nie tylko pozwolą na wygodny odpoczynek, ale także pięknie się prezentują. Lekkie i oddychające piżamy poprawią komfort snu podczas letnich nocy, które tuż tuż. A jeśli nie przepadacie za koszulami nocnymi (przyznam, że sama lubię je od niedawna) to na wyżej wspomnianej stronie znajdziecie także piżamki dwuczęściowe. Poniżej przedstawiam Wam moich faworytów i wydaje mi się, że sprawdzą się one także podczas karmienia piersią (a więc coś idealnie dla mnie!) :)

19 Momme Floral Printed Loose Silk Nightgown
https://www.freedomsilk.com/19-momme-floral-printed-loose-silk-nightgown-p-21.html
19 Momme Short Sleeved Embroidered Silk Nightgown Golden Edge
https://www.freedomsilk.com/19-momme-short-sleeved-embroidered-silk-nightgown-golden-edge-p-18.html

19 Momme Short Graceful Silk Nightgown With Applique
https://www.freedomsilk.com/19-momme-short-graceful-silk-nightgown-with-applique-p-114.html


Przeglądając ofertę sklepu FreedomSilk natrafiłam na bardzo eleganckie jedwabne poszewki na poduszki. Nie wiem, czy wiecie, ale poduszki ubrane w ten materiał mają wspaniały wpływ na włosy. Po nocy przespanej na jedwabiu, włosy nie puszą się, nie są splątane. Bez porównania do spania w zwykłej pościeli. Niewątpliwie jest to swego rodzaju luksus, ale na pewno fryzura odwdzięczy się pięknym wyglądem. O te mi się baaaardzo podobają:
19 Momme Terse One Side Silk Pillowcase
https://www.freedomsilk.com/19-momme-terse-one-side-silk-pillowcase-p-259.html
Rzeczą oczywistą jest, że jedwabna pościel i piżamy są komfortowe do snu, szczególnie podczas upałów, ale nie tylko. Jedwab, często jest mylony z satyną, ale tak na prawdę, jest bez porównania lepszy. Także cena tego materiału wcale nie jest zaskoczeniem. Za wygodę trzeba zapłacić, ale może warto w ten sposób zadbać o komfort snu? 

Co sądzicie o jedwabnych wyrobach?
Posiadacie piżamkę, bądź pościel wykonaną z tego materiału?
 

4/26/2019

GetNamenecklace- biżuteria personalizowana, czyli świecidełka o szczególym charakterze.


Cześć Kochani!

Marilyn Monroe w filmie "Mężczyźni wolą blondynki" śpiewała, że diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety. Trudno się z tym nie zgodzić, choć ja uważam, że pod te diamenty podciągnąć można też złoto, srebro ... Chyba nie ma kobiety, która by nie kochała biżuterii. Skromne, czy ekstrawaganckie, świecidełka zawsze przyspieszają bicie naszych kobiecych serc. Są nieodłącznym elementem każdej stylizacji i stanowią przysłowiową kropkę nad i. Ulubione pierścionki, czy bransoletki, często stają się naszym znakiem rozpoznawczym. Ja ostatnio od kilku miesięcy nieustannie noszę kolczyki, które dostałam na osiemnastkę. Jakoś teraz mi przypasowały, choć parę latek leżały w szkatułce nieużywane ;)
Szczególny rodzaj błyszczących ozdób stanowi biżuteria personalizowana, którą znaleźć można w ofercie sklepu GetNamenecklace. No powiem Wam, że ja przepadłam! Wykonane ze złota lub srebra naszyjniki, pierścionki, bransoletki i kolczyki kuszą swoją nietuzinkowością. Co mi się podoba to delikatność tej biżuterii. Nie są to jakieś przytłaczające sygnety, czy wisiory niczym z królewskich skarbców. Sklep ten ma w swojej ofercie przeurocze charms-y, co powinno ucieszyć miłośniczki popularnych bransoletek. Ja, gdybym taką posiadała, to na pewno skusiłabym się na przywieszkę ze zdjęciem mojej córci :)
Biżuteria z GetNamenecklace jest wyjątkowa nie tylko ze względu na możliwość personalizacji, ale też niepowtarzalnego wyglądu, który z pewnością przykuje wzrok niejednej osoby. Mnie ogromnie spodobał się srebrny grawerowany podwójny naszyjnik z wycięciem serca.
https://www.getnamenecklace.com/product806-silver
Piękny w swej prostocie. Przyznam, że to nawet ciekawy pomysł na upominek nie tylko od chłopaka dla dziewczyny, czy na odwrót, ale też jako prezent dla nowożeńców! Moją uwagę przykuły również bransoletki kochanków ze stali nierdzewnej.
https://www.getnamenecklace.com/his-only-her-one-lovers-bracelet-stainless-steel


Zeszło by mi się chyba cały dzień, gdybym chciała obejrzeć te wszystkie cudowności. Niemniej zauważyłam, że wiele modeli jest przecenionych, a dodatkowo z darmową dostawą! Mało tego, sklep oferuje kody rabatowe, z okazji zbliżającego się Dnia Mamy. Może warto właśnie tam poszukać prezentu, dla wyjątkowej Kobiety, jaką jest Twoja Mama? Wybór jest ogromny i myślę, że nie niejedna Mama ucieszyłaby się np. z pierścionka z imionami swoich dzieci. Napisy na modelach wybieramy oczywiście sami. Nasza autorska personalizacja sprawia, że biżuteria staje się szczególna. Materiały, z których wykonane są wyroby oferowane przez sklep, są wysokogatunkowe, więc na pewno biżuteria ta, będzie latami świetnie wyglądała.


Wpadło Wam coś w oko?
Lubicie tego typu biżuterię?

4/15/2019

Recenzja książki: "Inna Blue" Amy Harmon.

Witajcie!
Główną bohaterkę powieści- Blue Echohawk poznajmy jako 19-letnią lub 20-letnią dziewczynę. Nie wiadomo dokładnie ile ma lat. Nie wiadomo jak na prawdę się nazywa. Miała około dwóch lat, gdy porzucona przez matkę trafiła pod opiekę Jimmiego Echohawka. Mężczyzna ten był dla niej jak ojciec i Blue tak o nim myślała. Dopiero po jego śmierci dowiedziała się, że wcale on nim nie był. Poznanie tej prawdy, nie zmieniło jednak jej uczuć do Jimmiego. Po stracie ojca Blue trafiła pod opiekę ciotki, która zbytnio się nią nie interesowała. Bohaterka trzymała na dystans większość ludzi, jej związki z mężczyznami polegały głównie na seksie. Przywdziewała maskę "wyszczekanej cfaniary", a jak się później okazuje, ukrywała się pod nią wrażliwa i niezwykle utalentowana dziewczyna. Życie Blue zmienia się za sprawą nauczyciela historii- Willsona. Prowadzone przez niego zajęcia, dają wiele do myślenia. Gdy panna Echohawk kończy szkołę, między nią, a nauczycielem rodzi się przyjaźń. Pewne wydarzenia sprawiają, że Blue pragnie odszukać informacji o swojej matce i poznać swą prawdziwą tożsamość. Cały czas ma u boku swojego przyjaciela Willsona, z którym relacja co raz bardziej się pogłębia...

Obok głównego wątku, jakim jest nieznana tożsamość Blue, powieść ma wiele wątków pobocznych, które ciekawie się ze sobą przeplatają. Wiele jest niespodziewanych zwrotów, czy szokujących tajemnic. Największe napięcie autorka zostawiła oczywiście na koniec, kiedy to Blue odkrywa już wszystkie fakty o swoim pochodzeniu i przypadkowo dowiaduje się też prawdy o Jimmim, którego uważała za swojego ojca.
Głównym wątkiem książki jest dążenie Blue do poznania swojej tożsamości. Ale zanim to następuje, panna Echohawk odkrywa siebie w sensie metaforycznym, stopniowo zrzuca maskę bezczelnej, zimnej dziewczyny.
Opowieść o różnych obliczach miłości. O sile i znaczeniu przyjaźni. Wreszcie o odnajdywaniu siebie i wyzwoleniu przez prawdę, w każdym sensie. Amy Harmon po raz kolejny mnie nie zawiodła.

Do kupienia: Editio

3/28/2019

Suknie dla druhen- bridesmaid dresses, Ever Pretty.


W poprzednim wpisie prezentowałam Wam sukienki na zakończenie roku graduation dresses. To niewątpliwie ważne wydarzenie, niemniej- są ważniejsze, jak chociażby ślub. Najpiękniejszą osobą, skupiającą uwagę wszystkich, jest oczywiście Panna Młoda. Ale zaraz po młodej parze, na "celowniku" jest druhna, dlatego jej prezencja musi być wyjątkowa. Oczywiście kluczowym elementem wyglądu świadkowej jest jej strój. Wyjątkowe, jak na okazję przystało, sukienki dla druhen bridesmaid dresses ma w swej ofercie sklep Ever Pretty

Jeśli chodzi o długość, mnie osobiście podobają się druhny w długich sukniach. Takie fasony uważam za niezwykle eleganckie. Natomiast, co do kolorystyki, zdecydowanie jasne barwy, ale stonowane. Fajnym pomysłem są suknie w różnych odcieniach fioletu purple bridesmaid dresses.
Choć ja pewnie już niczyją druhną nie będę, pooglądać nie zaszkodzi ;-) Poniżej moi faworyci.
https://www.ever-pretty.com/us/floor-length-v-neck-evening-gown-ep07303.html
https://www.ever-pretty.com/us/illusion-neckline-long-evening-dress-with-lace-bodice-ez07552.html
https://www.ever-pretty.com/us/long-grey-evening-dress-with-lace-bodice-ep07516.html


Sukienki na zakończenie szkoły- graduation dresses, Ever Pretty.

Cześć!

Sukienki to niezwykle kobieca część damskiej garderoby. Odpowiednio dobrane, z adekwatnymi dodatkami sprawdzą się na każdą okazję. Jednym z takich wydarzeń, gdzie warto wyjątkowo wyglądać, jest ukończenie szkoły. Moment rozdania dyplomów to świetna okazja, żeby się pokazać w pięknym stroju i wzbudzić zazdrość koleżanek ;) Piękną sukienkę specjalnie na tę okazję- graduation dress, znaleźć można w ofercie sklepu Ever Pretty.

Ciekawą i odważną propozycją są sukienki w kolorze białym white graduation dresses. W przypadku takiego wyboru możemy "poszaleć" z dodatkami, bo biel polubi się ze wszystkim. A żeby było nawiązanie do wakacji proponuję neony- buty i naszyjnik zrobią świetną robotę!

Oferta sklepu Ever Pretty to też świetny wybór na zakończenie szkoły wyższej graduation dresses for college. Obrona pracy dyplomowej to stresujące wydarzenie, ale zawsze można zdać się na to, że "co nie dopowiem, to dowyglądam" ;) I wtedy piękna sukienka sprawdzi się znakomicie!

A poniżej kilka moich faworytów.
https://www.ever-pretty.com/us/alisa-pan-floral-print-v-neck-short-a-line-dress-as05955.html

https://www.ever-pretty.com/us/alisa-pan-polka-dot-retro-fit-and-flare-dress-as04021.html

https://www.ever-pretty.com/us/alisa-pan-sleeveless-fit-and-flare-casual-dress-as05504.html


3/21/2019

"Dieta FODMAP. Książka kucharska, wskazówki dietetyka i plany żywieniowe dla osób z zespołem jelita drażliwego" Karen Frazier i Laura Manning.

Cześć! :)

Zespół jelita drażliwego jest ostatnio dosyć "popularną" chorobą. Doświadcza jej co raz więcej osób, na co niewątpliwie ma wpływ stresujący tryb życia, ale też spożywanie określonych grup produktów. Wychodząc naprzeciw potrzeb osób borykających się z tym schorzeniem Karen Frazier i Laura Manning opracowały książkę kucharską, która oprócz przepisów zawiera wskazówki dietetyka i plany żywieniowe dla osób z zespołem jelita drażliwego. 

dieta fodmap

Co oznacza tytułowe FODMAP? Jest to "rozbudowany akronim od fermentable oligosaccharides, disaccharides, monosaccharides, and polyols, czyli fermentujących oligosacharydów, disacharydów i monosacharydów oraz polioli, a więc określonych węglowodanów, które znajdują się w pożywieniu i nie są prawidłowo trawione przez niektórych ludzi"(fragment książki)


Książka podzielona jest na dwie części:
1. DIETA LOW FODMAP
W tej części pokrótce omówiono przypadłość, jaką jest zespół jelita drażliwego, wyjaśniono też na czym owa dieta polega. Tabelarycznie zestawiono grupy produktów z podziałem na ilości FODMAP, jakie zawierają. Po merytorycznym wprowadzeniu docieramy do planów posiłków, dostosowanych dla każdej z czterech postaci zespołu jelita drażliwego. Plany te są opracowane aż na cztery tygodnie.
2. PRZEPISY LOW FODMAP
Przepisy stanowią ok. 2/3 książki. Podzielone są na kategorie: smoothie i śniadania, zupy i sałatki, przekąski i dodatki, dania z ryb i owoców morza, potrawy z mięsa i drobiu, desery oraz dodatki, sosy i dressingi. Przepisy są nieskomplikowane, ze składników powszechnie dostępnych. Oprócz instrukcji 'krok po kroku', jak daną potrawę przygotować, przy każdym przepisie znajdują się uwagi dotyczące określonego planu żywieniowego. 

Pierwsza część książki pozwala zrozumieć czym jest zespół jelita drażliwego, rozróżnić jego postacie, a także poznać znaczenie diety LOW FODMAP. Zawarte plany żywieniowe nie są tylko przykładowe- na kilka dni, ale rozbudowane, co pozwala na stosowanie diety, bez potrzeby wymyślania jadłospisu samodzielnie. Przepisy ukazane w drugiej części są ciekawe i różnorodne. Myślę, że nie trzeba być mistrzem w kuchni, by poradzić sobie z przygotowaniem którejkolwiek z przedstawionych potraw. 

2/19/2019

Recenzja książki: "Jednostka" Ninni Holmqvist

Dzień dobry Kochani!

Książki odnoszące się do przyszłości, przedstawiające różne jej wizje nie należą do moich ulubionych. Często wyobrażenia autorów są tak abstrakcyjne, że ciężko uwierzyć, że coś takiego kiedykolwiek nastąpi. Dlatego do książki "Jednostka" podchodziłam z takim właśnie nastawieniem- pewnie znów jakieś roboty, maszyny rządzące światem... Jak treść powieści Ninni Holmqvist miała się do moich przypuszczeń? Zapraszam na recenzję.

Główna bohaterka powieści- Dorrit, w miesiącu, w którym kończy 50 lat, trafia do tytułowej Jednostki. W przypadku bohaterki jest to Druga Jednostka Banku Rezerw Materiału Biologicznego. Zgodnie z obowiązującym prawem, 50-letnie kobiety i 60-letni mężczyźni, trafiają do banków rezerw, gdzie poddawani są eksperymentom i badaniom oraz oddają organy dla osób określonych jako "potrzebni"- żyjącym poza murami obiektów zwanych jednostkami. Według prawa do jednostek trafiają osoby, które do wyznaczonej granicy wieku nie będą miały dzieci, ani też nie osiągną czegoś wyjątkowego, jak np. zdobycie medalu olimpijskiego. Te właśnie osoby nazywane są "zbędnymi". Jednostki, do których trafiają można określić jako mini-miasteczka, wyposażone w sklepy, biblioteki, kina, ogród, basen i itp., ale szczelnie odgrodzone od prawdziwego świata. Ludziom przebywającym w banku rezerw niczego nie brakuje, jedna z mieszkanek tego obiektu, określiła go jako "luksusową machinę mordu". Ale trafiając tam wiedzą, że kwestią miesięcy, czy kilku lat, jest ich donacja końcowa- ostateczne pobranie organów niosące za sobą śmierć. 

Narracja książki jest pierwszoosobowa, prowadzona przez główną bohaterkę książki- Dorrit. Opowiada o tym, jak trafiła do jednostki, przyjaźniach, miłości. O przeprowadzanych na niej i innych "zbędnych" eksperymentach- mniej lub bardziej ryzykownych dla życia i zdrowia. Cały czas zastanawiałam się, że skoro każdy, kto znalazł się w jednostce, prędzej czy później poddawany został donacji końcowej, to jak możliwe jest, że Dorrit opowiada o tych wszystkich wydarzeniach. Czyli co, ocalała? Uciekła? Może prawo się zmieniło? I gdy pod koniec książki wiele się wyjaśnia, los bohaterki może okazać się inny niż wszystkich "zbędnych", okazuje się, że "happy end-u" nie będzie ...

Książka, mimo iż jest autorską wizją przyszłości, jest niesamowicie realna. To nie jakieś roboty, czy dziwne stwory, jakie prezentują apokaliptyczne filmy. Wszytko to, o czym pisze N. Holmqvist nie wykracza poza wyobraźnię człowieka. System państwa ukazany w powieści, traktuje człowieka przedmiotowo: albo będziesz miał dzieci lub osiągnięcia (czyt. będziesz państwu potrzebny i użyteczny), albo zostaniesz zakwalifikowany jako zbędny i wtedy w określonym wielu trafisz do banku rezerw, gdzie przydasz się "potrzebnym". Jesteś w stanie wyobrazić sobie taką wizję świata? Bo ja niestety tak. I to przeraża najbardziej. 

Generalnie nie przepadam za tematyką książek, czy filmów, traktującą o przyszłości. Jednak ta powieść, ze względu na swój realny wydźwięk, mocno mnie wciągnęła i często dawała do myślenia. Nie jest to lekka lektura, jakie lubię, jednak polecam!

Do kupienia: http://editio.pl/ksiazki/jednos.htm


1/23/2019

Recenzja książki: "Miasteczko Worthy" Marybeth Mayhew Whalen.

Witajcie!

Kilka dni temu miała miejsce premiera książki "Miasteczko Worthy" autorstwa Marybeth Mayhew Whalen, zapraszam na jej recenzję.

Akcja książki rozgrywa się w tytułowym mieście. Głównym wątkiem jest wypadek samochodowy, w którym giną trzy młode dziewczyny- cheerleaderki. Wokół tego wydarzenia pojawia się wiele spekulacji oraz tajemnic. Pojawiają się wątki poboczne, bardziej lub mniej mające związek z głównym tematem.  Dzień wypadku zmienia życie rodzin nie tylko ofiar zdarzenia, ale też innych mieszkańców.  Nie ma głównego bohatera książki uosobionego w jednej postaci, są nim mieszkańcy miasteczka, a kilku z nich odgrywa szczególną rolę w przedstawionych wydarzeniach, jak np. postać Leah- przyjaciółki ofiar wypadku, która teoretycznie powinna być z nimi w momencie feralnego zdarzenia ...

Opowiadana historia wciąż wraca do pytania "dlaczego Leah nie jechała tej nocy z przyjaciółkami?", mimo to jednak powieść nie jest przez to nudna. Wręcz przeciwnie- pytanie to buduje zaciekawienie, zwłaszcza, iż z czasem okazuje się, że  sprawa ta rzuca światło na problem, w który została wplątana nauczycielka Ava. Właśnie postać młodej nauczycielki stała się bohaterką książki, którą najbardziej polubiłam. Bardzo nieszczęśliwa i samotna, choć mająca męża i dzieci.
Może zabrzmi to niedorzecznie, ale chociaż tematem przewodnim jest wypadek- śmiertelny w skutkach, to książkę czyta się lekko. Praktycznie od samego początku, miałam skojarzenia z serialem "Gotowe na wszystko"- miasteczko, w którym wszyscy się znają, przyjaźnie, romanse, ploteczki ... 
Nie powiem, że jest to moja ulubiona książka, pewnie z czasem zatrze mi się w pamięci większość wydarzeń i postaci. Nie ma w niej żadnego głębszego przesłania, czy historii poruszającej serce, bądź szokującej. Niemniej przyjemnie spędziłam czas z tą lekturą, dostarczyła mi wielu emocji, wciągnęła i na długie wieczory polecam jak najbardziej.  

Do kupienia: TUTAJ


1/18/2019

Okiem Mamy: Nie taki poród straszny ... czyli zabawne historie z porodówki.

Czeeeść Kochani!

Pierwsze skojarzenie do słowa "poród", to zapewne dla większości "ból", ale też zaraz obok "szczęście". Jednak, jak większość życiowych sytuacji, tak i poród może momentami być ... zabawny. Zapraszam Was na kilka śmiesznych dialogów i sytuacji z mojego porodu oraz zaprzyjaźnionych Mam, które chciały podzielić się ze mną swoimi śmiesznymi opowieściami. Jak zwykle niezawodni okazali się Tatusiowie, których momentami stres przerastał. Zakładam, że niektóre historie zrozumieją tylko kobitki, które poród mają już za sobą. Pisząc ten tekst, miałam niezły ubaw, więc chyba nie taki poród straszny, jak go malują ;)

Położna podczas badania:
- Ta główka to gdzieś w kosmosie jest.

Lekarka: Czy Panią coś boli?
Ja: Nieee.
L: Oo, szkoda ...
(miałam poród wywoływany i wszyscy niecierpliwie czekali, aż w końcu się zacznie)

Położna: I co, czuje Pani skurcze?
Ja: Noooo i to jak, auu ..
Mąż: Ale jak Cię nie boli, to nie mów, że Cię boli.
Ja: Kur#@$ zaraz stąd wyjdziesz!
P: Oj, czyli boli.

Lekarz: Oo skurcze parte mamy, będziemy rodzić!
Ja: Ciekawe kto, bo chyba nie ja ...

Lekarz, do innej pacjentki:
- Chyba Panią straszne bóle męczą.
Pacjentka: - Mhhhm, ale położne powiedziały, że to dlatego, że szyjka oddziela się od krzyża.
L: Oo Matko, to brzmi jak z jakieś książki kucharskiej "mięso oddzielić od kości".

A tu kilka historii od zaprzyjaźnionych Mam 💓

"Kochanie, spokojnie przecież nic się nie dzieje.."- I w tym momencie miałam ochotę zabić!

Pani doktor po tym jak 4,5h chodziłam po ścianach z bólu mówi: „Czy chciałaby Pani coś przeciwbólowego?” -„Dawaj wszystko co masz!”
Byłam badana na fotelu, schodzę i się ubieram. I stojąc na jednej nodze zawiązuje sobie buta na drugiej. Lekarz stanął jak wryty i mówi „Takiego czegoś jeszcze nie widziałem”

 Dojechałam na porodówkę, zbadali mnie, położna prowadzi mnie na salę i pyta: "Pani jeszcze chodzi?" Miałam już 6cm rozwarcia ...

Ja się na nich darłam żeby poczekali, bo za chwilę będę miała skurcz . No i czekali :D

Jak mi chcieli dać znieczulenie, to powiedziałam, że jeszcze tak nie boli... a jak zaczęło i chciałam znieczulenie, to powiedzieli, że już za późno😂😂

Rodząc, zachodziłam w głowę czemu jakaś kobieta na sali obok tak się drze. Przecież jest spoko! A miałam już 5 cm rozwarcia i serio było spoko. Ale potem jak młody się zablokował to bolało tak , że darłam się głośniej niż ona 😖 mąż mówi: kochanie jesteś taka dzielna ! Taka cudowna ! A ja do niego: A weź Ty się zamknij!

-Nie dam rady, chce cesarkę!
-Ale właśnie pani już urodziła!

Przy porodzie z pierwszym synem do położnej:
-Niech mnie pani wyrzuci z tego 3 piętra
-To i tak nic pani nie da że Panią wyrzucę, urodzić trzeba 😂😂
Było to przy skurczach co 3-4min 😂

W pewnym momencie położna kazała iść na toaletę i przeć 😁Mój mąż za mną, gdy siedziałam i wiadomo co ... Mój mąż z tekstem, że u niego w przedszkolu dzieci mówiły do siebie " Ciebie to matka wysrała " 😂😂 Może to trochę patologiczne, ale w tamtym momencie myślałam, że go zabije, a z drugiej strony śmiać mi się chciało.
 
Ja szlam już na cesarkę a mąż do mnie "a Ty to idziesz sobie poleżeć, a ja tu będę się musiał stresować"  :-P:-P nie na to jak prawidłowo ocenić wyższość swoich zasług 😂😂

Mój mąż odbierał poród razem z położna, bo stwierdził, że nie zrobi to na nim wrażenia. Dlaczego? Bo przecież on jest synem gospodarza, wychował się wśród trzody, kaczek, kur i gęsi. A on już w swoim życiu tyle porodów świń i krów odbierał, że ten mój poród to dla niego pestka. I rzeczywiście xD gdyby mógł, to by się zamienił z położną. A komentował wszystko takim głosem jak Krystyna Czubówna faunę i florę xD

Po porodzie musiałam zostać trochę zszyta "tam na dole". Na koniec położna zawołała męża, żeby zobaczył, że nic się tam nie zmieniło (chyba widziała przerażenie w jego oczach) i specjalnie zrobiła kokardkę z nici, żeby zrobić mu prezent 😂kobieta była świetna 😊

Rodziłam w Boże Narodzenie. W tle moich wrzasków leciały kolędy a zza drzwi ciągle słychać było śmiechy położnych, nie wiedziałam czy śmieją się ze mnie i zastanawiałam się czy im czasem moje krzyki nie przeszkadzają.😄
Nie potrafiłam załapać jak to parcie ma wyglądać, mąż mi przypomina, że tak jakbym kupę robiła xd po wszystkim powiedziałam; "wiesz co, ja tak kupy nie robię" xd 
Mąż chciał przeciąć pępowinę, ale w szoku nie potrafił odpowiedzieć pielęgniarce czy jest prawo- czy leworęczny 😂 musiałam odpowiedzieć za niego xd

Mój mąż ciągle się pytał: "kochanie chcesz wody?" "Nie" na to on "A ja się napije" i tak 1,5l wypił sam 😉

Przy szyciu poprosiłam lekarza żeby zrobił kilka szwów więcej, bo skoro i tak szyje to niech mąż ma więcej przyjemności, a on zdziwiony popatrzył na mojego męża i dodał 
"Pierwszy raz mnie o to prosi kobieta a nie jej mąż" 😂😂😂

Chwilę po narodzinach córki, gdy już ją tuliłam do siebie ze łzami w oczach ze szczęścia, lekarz się pyta: "podoba się, czy wkładamy z powrotem?" 😆😆😆

Córka rodziła się "pupa" ponieważ była mała lekarz stwierdził że spróbujemy samodzielnie. Ze względów bezpieczeństwa na sali było kilku lekarzy w razie cesarki. Leżałam i miałam już dość silne skurcze a oni siedzieli przede mną na fotelach roześmiani opowiadali żarty. Nagle dzwoni jednemu telefon na co lekarz mówi
- "no przepraszam cię, ale w tej chwili nie mogę, ją tu rodzę" 
a ja się pytam -"no ciekawe kto tu rodzi" 😂😂😂

Rodziłam 14,5 h. Mój mąż dzielnie przy mnie trwał. Przez parę h miałam 10 cm rozwarcia. Po porodzie porobił zdjęcia pocałował mnie i powiedział ze idzie wykupić bilet bo mu mandat wypiszą i wyszedł.


W obliczu tych wszystkich opowieści, nie mam już nic do dodania na zakończenie ;) Mam nadzieję, że choć raz podczas lektury tego posta, zagościł na Twojej twarzy uśmiech.