Czeeeeść! ;)
Pamiętacie gościnną recenzję mojej koleżanki Magdy? Wnioskując po komentarzach pod nią zamieszczonych (pod receznją, nie pod Magdą) śmiem twierdzić, iż Wam się spodobała (recenzja, nie Magda) :) Postanowiłam zatem poprosić swą zacną koleżankę o przetestowanie i zrecenzowanie kremu oraz maseczki z linii Melisa, marki Uroda.
Ciekawi jak się owe produkty spisały? Zatem zapraszam na recenzję :)
Krem silnie nawilżający, cera delikatna, nawilża, łagodzi.
Krem do cery delikatnej - nawilża i
łagodzi. Zawiera specjalnie dobrane składniki aktywne: wyciąg z melisy,
wyciąg z zielonej herbaty, prowitaminę B5, alantoinę i kwas hialuronowy.
Krem ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.
Pozostawia skórę zdrową i zadbaną.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Sorbitol, Isopropyl
Palmitate, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Ceteareth-25, Petrolatum
Sodium Hyaluronate, Sodium Acrylates Copolymer, Allantoin, Parfum,
Camellia Sinensis Leaf Extract, Melissa OfficinalisLeaf Extract,
Panthenol, Glycerin Butylene Glycol, Disodium Edta, Bht, Dmdm Hydantion
Iodopropynyl Butylcarbamate, Citral Eugenol, Hydroxycitronellal,
Hydroxyisonexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl
Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene.
Krem umieszczony jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 50ml. Jest to zakręcany słoiczek, który pod wieczkiem ma dodatkowe zabezpieczenie w postaci sreberka.
Sam krem jest barwy białej.
Maseczka intensywnie nawilżająca.
Opinia Madzi:
Na początku myślę, iż warto
powiedzieć wam coś nie coś na temat mojej skóry. Na ogół nie mam
problemu z jakimiś krostkami a kondycja mordeczki pod tym względem jest
raczej ok. mam jednak problem z tym, że moja buźka jest strasznie sucha a
bardzo często pojawiają się na niej określane przeze mnie mianem
suchych placów miejsca gdzie skóra jest tak sucha, że aż się wióry
sypią – skutkowało to tym iż krem stosowałam 2x dziennie ( rano i po
południu) gdyż na wieczór smaruje ryjek maścią z witaminą a.
Co do
kremu: hmmm. Niby jest ok, świetnie pachnie- trochę tak ogórkowo, co ja
osobiście bardzo lubię, całkiem w porządku się wchłania, nie zostawia
tłustej warstwy, ale czy tak super nawilża? Nie do końca. Fakt buźka
jest nawilżona, ale bez szaleństwa. Więc jak dla mnie nie spełniał on
podstawowej funkcji, na jaką liczyłam, czyli po prostu nie nawilżał aż
tak, abym zechciała pokochać go na dłużej. Osobiście bardziej pasuje mi
on jako podstawowa pielęgnacja skóry tłustej niż suchej czy bardzo
suchej. Dużym jednak jego plusem jest to, iż świetnie nadaje się pod
podkład, przedłużając nawet nieznacznie jego trwałość. Ogólnie krem
oceniam ( w 5stopniowej skali) na takie mocne 3.
Co do maseczki: ooo tu już jest dużo lepiej. Potrzebujesz pięknie i
świeżo wyglądać na imprezie, ale nie masz czasu na szereg zabiegów
pielęgnacyjnych? Ta maseczka uratuje Ci dupkę (a raczej mordkę) jednak niestety tylko na
ten jeden dzień. Dlaczego? Bo efekt jej działania- choć naprawdę
przekosmiczny- utrzymuje się bardzo krótko. Po maseczce buzial jest
świetnie nawilżony, kondycja skóry poprawiona prawie o 100%. Buzia jest
ściągnięta, ale nie jest sucha, znikają zaczerwienienia a podkład lepiej
się rozprowadza i o dziwo lepiej kryje. No jednak tak jak już wcześniej
pisałam efekt nawilżenia utrzymuje się krótko jednak na pocieszenie
napiszę iż kondycja skóry poprawiona jest na dłuższą chwile:) w
5stopniowej skali otrzymuje ona zatem ode mnie ocenę 4;) no może nawet
4,5:)
Produktów tych szukać możecie w mniejszych drogeriach lub w sklepie internetowym producenta.
Cena kremu: 6zł
Cena maseczki: 2,2zł
A Wy kochani znacie te dwa produkty?
Pozdrawiam! :*
I przesyłam moc i energię na nadchodzący tydzień :D Oby do weekendu :)
wygląda na fajny
OdpowiedzUsuńOstatnio mnie kusił na półce, ale muszę skończyć jeszcze jeden:D
OdpowiedzUsuńTa maseczka zaciekawiła mnie ;-)
OdpowiedzUsuńnadal nie przekonuje mnie do siebie ta marka ;))
OdpowiedzUsuńnie miałam ale już od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym kremem
OdpowiedzUsuńprodukt wart uwagi :)
OdpowiedzUsuńMiałam obydwa produkty i polubiłam je ;)
OdpowiedzUsuńNa maseczkę nabrałam po tej recenzji ochoty :)
OdpowiedzUsuńhmmm...jaka cena....
OdpowiedzUsuńmaseczka przekonuje mnie bardziej.
Zaciekawiłaś mnie tą maseczką :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten krem dobrze nie nawilża :-(
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać niczego z tej marki :)
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie w kolejce do przetestowania.
OdpowiedzUsuńCzyli jak dla mnie będzie ok ja mam mieszaną skórę i nie potrzebuję aż takkkk nawilżenia, ciekawe :)
zalega u mnie w zapasach, na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMaseczka mnie zaintrygowała :D Za te 2 zlote mysle, ze sprobuje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego tej marki. Ceny mocno zachęcają :-)
OdpowiedzUsuńZnam tą serię, ale jeszcze nie używałam tych produktów ;) Takich maseczek w saszetce nie stosowałam już daaaaawno, przerzuciłam się na większe pojemności :D
OdpowiedzUsuńnigdy nic nie miałam z tej firmy niestety
OdpowiedzUsuńchciałabym go (krem) jednak wyprobować mimo trójeczki, a maseczkę odłożę na bardzo późno z racji ogromnych zapasów : c
OdpowiedzUsuńnadal jestem na nie, dla tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy ale bardzo jestem ciekawa płynu micelarnego:)Zapraszam do mnie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie:)
OdpowiedzUsuńZupełnie tej firmy nie kojarzę :/
OdpowiedzUsuńGdzieś widziałam tonik z melisy właśnie tej firmy. Ale jakoś mnie nie kusi żeby ich testować:) Mam swojego ulubieńca (krem:P) i jestem mu wierna:P
OdpowiedzUsuń