4/06/2014

Melisowe otulenie twarzy.

Czeeeeść! ;)

Pamiętacie gościnną recenzję mojej koleżanki Magdy? Wnioskując po komentarzach pod nią zamieszczonych (pod receznją, nie pod Magdą) śmiem twierdzić, iż Wam się spodobała (recenzja, nie Magda) :) Postanowiłam zatem poprosić swą zacną koleżankę o przetestowanie i zrecenzowanie kremu oraz maseczki z linii Melisa, marki Uroda.
Ciekawi jak się owe produkty spisały? Zatem zapraszam na recenzję :)

Krem silnie nawilżający, cera delikatna, nawilża, łagodzi.
Krem do cery delikatnej - nawilża i łagodzi. Zawiera specjalnie dobrane składniki aktywne: wyciąg z melisy, wyciąg z zielonej herbaty, prowitaminę B5, alantoinę i kwas hialuronowy. Krem ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Pozostawia skórę zdrową i zadbaną.

Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Sorbitol, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Ceteareth-25, Petrolatum Sodium Hyaluronate, Sodium Acrylates Copolymer, Allantoin, Parfum, Camellia Sinensis Leaf Extract, Melissa OfficinalisLeaf Extract, Panthenol, Glycerin Butylene Glycol, Disodium Edta, Bht, Dmdm Hydantion Iodopropynyl Butylcarbamate, Citral Eugenol, Hydroxycitronellal, Hydroxyisonexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene.


Krem umieszczony jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 50ml. Jest to zakręcany słoiczek, który pod wieczkiem ma dodatkowe zabezpieczenie w postaci sreberka.
Sam krem jest barwy białej. 
Maseczka intensywnie nawilżająca.
Opinia Madzi:

Na początku myślę, iż warto powiedzieć wam coś nie coś na temat mojej skóry. Na ogół nie mam problemu z jakimiś krostkami a kondycja mordeczki pod tym względem jest raczej ok. mam jednak problem z tym, że moja buźka jest strasznie sucha a bardzo często pojawiają się na niej określane przeze mnie mianem suchych placów miejsca gdzie skóra jest tak sucha, że aż się wióry sypią – skutkowało to tym iż krem stosowałam 2x dziennie ( rano i po południu) gdyż na wieczór smaruje ryjek maścią z witaminą a. 
Co do kremu: hmmm. Niby jest ok, świetnie pachnie- trochę tak ogórkowo, co ja osobiście bardzo lubię, całkiem w porządku się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy, ale czy tak super nawilża? Nie do końca. Fakt buźka jest nawilżona, ale bez szaleństwa. Więc jak dla mnie nie spełniał on podstawowej funkcji, na jaką liczyłam, czyli po prostu nie nawilżał aż tak, abym zechciała pokochać go na dłużej. Osobiście bardziej pasuje mi on jako podstawowa pielęgnacja skóry tłustej niż suchej czy bardzo suchej. Dużym jednak jego plusem jest to, iż świetnie nadaje się pod podkład, przedłużając nawet nieznacznie jego trwałość. Ogólnie krem oceniam ( w 5stopniowej skali) na takie mocne 3. 
Co do maseczki: ooo tu już jest dużo lepiej. Potrzebujesz pięknie i świeżo wyglądać na imprezie, ale nie masz czasu na szereg zabiegów pielęgnacyjnych? Ta maseczka uratuje Ci dupkę (a raczej mordkę) jednak niestety tylko na ten jeden dzień. Dlaczego? Bo efekt jej działania- choć naprawdę przekosmiczny- utrzymuje się bardzo krótko. Po maseczce buzial jest świetnie nawilżony, kondycja skóry poprawiona prawie o 100%. Buzia jest ściągnięta, ale nie jest sucha, znikają zaczerwienienia a podkład lepiej się rozprowadza i o dziwo lepiej kryje. No jednak tak jak już wcześniej pisałam efekt nawilżenia utrzymuje się krótko jednak na pocieszenie napiszę iż kondycja skóry poprawiona jest na dłuższą chwile:) w 5stopniowej skali otrzymuje ona zatem ode mnie ocenę 4;) no może nawet 4,5:)

Produktów tych szukać możecie w mniejszych drogeriach lub w sklepie internetowym producenta.
Cena kremu: 6zł
Cena maseczki: 2,2zł


A Wy kochani znacie te dwa produkty? 

Pozdrawiam! :*
I przesyłam moc i energię na nadchodzący tydzień :D Oby do weekendu :)

24 komentarze:

  1. Ostatnio mnie kusił na półce, ale muszę skończyć jeszcze jeden:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta maseczka zaciekawiła mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nadal nie przekonuje mnie do siebie ta marka ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam ale już od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym kremem

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam obydwa produkty i polubiłam je ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na maseczkę nabrałam po tej recenzji ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm...jaka cena....
    maseczka przekonuje mnie bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie tą maseczką :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że ten krem dobrze nie nawilża :-(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji używać niczego z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czeka u mnie w kolejce do przetestowania.
    Czyli jak dla mnie będzie ok ja mam mieszaną skórę i nie potrzebuję aż takkkk nawilżenia, ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zalega u mnie w zapasach, na pewno go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Maseczka mnie zaintrygowała :D Za te 2 zlote mysle, ze sprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam niczego tej marki. Ceny mocno zachęcają :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam tą serię, ale jeszcze nie używałam tych produktów ;) Takich maseczek w saszetce nie stosowałam już daaaaawno, przerzuciłam się na większe pojemności :D

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy nic nie miałam z tej firmy niestety

    OdpowiedzUsuń
  17. chciałabym go (krem) jednak wyprobować mimo trójeczki, a maseczkę odłożę na bardzo późno z racji ogromnych zapasów : c

    OdpowiedzUsuń
  18. nadal jestem na nie, dla tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie miałam nic z tej firmy ale bardzo jestem ciekawa płynu micelarnego:)Zapraszam do mnie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zupełnie tej firmy nie kojarzę :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Gdzieś widziałam tonik z melisy właśnie tej firmy. Ale jakoś mnie nie kusi żeby ich testować:) Mam swojego ulubieńca (krem:P) i jestem mu wierna:P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.