Hej Kochani!
Tak sobie obserwuję świat kosmetyczny i dochodzę do wniosku, że oleje stają się coraz bardziej popularne. Najpierw światem zawładnęło olejowanie włosów, następnie zaczęto dodawać olei do gotowych już produktów, używać ich samodzielnie na ciało, aż w końcu jakiś śmiałek- a raczej śmiałkini (?), śmiałka (?) ... odważna kobieta zdecydowała się użyć oleju do pielęgnacji twarzy. Nie wiem jaki skutek był tej decyzji, bowiem nie każdy olej sprawdzi się u każdej osoby- zależy od cery. Ale za to wiem, jaki był efekt używania oleju z pestek malin, na skórze wybitnie skłonnej do zapychania i powstawania niedoskonałości. Odważyłam się na to ja- Agnieszka i historia tej miłości zamieszona została poniżej. Czytajcie zatem! :)
Olej z pestek malin
Olej, który posiadam mieści się w plastikowej beleczce o pojemności 50ml (dostępne są też inne pojemności), zamykanej na "klik". Produkt wydobywany jest przez niewielki otwór, więc trudno jest wylać go za dużo.
Olej ma słomkową barwę. Konsystencja wiadoma ;)Na opakowaniu znajdziemy takie informacje:
Ale jednak najciekawsze informacje znajdują się na stronie producenta:
Olej zawiera elagotaniny, będące prekursorem kwasu elagowego który
jest silnym antyoksydantem. Chroni przed nowotworami unieczynniając
związki rakotwórcze.
Olej z Pestek Malin z Manufaktury Kosmetycznej (INCI: Rubus Idaeus
(Raspberry) Seed Oil) to organiczny, zimnotłoczony i nierafinowany olej
kosmetyczny najwyższej jakości, bez żadnych domieszek.
Moja opinia:
Oleju z pestek malin używam od około dwóch miesięcy, co dwa dni na noc. Zdarza się, że stosuję go także pod makijaż. W związku z tym poznałam go naprawdę dobrze.
Moja cera jest niezwykle podatna na działanie substancji komedogennych i błyskawicznie pod ich wpływem ulega zapychaniu, co skutkuje wiadomo czym. Olej z pestek malin należy do grupy olei schnących, a więc nie powinien zapychać. Jak było w moim przypadku? Nie zapycha ani trochę! Już za to zasługuje na ogromnego plusa. Wiele osób twierdzi, że oleje nie nawilżają, a jedynie pomagają utrzymać nawilżenie skóry. Producent zaś twierdzi, że zawarte w oleju naturalne NNKT omega 3 i 6, tokoferole i karotenoidy zapewniają skórze nawilżenie. Mówcie co chcecie, ale ja się z tym zgodzę! Według mnie olej ten nawilża skórę. Jego regularne stosowanie pozwoliło mi pozbyć się suchych skórek oraz łagodniej niż w zeszłym roku przeszłam kurację kwasami. Buźka dzięki niemu jest pięknie nawilżona, choć najlepsze efekty uzyskuję stosując go na żel aloesowy. Sam żel oraz sam olej nie przynoszą takich efektów jak w duecie. Ale też olej całkiem dobrze wypada solo. Po nocy z olejem, rano twarz jest promienna i wypoczęta, a także złagodzone są podrażnienia, czy ślady po wypryskach. Z czasem buźka nabiera ładnego, zdrowego kolorytu.
Olej ten szybko (jak na olej) schnie, dlatego nie mam oporów, by użyć go pod podkład. Wiadomo, do matu to się on nie wchłonie, ale ja za całkowitym matem nie przepadam. Bardzo dobrze współgra z podkładem mineralnym oraz płynnym.
Istotną kwestią jest fakt, że olej z pestek malin posiada filtr UVA i UVB o SPF 28 - 50. Więc tym bardziej warto go używać pod makijaż, gdy podkład jest bez faktora ochronnego. Ja na pewno będę sięgać po ów olej latem, gdyż jak do tej pory KAŻDY krem z filtrem, jaki używałam, powodował u mnie wysyp nieprzyjaciół. A olej z pestek malin tego nie robi, więc w naturalny sposób zabezpieczę buźkę przed słońcem i fotostarzeniem.
Sam olej raczej nie poprawił stanu mojej cery, ale wraz z odpowiednio dobranymi innymi kosmetykami, na pewno miał wpływ na jej obecny (zadowalający) stan. Robi dobrą robotę i na stałe zagości w pielęgnacji mojej cery. Z powodzeniem zastępuje mi krem do twarzy. Prz okazji olejowania nim buźki, jego działania doświadczyły także i rzęsy, które ostatnimi czasy stały się mocniejsze- już dawno żadna nie wypadła! Na włosy jest mi go szkoda używać ;) Jest to idealny olej dla cery skłonnej do zapychania, u mnie spisał się on na 6!
Cena: 29zł/ 50ml
Dostępność: Manufaktura Kosmetyczna
PS. Jeżeli interesuje Was temat pielęgnacji twarzy olejami, warto zajrzeć do Italiany, gdzie przeczytacie jak dobrać olej do rodzaju cery.
Znacie olej z pestek malin?
Używacie olejów w pielęgnacji twarzy? Jakie są Wasze ulubione?
Używacie olejów w pielęgnacji twarzy? Jakie są Wasze ulubione?
osttanio bom na ten olej jest... jestem go ciekaw coraz bardziej ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy, czytałam o nim wiele pozytywnych opinii
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona jego dużą wartością SPF. Chyba warto go sobie sprawić na lato, bo nie lubię nakładać dodatkowych kremów z filtrem.
OdpowiedzUsuńNie znam niestety tego olejku ale chętnie kupię <3
OdpowiedzUsuńBardo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńciekawy olej;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, teraz stosuje Evree ale jest dla mnie średni
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym olejem, pomyślę nad jego zakupem w przyszłym miesiącu ;)
OdpowiedzUsuńKurcze coraz wiecej o nim w blogosferze ;D
OdpowiedzUsuńOlej coraz bardziej popularny i bardzo chwalony na blogach. Musze i ja go dopaść w swoje ręce :)
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam, ale na niego tez przyjdzie kolej :D
OdpowiedzUsuńUżywałam już kilku olejków do twarzy i muszę przyznać, że przy regularnym nakładaniu są pozytywne efekty.
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie się na niego skuszę :-)
OdpowiedzUsuńJa też polubiłam się z tym olejkiem, pewnie jeszcze do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się owe mazidełko do kudełków wypróbowania;D
OdpowiedzUsuńja z Manufaktury Kosmetycznej testuję olejek tamanu:)
OdpowiedzUsuńz nasion malin miałam kiedyś peeling z ZSK
Miałam olej z pestek malin tylko z innej firmy :]
OdpowiedzUsuńprzyznam, że pierwszy raz słyszę o oleju z pestek malin ;) jak skończę mój z Alterry, na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńi dzięki za odnośnik - łatwiej jest kupować, mając takie poradniki
Mam w zapasach ten olej, jakoś się go trochę obawiałam po armagedonie, który spowodował olej z pestek żurawiny :(
OdpowiedzUsuńNamnożyło się teraz różnych rodzajów olei;) Tego jeszcze nie stosowałam ale chciałabym wypróbować na włosach :)
OdpowiedzUsuńMasz rację teraz jest cała masa olejków! U mnie póki co olejek arganowy i kokosowy. Stostuję tylko do pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie na nowy post :)
To jeden z ulubionych przeze mnie olejów. Kupuję go w sklepie www.mieszadelko.pl . Dobrze się wchłania i nie powoduje podrażnień. Często go używam z ich peelingiem malinowym. Efekt peelingowania rewelacyjny skóra gładziutka. Często mają promocje więc lubię ich sklep za to ;-)
OdpowiedzUsuń