Witajcie! ;)
Dziś nadszedł czas, abym podzieliła się z Wami moją opinią na temat kosmetyków do pielęgnacji ciała z serii ARGAN, marki Cece of Sweden. Rzecz tyczy się żelu pod prysznic oraz masła do ciała.
Opakowania produktów wyglądają bardzo ładnie i elegancko, co z resztą same stwierdziłyście pod postem, w którym pokazywałam te produkty. No dobrze, wizualnie jest pięknie, a jak się sprawdziły się podczas użytkowania? Zapraszam na recenzję! :)
Zacznę od produktu, który jest podstawą codziennej pielęgnacji ciała- żelu pod prysznic.
Żel umieszczony jest w tubce o pojemności 250ml, zamykanej na "klik", wykonanej z miękkiego plastiku. Na początku miałam trudności z otwieraniem jej, jednak z czasem się "wyrobiła" i jest ok. Mimo że opakowanie nie wyślizguje się z rąk podczas użytkowania, to jednak wolałabym gdyby było wygodniejsze w użytkowaniu- np. z pompką.
Pierwsza sprawa to zapach! - jest wyjątkowy, mi przypomina jakieś eleganckie, ciężkawe perfumy, zdecydowane odbiega od zapachów popularnych dla żelu pod prysznic, a więc owocowych, słodkich i orzeźwiających. Jest specyficzny i nie twierdzę, że spodoba się każdemu, ale ja go uwielbiam! I cieszy mnie bardzo, że długo utrzymuje się na skórze, a także w łazience :D Żel nie jest zbyt gęsty, ani za rzadki, ma odpowiednią konsystencję. Dobrze się pieni, więc jest wydajny i dobrze myje- spełnia swe zadanie. Ponadto żel nie wysusza skóry, a wręcz delikatnie ją nawilża. Po użyciu jest mięciutka, pachnąca i przyjemna w dotyku. Nie wymaga nałożenia balsamu, czy innego nawilżacza, aczkolwiek nie wiem jakby sprawa się miała, gdyby się jej nie nawilżało przez długi czas. Jednorazowe wybryki z zastosowaniem samego żelu- dozwolone :)
Ja jestem z tego produktu bardzo zadowolona, spełnia swoje zadanie jak należy. Jedynie co bym zmieniła to opakowanie, jest eleganckie, ale mogłoby być bardziej wygodne.
Kolejny produkt to masło do ciała.
Umieszczone jest w plastikowym zakręcanym słoiczku, o pojemności 250ml. Masełko wydobędziemy z opakowania do ostatniego grama ;)
Oprócz nakrętki na słoiczku, pod spodem znajduje się jeszcze dodatkowe plastikowe wieczko.
Masełko ma jasnobeżową barwę.
Produkt ma gęstą, zbitą konsystencję, jak na masło przystało. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, jest wydajne. Wchłania się bardzo szybko, na skórze pozostawia delikatną, przyjemną w dotyku warstewkę. Nie wiem jak Wy, ale ja zapach produktów do typu: mleczko, balsam, krem, czy masło do ciała stawiam na drugim miejscu, zaraz po nawilżaniu. Zapach masełka, troszkę różni się od zapachu żelu z tej serii- jest słodki, intensywny- baaardzo długo utrzymuje się na skórze. Podołał moim oczekiwaniom w 100% ;) A działanie- rewelacja! To masełko nawilża perfekcyjnie. Nie mam potrzeby, żeby używać go dwa razy dziennie, posmarowanie się nim na wieczór wystarcza mi spokojnie. Czasem nawet robiłam przerwę jednodniową (w celu sprawdzenia jak spisze się sam żel) i przesuszu na skórze nie było. Zimą, wiadomo, nasza skóra potrzebuje szczególnego nawilżenia- na dworku mróz, w domu kaloryfery na full- skórze to nie służy. Masło to świetnie sobie poradziło z długotrwałym nawilżeniem skóry. Przy dłużysz stosowaniu, nawet po basenie nie miałam na nogach białej z przesuszenia skóry- szok! Masełko zasługuje na jak najwyższą notę.
Kochani, jak już Wam kiedyś wspominałam, produkty te otrzymałam w ramach współpracy z marką Cece of Sweden. Nie wpłynęło to w żadnym wypadku na rzetelność mojej recenzji.
I wkurza mnie gadanie, że jak produkt jest ze współpracy, a jego recenzja ukazuje go w samych superlatywach, to jest nierzetelna. Nie będę wymyślać wad, których nie ma, no sorry... Osoby, które tak twierdzą może same naciągają swoje recenzje i mierzą innych swoją miarą, hmmm? Nie wnikam, nie mój cyrk i nie moje małpki ;)
Znacie te produkty? :)
Pozdrawiam! :*
Masełko chętnie bym wypróbowała. Zapach i nawilżanie wydają się być genialne, a skład też jest nie najgorszy :)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że olejek arganowy to tylko do włosów :D ciekawie brzmi ten żel pod prysznic!
OdpowiedzUsuńale narobiłaś ochoty na to masełko :P
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym żelem, ciekawe gdzie można go dostać :)
OdpowiedzUsuńOlu, przypuszczam, że produkty te są lub będą w Rossmannie, bo tam widywałam produkty tej marki ;) Aczkolwiek do tej arganowej linii nie mam pewności ;)
UsuńNo mnie właśnie też żel zainteresował:D ja w sumie jestem żelomaniaczką,więc nowy egzemplarz przydałby mi się :P
Usuńnie widziałam tej serii niestety nigdzie, u mnie w Ross są tylko szampony z linii Med :/
UsuńMają bardzo eleganckie opakowania :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na oba produkty. Kuszą zapachami!
Gdzieś już widziałam te opakowania..wyglądają bardzo exclusiv :D
OdpowiedzUsuńKochana, u mnie je widziałaś, o tu:
Usuńhttp://kobiecylajfstajl.blogspot.com/2014/01/arganowe-przyjemnosci.html
:)) I wtedy również opakowania Ci się spodobały :D
Zaciekawiłaś mnie tym masełkiem :)
OdpowiedzUsuńFajna seria widać, lecz ja nie miałam z nią do czynienia :)
OdpowiedzUsuńMasełko ląduje na mojej whish liście :) !
OdpowiedzUsuńCzytam, że Rossmann....mmmm będę jutro i poszukam! Bo wyglądem to przypadną do gustu i mojej mamie, a ją biorę ze sobą, hihihi :D ];->
OdpowiedzUsuńMega kuszące te oba produkty, zapamiętuję i chętnie kupię kiedyś :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, nie miałam styczności z kosmetykami tej marki, ale to masło do ciała chętnie kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńmasełko - niach niach mam ochotę;D
OdpowiedzUsuńMnie też denerwuje to ciągłe gadanie, że recenzje kosmetyków pochodzących z współprac jeśli są pozytywne to są naciągane. Sama trafiam czasami na perełki, w których nie widzę większych wad, a to że dostałam je w ramach współpracy to nijak ma się do mojej opinii. :) Wracając do kosmetyków mam ogromną ochotę na przetestowanie tego masełka do ciała. Myślę, że zanim zużyję moje obecne zapasy, to będzie je już można łatwo kupić stacjonarnie. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale widać,że są godne uwagi :). A co do ludzi to zawsze do czegoś się przyczepią, by znaleźć zajęcia ;) . Nie warto zwracać na to uwagi ; * .
OdpowiedzUsuńciekawa jestem bardzo tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy mnie by zapach przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńopakowani faktyczni bardzo ekskluzywny ciekawe jak u mnie spisał by się ich środek :)
OdpowiedzUsuńDziś widziałam w gazetce Natury właśnie ten żel pod prysznic i był określony jako "nowosć" :) Chętnie bym powąchała oba preparaty, jednak za ciężkimi zapachami nie przepadam... ciekawe czy bysmy sie polubili :)
OdpowiedzUsuńMiałam produkty ze współprac, które okazały się rewelacyjne i też je wychwalałam, bo czemu nie? Na dowód pokazuję zawsze, że kupiłam sama kolejne opakowanie, za swoje pieniądze. Fajne produkty, zastanawiałam się kiedyś nad szamponem z tej serii.
OdpowiedzUsuńOj kłaniam się nisko za ten tekst o współpracach. Zdecydowanie podpisuję się. Mnie też to denerwuje, widziałam już takie opinie, że "przecież nie ma produktów bez wad" i idealne recenzje są naciągane. Otóż oświadczam, że znam wiele produktów, które są dla mnie idealne i czy to współpraca czy nie będę pisać co myślę :)
OdpowiedzUsuńCo do Twoich recenzji chętnie wypróbowałabym masełko, za to świetne nawilżenie :)
Ha pierwszy raz o nich słysze no:)
OdpowiedzUsuńMasło pewnie obłędnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMasełko muszę mieć, czytam o nim same pozytywne recenzje ;) I opakowanie ma ładne, żelek też :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się gadaniem, wszystkim nie dogodzisz, gdyby każda pilnowała siebie, a nie szukała wad u innych, to też inaczej by było ;)
Buziaki :*
gdzieś widziałam te produkty w konkursie i nie wzięłam udziału bo myślałam że to do włosów jest hehe
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę! Jestem bardzo ciekawa zapachu :) Jak trafię gdzieś w sklepie na ten zestaw, to mimo że półki w łazience uginają się od zapasów, nie będę mogła się oprzeć i poleci mi do koszyka. Świetnie, że się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam zabawną sytuację, bo dostałam do testów paczkę kosmetyków i okazało się, że wszystkie są u mnie perełkami :) Dziwnie się czułam dodając same pozytywne recenzje, no ale z drugiej strony byłoby głupio szukać na siłę minusów (poza tymi, które sama zauważyłam i opisałam) tylko dlatego, że ktoś mógłby mnie źle ocenić ;)
Lubię produkty z olejkiem arganowym ;)
OdpowiedzUsuńA kuku:)) Sesja w śniegu!!!:))))) Nie miałam tych produktów, ale z opisu już widzę, że trafione zapachowo w moje upodobania. W ogóle, to ładnie wyglądają. Masełka bardzo lubię i tego bym spróbowała. Też nie przepadam za otwieraniem takich tubek mokrymi, śliskimi łapkami:) Zawsze to robię przez myjkę:D
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Kosmetyki z dodatkiem arganu są teraz bardzo na czasie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że jesteś zadowolona z produktów! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisana recenzja.
Z przyjemnością obserwuję i czekam na kolejne posty! :)
Pozdrawiam, Niepoprawny.
Wiesz co? Myślę, że takie hasła o nierzetelności recenzji pojawiają się dlatego, ponieważ wiele dziewczyn naprawdę naciąga swoje opinie byle się tylko przypodobać firmom. Sama czytałam dużo ewidentnych naściemnianych tekstów o bublach, które już na pierwszy rzut oka wyglądały źle. Jednak warto przejrzeć bloga danej osoby i ocenić, jak pisze. Ja tam wiem, że Ty zawsze piszesz szczerze i uczciwie. Między innymi dlatego lubię Cię czytać :)
OdpowiedzUsuń