Hej, hej !
Dziś znów zaprezentuję Wam lakier do paznokci. Ale nie martwcie się, przez najbliższy czas tego typu posty nie będą się pojawiać, gdyż wczoraj było ostre cięcie pazurków i rozpoczęło się zapuszczanie, a malować je będę jedynie odżywką. Więc dziś, ku pamięci ściętym paznokciom- na tapecie lakier CHILI! Glazel Visage.
Kolor dla mnie to niezidentyfikowana zieleń, o numerku 41. Dlaczego niezidentyfikowana? Ano, bo raz jest to piękny, butelkowy zielony, a nieraz jakaś delikatna nuta niebieskiego się wkrada weń. Zależy od światła. Ale na zdjęciach owych, które publikację swą mają poniżej, najbardziej prawdziwie lakier prezentuje się na pazurkach, w buteleczce jest troszkę przekłamany.
Pojemność: 10ml
Pędzelek: standardowy, nie za szeroki, nie za wąski, dla mnie ok.
Pędzelek: standardowy, nie za szeroki, nie za wąski, dla mnie ok.
Lakier:
- jest odpowiedniej gęstości
- nie smuży
- nie smuży
- ładnie kryje już przy jednej warstwie, choć pod światło widać prześwity
(na zdjęciach są dwie warstwy)
(na zdjęciach są dwie warstwy)
- pierwsza warstwa szybko schnie, za to przy drugiej trochę to trwa, a później lakier UDAJE, że wysechł, a tu nagle gdzieś dotkniesz i bach! odbija się ślad - znacie to? dlatego ja pokrywam go top coat-em, żeby przyspieszyć schnięcie i go utwardzić.
(na zdjęciu niepokryty top coatem)
- jeśli chodzi o zmywanie- nie jest źle, ale przypuszczam, że z jaśniejszymi odcieniami jest lepiej
(na zdjęciu niepokryty top coatem)
- jeśli chodzi o zmywanie- nie jest źle, ale przypuszczam, że z jaśniejszymi odcieniami jest lepiej
A co do trwałości, to nie będę w tej kwestii go opiniować, ponieważ u mnie na pazurkach gości on, jak już wspomniałam, z top coat-em, więc sami wiecie ;) a poza tym, ja w domu wykonuję wiele czynności porządkowych, czego lakiery nie lubią ...
A tak wygląda na paznokciach:
I jak Wam się podoba?
Lubicie takie ciemne, intensywne kolory lakierów?
Macie jakiś lakier z tej serii?
Lubicie takie ciemne, intensywne kolory lakierów?
Macie jakiś lakier z tej serii?
dość mało spotykany kolor :)
OdpowiedzUsuńTajemniczy kolor:) oryginalny.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kolor! :-)
OdpowiedzUsuńMoja Mama powiedziałaby że to kolor "zgniła zieleń" :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor.
OdpowiedzUsuńŁadny odcień zieleni :) Nigdy nie miałam lakierów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny odcień:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi taki odcień :)
OdpowiedzUsuńŁadny, taki jesienny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńFajny kolor :)
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam tytuł posta to myślałam, że pokażesz lakier o kolorze papryczki chili :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, naczytane.blog.pl
mi się podoba ten kolor )nawet na moich króciakach :D
OdpowiedzUsuńŚliczny lakier :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie wygląda fajnie ale u mnie już go nie widzę ;)
OdpowiedzUsuńdosyć ciekawy kolorek, chociaż przechodzi na ciemny, za którymi nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńja się do zielenii nie mogę przekonać na swoich paznokciach. No i przykro mi ze względu paznokci - znam ten ból - własnie połamałam paznokieć! : c
OdpowiedzUsuńTa butelkowa zieleń na paznokciach jest piękna, z niebieską poświatą nie byłaby już taka ładna:)
OdpowiedzUsuńŚwietna zieleń ;). Mam żel w takim kolorze, ale chyba zostawię go na święta ;))
OdpowiedzUsuńCiekawy odcień :-)
OdpowiedzUsuńAle oryginał :) Uwielbiam ciemne odcienie zieleni :)
OdpowiedzUsuńZielenie na paznokciach ostatnio polubiłam, więc mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalny kolor, jesienny, ładny ale nie do końca dla mnie
OdpowiedzUsuńjaki ładny kolorek! nie mam jeszcze takiego w zbiorach:D
OdpowiedzUsuńnie znam zupełnie tych lakierów...
OdpowiedzUsuńkolorek fajny, taki zagadkowy :)
Kocham ten kolor! :)
OdpowiedzUsuńKolor mało spotykany. Nie mam nic z twj firmy ;). Lubię takie ciemne kolory zwłaszcza zimą i jesienią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czarodziejkaa
oooo jakie piekny odcien :))
OdpowiedzUsuń