Hejka!
Jednym z kosmetyków, które ostatnio towarzyszą mi podczas kąpielowych rytuałów jest borowinowy żel pod prysznic, Bingo Spa. Zapraszam na recenzję!
Żel znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 300ml, zamykanej na "klik".Skład produktu przedstawia się następująco:
Produkt ma czerwoną, przeźroczystą barwę, jego konsystencja jest gęstawa.
Moja opinia:
- żel ma ładny, świeży zapach, ja wyczuwam w nim męską nutę;
- zapach nie utrzymuje się na skórze po myciu;
- żel pieni bardzo dobrze, jest dzięki temu wydajny;
- spełnia swoje zadanie- myje skórę jak należy;
- nie wysusza skóry, aczkolwiek jest ona po jego użyciu jakaś "tępa" w dotyku i wymaga użycia balsamu;
- nie podrażnia i nie uczula.
Podsumowując- żel, jak żel. Robi to co ma robić, jednak nie wykazuje się jakąś specjalną troską o skórę, bądź wyjątkowymi właściwościami. Myje. Nie szkodzi skórze. Jest OK.
Cena: 6zł
Dostępność: BingoSpa
Znacie ten żel?
Lubicie męskie zapachy w kosmetykach?
Miałam szampon do włosów z tej serii, zapach był ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy :)
OdpowiedzUsuńja zamówiłam mojemu mężczyźnie żel IBIZA
OdpowiedzUsuńwygląda znajomo, chyba go miałam i był średniakiem
OdpowiedzUsuńW sumie jak na taką cenę to jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyku o tym zapachu. :)
OdpowiedzUsuńJa od nich uwielbiam serię antycellulitową <3
OdpowiedzUsuńNie miałam jszcze nic od BingoSpa ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuń