4/04/2013

Nawyk wytrwałości. Jak go wykształcić metodą małych kroków.

Witam Szanowne, Kochane Czytelniczki :)
Trochę Was ostatnio zaniedbuję- mało piszę u siebie i słabo Was odwiedzam, ale wszystko wraca do normy, musiałam się otrząsnąć po Świętach, nie wiem co się ze mną działo, ale byłam kompletnie bez życia...

Dziś opowiem Wam trochę o pewnej książce. Jest to książka poruszająca lubianą przeze mnie tematykę psychologiczną, odnosząca się do ciężkiego dla wielu temat jakim jest WYTRWAŁOŚĆ. Mało znam osób, które byłyby zawsze wytrwałe w dążeniu do swoich celów, dlatego nazwałam ten temat 'ciężkim'. Zazwyczaj jest tak, że jak sobie coś postanowimy to od razu rzucamy się na głęboką wodę, a później jest wielkie rozczarowanie, że ... znowu się nie udało. W książce autorstwa Anny Kuraszyńskiej możemy przeczytać, jak wytrwale dążyć do zamierzonego celu, ale małymi kroczkami.
Zatem zapraszam na recenzję książki "Nawyk wytrwałości. Jak go wykształcić metodą małych kroków".
Książka ma 108 stron + miejsce na notatki. Podzielona jest na następujące części:
Wstęp. Dlaczego nie udaje nam się zmienić?
Rozdział 1. Realizacja celów oparta na strategii małych kroków
Rozdział 2. Wyjście z nałogu
Rozdział 3. Idealne ciało
Rozdział 4. Wymarzona praca
Rozdział 5. Szczęśliwe związki
Zakończenie. Życie w dualistycznym świecie

Na wstępie dowiadujemy się dlaczego ludzie mimo ogromnych chęci nie osiągają zamierzanego celu, jakie błędy popełniają i na czym opiera się strategia małych kroków.
W pierwszym rozdziale, wraz z autorką, możemy zastanowić się jaki cel chcemy najbardziej osiągnąć i rozplanować dążenie do niego. Autorka zwraca uwagę na przeszkody jakie mogą nam stanąć na drodze w dążeniu do celu. Poznać możemy także schemat realizacji celów oparty na strategii małych kroków.
W kolejnych rozdziałach czytamy o tym, jakie kroki powinniśmy poczynić, aby zerwać z nałogiem, osiągnąć wymarzoną sylwetkę, zdobyć wymarzoną pracę i tworzyć z ludźmi szczęśliwe związki (nie tylko w kwestii damsko- męskiej).
Przykładowe strony:
W książce bardzo dokładnie rozpisane są tytułowe małe kroki, jakim powinniśmy wytrwale dążyć do osiągnięcia ważnego dla nas celu.
Zakończenie książki pozwala nam na rozważenie zagadnienia czym jest prawdziwe szczęście, czy potrafimy je rozpoznać i odkryć w sobie to, co najważniejsze...?
Niniejsza pozycja literacka obfituje ogrom cytatów.

"Tajemnica robienia postępów polega na tym, aby zacząć. Tajemnicą rozpoczynania jest podzielenie złożonych, przytłaczających zadań na małe, wykonalne części, a następnie zabranie się do pierwszej z nich."
- Mark Twain
"Dokonuj wielkich czynów za pomocą małych działań"
-Tao Te Ching
Moja ocena jest jak najbardziej pozytywna. Książka ta otwiera oczy na błędy jakie popełniamy dążąc do celu, wyjaśnia, dlaczego mimo szczerych chęci nie potrafimy być wytrwali w swych postanowieniach. Myślę, że małe kroczki, jakimi radzi iść autorka mogą dla wielu z nas okazać się pomocne i zaprowadzić nas do celu. Po lekturze tej książki, wiem, że wytrwałość wcale nie jest taka trudna i wykształcenie tego nawyku może zaprocentować osiągnięciem tego, co wydawałoby się nie możliwe.
A książeczka dostępna w Księgarni psychologicznej Sensus.
Pożegnam się z Wami jednym z moich ulubionych cytatów, który również znalazł się w tej książce:
Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.
Jan Paweł II

Dziś Was na pewno poodwiedzam :) Buziaki :*:*

42 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już ją gdzieś widziałam, ale uważam, że jeśli samemu się nie chce i się tej woli nie ma, to żadna książka nam nie pomoże :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba przydałaby mi się ta książka ;-)

    www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie Aga... jestem w trakcie czytania tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz kochana, nie mam jeszcze nic poumawianego, aczkolwiek planuję wykonać makijaż w Douglasie (jak zrobisz zakupy na 150zł, to dostajesz talon na darmowy makijaż), a fryzjerki jeszcze nie wybrałam, fryzury też nie - a Ty masz coś upatrzonego? Jeśłi tak, to koniecznie się chwal!

      Mój ślub zaczyna się o 17.00, więc tak myślałam... o 11.00 makijaż, o 12.00 fryzjer (średnio upięcia/koki zajmują to 1,5 h), no a o 14.00-14.30 będzie już fotograf u mnie i kamerzysta, potem u Pana młodego, a o 16.00 Pan Młody musi przyjechać po mnie, bo w kościele musimy być o 16.30 na podpisaniu dokumentów.

      Usuń
    2. No skoro u Ciebie cała imprezka zaczyna się o 15.00, to przygotowania musisz zacząć o 9.00 ;)

      My rano zapewne będziemy jeszcze dekorować salę :P a poza tym będę tak zdenerwowana, że pójdę spać skoro świt i wstanę skoro świt ;)

      Usuń
    3. O jak masz dobrze z dekoracjami... ja niestety z racji oszczędności sama będę je robić :/

      Już na samą myśl o kościele, ciarki mnie przechodzą :(

      Usuń
    4. Tak Aga, odbyliśmy już nauczki :) i także byłam mile zaskoczona :) Myślałam, że będą mnie pytać o pacierz itp. :P a tu niespodzianka. Luźne, choć prywatne rozmowy.

      Moja koleżanka na nauczkach dostała zadanie: przez 28 dni mierzyć temperaturę pochwy :/ jest przerażona i wcale się jej nie dziwię :( Katechetka docieka jej prywatnych 'spraw' :/ Dzięki Bogu, że u mnie tego nie było, choć temat 'naturalnej antykoncepcji' także był poruszony.

      Usuń
  5. Powinnam ją polecić mamie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie praca :) Po prostu ostatnio z moim R. wydaliśmy wszystkie pieniądze :) Może domyślasz się na co, ale ćśśś :)

      Usuń
    2. Pośrednio jest to związane, ale to jeszcze nie ślub :)

      Usuń
    3. Haha :D O zagadka! Ok, powiem. Kupiliśmy swoje M3 :)))

      Usuń
  6. Wytrwałość- faktycznie ciężki temat ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się bardzo ciekawie :) lubię takie tematy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaję mi się,że u mnie dużo lepiej z wytrwałością niż kiedyś. Staram się nad nią pracować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi potrzeba wytrwałości w ćwiczeniach. Dziś mam dzień zwątpienia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka zachęcająca. Uwielbiam książki psychologiczne, ale tej jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Miejsce na notatki to coś dla mnie, bo lubię pisać, kreślić i zaznaczać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba przydałaby się taka książka jako wskazówka do mojego odchudzania :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wytrwałość to faktycznie ciężki temat :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem dlaczego, ale ta książka kojarzy mi się z ,,Sekretem''
    Jest to takie podniesienie na duchu i wytknięcie błędów, które utrudniają nam życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka dla mnie, brak mi wytrwałości, zbyt szybko się nudzę.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja to tylko krwiste horrory czytam:D poradniki nie dla mnie;p

    OdpowiedzUsuń
  16. jakos nie moge sie przekonac do poradników ,strasznie mnie nudza ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. przydałoby mi się jestem niewytrwała i niecierpliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna książka. Tego mi teraz trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja naleze do tych co do celow daza za slabo ;/ moze gdybym przeczytala byloby lepiej? ;O wracaj do nas Kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Woow, wydaje się rzeczywiście bardzo interesująca. Zdjęcie, które dodalaś jako pierwsze, to o małych kroczkach bardzo mi pomogło. Zazwyczaj mam tak, że mówię: "Ok, od dzisiaj nie jest czekolady, nie piję kakao, będę miała ładną cerę itd." Wytrzymuje z tydzień, po czym obżeram się całą tabliczką czekolady xD teraz spróbuję tę metodę, może mi się uda :) Natalia

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa ta ksiazka, chyba by mi sie przydala:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przydałaby mi się ta książka :)
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mnie chyba nawet taka mądra książka nie pomoże:) Ja mam coś chyba technicznie popsute!:))

    Buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Krucho u mnie z wytrwałością, szczególnie, gdy motywacja jest, ale efektów brak.. :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Ach, ani nie gadaj.. to były moje najgorsze święta. A co najlepsze, 2 kwietnia mieliśmy z moim rocznicę i chciałam ładnie wyglądać żeby gdzieś wyjść, a skończyło się na tym, że siedziałam u niego bez makijażu..

    OdpowiedzUsuń
  26. Wygrałaś rozdanie na moim blogu! :)
    Gratuluję i czekam na Twojego emaila z danymi do wysyłki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. książka z przekazem edukacyjnym jestem jak najbardziej na tak!

    OdpowiedzUsuń
  28. Kolejna bardzo motywująca książka u Ciebie ;)) Nie będę oryginalna jak napiszę, że przydałaby mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Widzę, że nie tylko ja muszę się porządnie otrząsnąć z tego pozimowego uśpienia :> Aga, czyżbyś czuła nutkę psychologii?:D To kolejna książka u Ciebie o takich motywujących klimatach :> Nie powiem,przydałoby mi się wyrobić nawyk wytrwałości. Ja to cienki Bolek jestem i szybko się poddaję ze wszystkim...
    Buziolki :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.