Dziś przygotowałam dla Was recenzję płynu micelarnego do oczyszczania oraz demakijażu twarzy i oczu od firmy Marion. Płyn ten przeznaczony jest do skóry normalnej i wrażliwej, zawiera kwas hialuronowy i ekstrakt z hibiskusa.
Płyn zawiera struktury miceli, składające się z cząsteczek hydrofilnych i lipofilnych, które dokładnie oczyszczają skórę i zmywają makijaż, także z oczu. Zawiera wygładzający ekstrakt z hibiskusa i kwas hialuronowy, który doskonale nawilża i rewitalizuje skórę. Formuła bez alkoholu jest wyjątkowo łagodna, co czyni ją odpowiednią także dla osób noszących szkła kontaktowe.
I jeszcze skład (trochę słabe zdjęcie- sztuczne światło robi swoje)
Moja opinia:
- płyn ładnie pachnie, aczkolwiek zapach jest bardzo delikatny
- daje uczucie przyjemnego odświeżenia twarzy
- nie wysusza skóry, nawet jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że ją delikatnie nawilża
- nie powoduje uczucia ściągnięcia
- nie podrażnia
- nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy
- nie ma złego wpływu na stan cery
- dobrze zmywa makijaż typu podkład, puder, cienie- nie rozmazuje go po buzi, jednak zmywanie tuszu idzie mu opornie
- zbyt duża ilość powoduje szczypanie oczu
- jest wydajny
- w przystępnej cenie za 120ml płacimy ok. 7zł
Myślę, że jeszcze kiedyś po niego sięgnę ;)Strona producenta--> [KLIK]
Fakt, iż otrzymałam produkt za darmo nie wpłynął na rzetelność mojej recenzji.
A teraz mam dla Was na poprawę humoru najlepsze/najbardziej intrygujące hasła, po jakich trafiano na mój blog:
- lescz z narzeczonym
- rośnięcie brzucha po wodzie
- szajn brajt lak e diamond
- wieczór
- futerkowy lakier do paznokci
- j bss-mo-4u
- czary na wygrana we wtorek
- aby wam jedno w głowie dziewczyny
Pozdrawiam Was gorąco :*:*:*
szajn brajt lak e diamond wygrywa hahahaha :D
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych miceli:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzedniczką: szajn brajt lak e diamond! mnie powaliło :P
szajn brajk ;)
OdpowiedzUsuńPłynu nie znam, ale tymi perełkami mnie nieźle rozweseliłaś na dobranoc :) U mnie się nic aż tak zabawnego nie trafia :)
OdpowiedzUsuńhasła sa czadowe:)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam nawet, że Marion produkuje płyny micelarne:) te hasła są genialne:)
OdpowiedzUsuńhe he szajn brajk;D;D świetne
OdpowiedzUsuńPłynów mam już nadmiar, nie wiem kiedy ja to zużyje, wiec na kolejny nawet nie patrzę :P
OdpowiedzUsuńA hasła mnie rozbroiły :P
Widziałam go ostatnio w drogerii, ale nie przyglądałam się mu z bliska. Może sięgnę po niego przy kolejnych zakupach ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Marion robi takie rzeczy do twarzy :) A rośnięcie brzucha po wodzie mnie rozwaliło :D
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha hasła są świetne :) Ja obecnie, zachęcona opiniami blogerek, testuję płyn micelarny z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten płyn micelarny, kosmetyki marki Marion są ostatnio na blogach popularne często widzę posty z udziałem tej marki, fajne i śmieszne hasła:))
OdpowiedzUsuńhaha hasła świetne :D
OdpowiedzUsuńUmieram- ' rośniecie brzucha po wodzie' XDXD Właśnie zaczynam testy tego micelka;)
OdpowiedzUsuńczary na wygraną - dobre :D
OdpowiedzUsuńA płyn mam i jestem zadowolona ;)
szajn brajt lak e diamond- haha nie mogę :D.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego micelka. Póki co denkuję Garnierowskiego i jednego z Nivea ;)
lescz z narzeczonym! <3
OdpowiedzUsuńA z Marionu miałam zielony płyn do demakijażu :)
Haha te hasła mnie rozwaliły xD Co do płynu,chętnie się rozejrzę za nim chociaż przyznam ze nigdzie go nie widziałam.
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się na tym płynem, bo właśnie skończyła mi się Soraya, ale skoro nie radzi sobie z tuszem do rzęs to raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńzużyłam nie dawno inne opakowanie z tej firmy i było do zaakceptowania i widzę drugiego micela też z dobrą opinią:) hasła powalają:)
OdpowiedzUsuńWTF?:D lescz z narzeczonym? :D Ale o so chosi ?:D
OdpowiedzUsuńJa piernicze jakie hasła... no nie mogę... hahaha
OdpowiedzUsuńhahaha, czary na wygrana we wtorek - urzekło mnie :D
OdpowiedzUsuńHaha :) no po prostu masakra ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam tą firmę, ale, że już nawet płyny mają to nie wiedziałam :) na razie mam jeszcze, nie otwarty, więc może w przyszłości wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńhasełka dobre haha:D:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale nigdy go nie mialam.
OdpowiedzUsuńA hasła genialne :rośnięcie brzucha po wodzie xd haha :)
faktycznie perełki:D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego produktu, ale może się skuszę..
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://luuvmy.blogspot.com/ : )
szajn brajt lak e diamond zamiata wszystkie inne teksty !hahaha:)
OdpowiedzUsuńniezłe hasła haha :D ja lubię dwufazowy z Ziaji :D dla mnie niezastąpiony :))
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale na pewno wypróbuję ^^
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę
OdpowiedzUsuńnie miałam tego płynu;)
OdpowiedzUsuńfajna recenzja, chyba się na niego skuszę:) zapraszam do obserwowania i w odwiedziny do siebie pozdr
OdpowiedzUsuńehehe no,no bardzo fajne hasełka; D
OdpowiedzUsuńCena na prawdę zachęca, w porównaniu do innych preparatów ;-)!
OdpowiedzUsuńmi nie obciążył, ale nie mogę obiecać, ze Tobie również nie, bo fryzjerką nie jestem :) spróbuj :))
OdpowiedzUsuńakurat w przypadku demakijażu jestem wierna Ziaji, bo mnie nie podrażnia i jakoś boję się testować inne firmy, bo kilka razy się już zawiodłam :)
OdpowiedzUsuńmam , testuję i zaczynam bardzo go lubić...:-)
OdpowiedzUsuńFuterkowy lakier wymiata:-P
'szajn brajt lak e diamond' czyżby rijana? :D
OdpowiedzUsuńszajn brajt lak e diamond :DDDDDD
OdpowiedzUsuńPłynu nie używałam :) A hasła genialne, czasem potrafią naprawdę rozbawić :D
OdpowiedzUsuńOstatnio moja ulubiona firma to Ziaja i z niej mam płyn micelarny. Jest super! Ale już mi się kończy, więc może kupię ten ;)
OdpowiedzUsuńHasła genialne!
www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com
Niezłe hasełka^^
OdpowiedzUsuńhehe też mam czasem beke po jakich hasłach ludzie mnie wyszukują ;p
OdpowiedzUsuńTe hasła po jakich ludzie trafiają na blogi są czasami zabójcze;p
OdpowiedzUsuńja używam micelka z BeBeauty ;P a futerkowy lakier do paznokci chciałabym mieć! ;O
OdpowiedzUsuń