4/25/2013

Płyn do płukania ust o niebanalnym smaku i testuję kremik :)

Witam Szanowne Czytelniczki!

Na początek muszę Wam się wyżalić, gdyż w poniedziałek padł mi laptop... Nie byłoby to aż tak przerażające gdyby nie fakt, że znajduje się tam moja praca licencjacka. (!) O ile pierwszy i drugi rodział wysłałam sobie na pocztę, tak 18 stron trzeciego znajduje się tylko tam, ale mam nadzieję, że odzyskam je, bo nie uśmiecha mi się pisać tego jeszcze raz ;/
To tyle smuteczków i żali.

Jakiś czas temu pisałam Wam o płynie do płukania jamy ustnej Dentofresh. [TUUU]
Dziś czas, aby powiedzieć słów parę o jego braciszku o smaku gumy balonowej.
Płyn zamknięty jest w polastikowej buteleczce o pojemności 250ml, do której dołączona jest miarka ułatwiająca jago stosowanie.

Płyn ten ma bardzo fajny smak, połączenie gumy balonowej z miętą daje niebanalny efekt, który przypadnie do gustu nie tylko dzieciom, do których głównie jest skierowny, ale myślę, że też i dorosłym. Podczas płukania ust faktycznie odczuwalny jest posmak gumy balonowej, a gdy już jama ustna zostanie wypłukana, pozostaje nam świeży miętowy oddech. Uważam, że płyn ten jest adekwatny dla dzieci, gdyż nie jest zbyt mocny. Testował go wraz ze mną mój brat, noo i jemu również przypadł do gustu. Chociaż ogólnie jest leniem jeżeli chodzi o mycie zębów i mama musi go gonić do tej czynności, tak teraz gdy płukał usta tym płynem, sam bardzo chętnie sięgał po szczoteczkę do zębów.
Jestem zadowolona z działania tego płynu, dla dorosłych fajna alternatywa standardowych miętowych płynów, dla dzieci myślę, że w pewnym sensie motywacja do dbania o ząbki ;)
TU możecie zapoznać się z opniami na temat tego płynu.
Strona producenta --> Dentofresh.
Dziękuję firmie za możliwość testowania tego produktu.
                                                                                                                      
 
I jeszcze chciałabym Wam powiedzieć, że od jakiegoś czasu testuję krem nawilżający tradycyjny od firmy FITOMED, specjalizującej się w produkcji łagodnych kosmetyków ziołowych, o bardzo przyjaznym składzie :)
Zatem niebawem spodziewajcie się recenzji ;)

I zapraszam do zapoznania się z ciekawym asortymentem firmy Fitomed [KLIK].

Buziaki :*:*:*

28 komentarzy:

  1. ja tam do płukania jamy ustnej używam listerine, bo według mnie jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhuhu, sama bym chętnie sięgneła po taki płyn mimo moich 21 lat na karku :D
    A co do pracy licencjackiej-znam ten ból! Ja swoją co chwila zgrywam na dysk przenośny żeby sie przypadkiem nie skasowała O_o

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem recenzji,bo właśnie się rozglądam za jakimś dobrym kremem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to życzę, żeby twoja praca przetrwała

    OdpowiedzUsuń
  5. płyn tez mam i lubię go, moja córka tezgo lubi za ten świetny smak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. takim płynem sama bym chętnie płukała buźkę;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja teraz testuję tonik i żel z Fitomedu - niedługo pojawią się opinie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi dziś rano nie chciał się laptop włączyć,myślałam że zawału dostanę,nie potrafię żyć bez komputera.Miłego testowania kochana;)

    OdpowiedzUsuń
  9. 20 stron pracy masz i nie zrobiłaś kopii? No nie Aga... wstydź się ;)
    Życzę odzyskania pracy ;)

    A płyn mój Juniorek także testuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obyś odzyskała pracę,bo 18 stron to dużo w tym przypadku... Ciekawy płyn, smak gumy balonowej bardzo zachęca:)

    OdpowiedzUsuń
  11. mojej siostrze plyn sie podoba;) i czekam na recenzje kremu
    zapraszam na nowe kosmetyczne rozdanie;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuu kochana, mam nadzieję, że odzyskasz swoją twórczość! Nam babka ze statystyki ciągle powtarzała, że swoje mgr musimy zapisywać w 50 miejscach. Ale znając mnie i tak o tym pozapominam.. A taki płyn sama chętnie bym capnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja nadal czekam na dotarcie płynu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie super alternatywa dla zwykłych miętusów ;)
    Oj trzymam kciuki za odzyskanie tego 3 rozdziału- taka złośliwość rzeczy martwych ;(

    OdpowiedzUsuń
  15. hehe niby dziecinny... a ile radochy potrafi sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też mi przypadł ten płyn do gustu, muszę w końcu zrecenzować :)

    Ja swoją magisterkę mam w kilku miejscach zapisaną, jakbym teraz ją straciła to bym się chyba powiesiła ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. chyba wolę miętowy posmak płynów do płukania ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. jestem ciekawa tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Guma balonowa - pychaaaa :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten płyn o zapachu gumy balonowej mnie zaciekawił:) mam nadzieję, że Twoja twórczość nie przepadnie

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie słyszałam o tym kremie! Jestem ciekawa jego składu i działanie, więc czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kremik zapowiada się ciekawie...:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe jak kremik się sprawdzi.
    Kopiuj, zapisuj, przesyłaj, mam nadzieję, że drugi raz laptop nie zrobi takiego numeru.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam nadzieję, ze praca się odzyska :)

    Ciekawy ten płyn. Szczególnie kusi mnie swoim smakiem.

    OdpowiedzUsuń
  25. Trzymam kciuki by wynik ciężkiej pracy nie przepadadł. Jestem jednak dobrej myśli, z doświadczenia wiem, że nawet kiedy komp padnie, możliwych jest wiele sztuczek by dane odzyskać:)

    OdpowiedzUsuń
  26. płyn jest i u mnie szykuje się już na testy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.