Jakiś czas temu odezwał się do mnie Pan Tomek reprezentujący firmę BIO IQ z propozycją współpracy. Zarówno produkty, jak i sama firma, były dla mnie nieznane, a po przejrzeniu strony internetowej wydały się bardzo interesujące, z przyjemnością zgodziłam się na przetestowanie któregoś z produktów. Wybór padł na krem BB.
Produkt mieści się w dość eleganckiej tubce, o pojemności 50ml, zamykanej na klik.
Na opakowaniu przeczytać możemy:
SKŁADNIKI
AQUA, GLYCERIN, BUTYROSPERMUM PARKII
BUTTER EXTRACT*, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, CAPRYLIC/CAPRIC
TRIGLYCERIDE, SORBITAN OLIVATE, CETEARYL OLIVATE, C10-18 TRIGLYCERIDES,
COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, CETYL ALCOHOL, CETYL PALMITATE, SAPINDUS
MUKUROSSI FRUIT EXTRACT, CAESALPINIA SPINOSA GUM, ALOE BARBADENSIS LEAF
EXTRACT*, ORYZA SATIVA STARCH, TOCOPHEROL, BETA-SITOSTEROL, SQUALENE,
XANTHAN GUM, SORBITAN PALMITATE, GLYCERYL UNDECYLENATE, SODIUM ANISATE,
SODIUM LEVULINATE, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, CITRIC ACID,
PARFUM, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77891.
99,75% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego,
27,00% wszystkich składników pochodzi z upraw organicznych.
27,00% wszystkich składników pochodzi z upraw organicznych.
Więcej o kremie przeczytać możecie tu- KLIK!
Kolor kremu mniej więcej prezentuje się tak:
Na ręku:
I tu po roztarciu:
Moja opinia:
Pierwsze, na co od razu zwróciłam uwagę, od razu po otwarciu kremu, to jego zapach. Jest taki przyjemny, słodkawy, niechemiczny, mnie osobiście bardzo przypadł do gustu, choć wiadomo, że zapach to kwestia gustu. Konsystencja kremu jest bardzo lekka, nie jest on zbity, świetnie rozprowadza się na twarzy, nie tworząc smug. Krem ten przeznaczony jest do wszystkich typów cer, również do wszystkich odcieni, gdyż występuje jeden tylko wariant kolorystyczny. Ja mam cerę bardzo jaśniutką, a krem ten nie jest za ciemny. Dlaczego? Ponieważ dopasowuje się do odcienia skóry, co zaobserwować można na powyższym zdjęciu. Pokryta niem twarz, nie wygląda nienaturalnie, wręcz przeciwnie, podkreślony jest jej naturalny odcień, ale bez przesadnego efektu. Twarz wygląda bardzo ładnie, nabiera ładnego kolorytu, nie jest szara i zmęczona. Nie oczekujmy jednak krycia od tego kremu, jest ono raczej znikome- zaczerwienienia stają się mniej widoczne, sińce pod oczami delikatnie jaśniejsze, ale większe "niespodzianki" na twarzy pozostają nadal widoczne. Twarz jest lekko zmatowiona, ale z upływem godzin efekt ten znika. Poza tym krem ten dobrze radzi sobie z nawilżeniem skóry w ciągu dnia. Nie zauważyłam u siebie skutków ubocznych, takich jak: zapychanie, podrażnienie, uczulenie. Krem ten sprawdza się również w roli bazy pod podkład, nie ma dużych właściwości koloryzujących, więc wraz z podkładem nie tworzy maski na twarzy.
Gdy moja cera ma lepsze dni, chętnie sięgam po ten krem. Oprócz poprawy wyglądu buźki, dostarczam jej równocześnie nawilżenia. Nie oczekiwałam od owego kremu, że zastąpi mi podkład, wszak to w końcu krem, ale swoją rolę spełnił. Miałam już kilka kremów BB, które nie spełniły mych oczekiwań (głównie ze względu na zbyt ciemny kolor), a ten jest jednym z lepszych. Choć biorąc pod uwagę obietnice producent, co do naturalności składników- mogę stwierdzić, że jest to najlepszy krem BB, z jakim miałam styczność.
Pierwsze, na co od razu zwróciłam uwagę, od razu po otwarciu kremu, to jego zapach. Jest taki przyjemny, słodkawy, niechemiczny, mnie osobiście bardzo przypadł do gustu, choć wiadomo, że zapach to kwestia gustu. Konsystencja kremu jest bardzo lekka, nie jest on zbity, świetnie rozprowadza się na twarzy, nie tworząc smug. Krem ten przeznaczony jest do wszystkich typów cer, również do wszystkich odcieni, gdyż występuje jeden tylko wariant kolorystyczny. Ja mam cerę bardzo jaśniutką, a krem ten nie jest za ciemny. Dlaczego? Ponieważ dopasowuje się do odcienia skóry, co zaobserwować można na powyższym zdjęciu. Pokryta niem twarz, nie wygląda nienaturalnie, wręcz przeciwnie, podkreślony jest jej naturalny odcień, ale bez przesadnego efektu. Twarz wygląda bardzo ładnie, nabiera ładnego kolorytu, nie jest szara i zmęczona. Nie oczekujmy jednak krycia od tego kremu, jest ono raczej znikome- zaczerwienienia stają się mniej widoczne, sińce pod oczami delikatnie jaśniejsze, ale większe "niespodzianki" na twarzy pozostają nadal widoczne. Twarz jest lekko zmatowiona, ale z upływem godzin efekt ten znika. Poza tym krem ten dobrze radzi sobie z nawilżeniem skóry w ciągu dnia. Nie zauważyłam u siebie skutków ubocznych, takich jak: zapychanie, podrażnienie, uczulenie. Krem ten sprawdza się również w roli bazy pod podkład, nie ma dużych właściwości koloryzujących, więc wraz z podkładem nie tworzy maski na twarzy.
Gdy moja cera ma lepsze dni, chętnie sięgam po ten krem. Oprócz poprawy wyglądu buźki, dostarczam jej równocześnie nawilżenia. Nie oczekiwałam od owego kremu, że zastąpi mi podkład, wszak to w końcu krem, ale swoją rolę spełnił. Miałam już kilka kremów BB, które nie spełniły mych oczekiwań (głównie ze względu na zbyt ciemny kolor), a ten jest jednym z lepszych. Choć biorąc pod uwagę obietnice producent, co do naturalności składników- mogę stwierdzić, że jest to najlepszy krem BB, z jakim miałam styczność.
Cena kremu: 49zł, Dostępność: KILK!
Firma BIO IQ ma w swojej ofercie również inne ciekawe produkty, które zasługują na uwagę, przede wszystkim dlatego, że jak twierdzi producent:
Kosmetyki BIO IQ to prawdziwie organiczne produkty, stworzone dla osób świadomie dbających o zdrowie swoje i swoich najbliższych. Występuje w nich ponad 100 starannie dobranych, aktywnych ekstraktów roślinnych, które dzięki opatentowanej przez nasze laboratorium, innowacyjnej metodzie ich pozyskiwania, zachowują swoje właściwości w kosmetyku. Za osiągnięcie jakim jest nowatorski proces ekstrakcji substancji czynnych z roślin Nasi specjaliści zostali nagrodzeni przez Francuskie Ministerstwo Badań i Rozwoju.
Na liście składników produktów BIO IQ nie ma szkodliwych dla zdrowia substancji, detergentów i konserwantów pochodzenia syntetycznego (ropopochodnych).
Znacie tę firmę?
Lubicie kremy BB? Używacie?
Buziaki! :*
Ładnie wtopił się w kolor skóry :)
OdpowiedzUsuńNie używam takich kremów BB ani podkładów.. Nie mam do nich przekonania.
Niestety podziwiam kremy bb z daleka , mam problematyczną buźkę i one się u mnie po prostu nie sprawdzają ! Żeby zakryć moje niedoskonałości potrzebuję cięższego kalibru ;D hehe
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znalazłam kremu BB dobrego dla mojej tłustej cery :)
OdpowiedzUsuńPierwszy krem BB, który mnie naprawdę zainteresował, bo wszystkie inne, o jakich czytałam, mają jakieś składniki, które wiem, że na 100% by mnie zapchały, ten nie powinien tego zrobić. Muszę więcej o nim poczytać to może skuszę się na zakup:)
OdpowiedzUsuńnie jestem zwolenniczką kremów BB
OdpowiedzUsuńKremy BB lubie, ale niestety większość jest dość kiepskich, również i pod względem koloru, przy jasnej cerze ciężko dopasować, nawet ten najjaśniejszy odcień jaki dany krem ma w ofercie okazuje się zbyt ciemny.
OdpowiedzUsuńTen jest nawet ciekawy, ale musiałabym o nim więcej informacji poszukać
Ja używam BB z Garniera. :)
OdpowiedzUsuńnie znam firmy, nie miałam jeszcze kremu BB
OdpowiedzUsuńwydaje sie ciekawy, ja najbardziej lubie bb z Garniera
OdpowiedzUsuńja dopiero teraz zaczynam przygodę z kremami BB:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ale chętnie krem bym wypróbowała (gdyby nie jego cena:P) i powąchała :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję, wiosenno-letnią porą stawiam głównie na BB :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, a kremów BB nigdy jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tego jak krem BB dopasował się do koloru skóry. Wow!
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię krem BB marki Holika Holika. Choć, oczywiście, nie zaliczyłabym go do ideałów ;)
Fajny BB :) super że jeat taki naturalny :D
OdpowiedzUsuńnie znam w ogóle marki ;)
OdpowiedzUsuńcoś nowego, na chwilę obecną używam kremu CC z Max Factora, jednak dla mnie to dobry podkład , a nie krem CC-:) tak czy inaczej jest dobry:)
OdpowiedzUsuńja potrzebuje raczej silniejszego krycia : c
OdpowiedzUsuńWolę kremy CC ;-) Muszę się w końcu przekonać do BB ;-)
OdpowiedzUsuńjak się nie ma co ukrywać to można stosować BB ;) Ale jakby na to nie patrzeć to zdrowsza wersja podkładu więc nawet raz na jakiś czas warto.
OdpowiedzUsuńNo no... a ja go nie znam... :)
OdpowiedzUsuńJa też znam, używam i też mogę tylko polecić. A krem na dzień tej firmy to mój absolutny faworyt. Pięknie pachnie, ma lekką konsystencję, nawilża idealnie i co najważniejsze, jest prawdziwie naturalny!!!
OdpowiedzUsuńChemia to zło :)
nie znam firmy, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńWcale nie znam tej firmy. ale ten krem BB wydaje się być super :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie:)
OdpowiedzUsuńmam na niego chrpake
OdpowiedzUsuń