1/08/2016

Sposób na nieprzyjemny zapach w butach. Odświeżający spray, No. 36.

Witajcie Kochani! 

Zima to czas, kiedy chyba dla większości z nas, ostatnią rzeczą na jaką będziemy narzekać, są pocące się stopy. Raczej będą one zmarznięte, niż przegrzane. No chyba, że pomykamy cały dzień w kozakach z eko skóry, w których stopa dusi się jak tylko to możliwe, to nie ma co się dziwić, że po całodziennym maratonie, nogi po wyjęciu z butów nie pachną fiołkami :P Za chwilę coś temu zaradzę, ale najpierw spojrzę na problem ze swojego punktu widzenia. 
O ile zimowe obuwie mam porządne i nie mam problemu z poceniem się stóp w kozakach, co wiąże się z nieprzyjemnym zapachem, tak w pracy to już zupełnie inna sprawa. Wszyscy nosimy jednakowe buty, z metalowym czubem (nie, nie pracuję na budowie :p), które są okrutne dla stóp. Bywa, że jest mi zimno na całym ciele, ale jedna część ciała ma temperaturę znacznie wyższą od pozostałych ... tak, to stopy. Po ośmiogodzinnym przebywaniu w moich super-chodakach, stopy mam zgrzane, skarpety mokre, a z butów ... unosi się, delikatnie mówiąc, nieprzyjemna woń. Wyobraźcie sobie, jak wszyscy o pracy idą do szatni i się przebierają, zdejmują obuwie ... dobra, jednak nie wyobrażajcie sobie tego. Ja już znalazłam antidotum, by z moich butów nie wydobywała się woń, która do najprzyjemniejszych nie należy. Poznajcie odświeżający spray do butów, No. 36.
 Spray znajduje się w opakowaniu przypominającym dezodorant, ma ono pojemność 150ml.
"Psika" się go bezproblemowo, końcówka nie zacina się.
Moja opinia:
Spray ma zapach cytrusowy, duża zawartość alkoholu powoduje, że bezpośrednio po "psiknięciu", produkt ma woń ... cytrynówki ;) Po ośmiu godzinach, kiedy stopy mam w butach, zapach ten nieco zanika, ale jednak nieprzyjemna woń przegrywa z nim. Mogę spokojnie zdjąć buty, bez potrzeby szybkiego chowania ich do szafki, aby nikt nie poczuł, że dopiero co zostały zdjęte. Ostatnio nawet spray ów dał radę utrzymać świeżość w butach przez 12 godzin pracy, więc jest moc. Działanie produktu jest wyczuwalne ;) Jak często go używam? przeważnie co drugi dzień. Jeśli chcecie, by z Waszych butów przestał unosić się przykry dla nosa zapach, warto sięgnąć po ten produkt. Ja już planuję atak na buty mojego Męża, gdy tylko zrobi się na dworze cieplej :P

Dostępność: Rossmann, Intermarche i inne miejsca, gdzie znajdują się kosmetyki marki No.36.

Znacie ten spray?
Sięgacie po tego typu produkty?

15 komentarzy:

  1. oooo... to jest bardzo dobry pomysł. Gdy odwiedzam moich rodziców do mojego brata, który jeszcze z nimi mieszka przychodzi pewien kolega. Gdy ściągnie buty w przedpokoju trzeba czasami wietrzyć później całe mieszkanie, oczywiście tak dyskretnie, aby nie poczuł się urażony. A gdybym tak cichaczem wypsikała mu te buty takim sprayem? Myślę, że wszyscy byliby mi wdzięczni! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mega przydatne są takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo...bardzo ciekawy produkt. Myślę, że w przyszłości wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ale mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tego jeszcze nie miałam, na pewno się i u mnie pojawi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. w polo markecie też są, tam kupuję te produkty , nie miałam tego sprayu do butów ale spray z talkiem do stóp tak

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki spray to dobra sprawa, szczególnie jeśli w pracy musimy nosić przez wiele godzin kryte buty.

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie produkty z tej firmy się nie sprawdzaja, wolę Nivelazione

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam takiego sprayu, ja zasypuję buty ałunem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo przydatny post, jeśli będę miała taki problem to rozejrzę się i wypróbuję ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Atak na buty męża, fajnie! Też muszę się w takowy zaopatrzyć na mojego męża!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój mąż go używa i jest ok. Ale muszę zauważyć, że niektórym osobom to takie dezodoranty niestety nie pomagają.

    OdpowiedzUsuń
  13. Także mój mąż używa tego sprayu ;) na zmianę z podobnym z linii Rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie sięgam po tego typu produkty bo nie mam podobnych problemów, ale nigdy nic nie wiadomo dlatego będę się starać pamiętać o Twojej opinii tego produktu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.