Heeej! :)
Dawno nie pisałam nic o produktach włosowych, a to głównie dlatego, że przez ostatni miesiąc namiętnie testowałam szampon oraz balsam przeciw wypadaniu włosów z linii Baikal Herbals. Jak się spisały owe produkty? Czy tworzą idealny duet mogący pomóc w walce z wypadaniem włosów? Zapraszam na recenzję, gdzie wszystkiego się dowiecie ;)
Na wstępie powiem, że obydwu tych produktów używałam cały czas razem, toteż wszelkie efekty, jakie zaobserwowałam, przypisuję ich wspólnemu działaniu.
Informacje producenta (skład, zastosowanie i sposób użycia) odnośnie szamponu możecie przeczytać tu KLIK, a na temat balsamu tu KLIK.
Oba produkty umieszczone są w niemalże identycznych opakowaniach- butelkach o pojemności 280ml, różniących się jedynie napisami. Buteleczki te bardzo ładnie się prezentują- kwiatowy wzór, srebrne napisy (które nie chcą współgrać z aparatem). Taaa, wyglądają bardzo ładnie, ale są bardzo niefunkcjonalne... Po odkręceniu nakrętki (uwielbiam bawić się w odkręcenie nakrętek pod prysznicem...) naszym oczom ukazuje się duuuży otwór:
Zdecydowanie bardziej wolałabym w tym miejscu pompkę albo chociaż maleńką dziurkę, przez którą lepiej byłoby dozować produkty.
Szampon jest dosyć rzadkawy, dlatego przez duży otwór butelki często wylewało mi się go dużo za dużo.
Balsam z kolei jest bardzo gęsty, ciężko go wydostać z butelki (wykonanej z twardego plastiku) gdy zbliża się ku końcowi.
Przy pierwszym podejściu miałam problem ze spienieniem szamponu, ale z czasem ogarnęłam, że należy go najpierw rozprowadzić na całej długości mokrych włosów i dopiero później rozpocząć proces spieniania (ja za pierwszym razem chciałam spienić go na czubku głowy i dopiero później dołączać pozostałe włosy, na których już nie dało razy wytworzyć szamponowej piany). No więc jak już obczaimy jak szamponu używać, można stwierdzić, że dobrze się pieni i wystarcza niezbyt wielka ilość do dokładnego umycia włosów. Włosy po umyciu są bardzo dobrze oczyszczone, określam ten stan czystości włosia jako "skrzypiące". Niestety szampon plącze włosy...
Na szczęście w duecie z szamponem jest balsam, który to splątane włosy praktycznie całkowicie rozplątuje, sprawia, że stają się one śliskie i swobodnie przelatują przez palce. Produkt dobrze się na włosach rozprowadza.
To by było tyle, jeżeli chodzi o "zachowywanie się produktów w czasie użytkowania".
Zarówno szampon jak i balsam bardzo ładnie pachną, ciężko mi ten zapach
do czegokolwiek przyrównać, ale bardzo mi się podoba i nie przeszkadza
mi, że utrzymuje się na włosach do kolejnego mycia.
Po wyschnięciu włosy są bardzo lśniące! Zdrowo wyglądają. Produkty te wygładzają włosy, ale nie powodują efektów przyklapnięcia. Włosy są miłe i miękkie w dotyku, nie puszą się. Takie są moje wrażenia/odczucia po każdorazowym zastosowaniu ego duetu.
A jakie efekty przyniosło stosowanie tych produktów przez miesiąc? No w sumie to żadnych... Włosy jak wypadały, tak dalej wypadają. A skoro wypadanie nie ograniczyło się, to wyraźnie widać, że włosy nie są wzmocnione... Niestety nie jest to duet idealny. Produkty te mają wiele zalet, ale z problemem na który są skierowane, niestety sobie nie radzą kompletnie.
Produkty te testowałam dzięki współpracy z sklepem Skarby Syberii, na którego bogaty asortyment rosyjskich kosmetyków, możecie uzyskać rabat wysokości 30%, wpisując przy podsumowaniu koszyka kod: "LAJFSTAJL".
A czy Wy znacie produkty Baikal Herbals? Macie coś godnego polecenia?
A może jeszcze nie gościły u Was rosyjskie kosmetyki?
Ściskam Was mocno! :*
nie mialam nigdy takich kosmetyków,ales koro piszesz, ze nie jest to duet idealny...
OdpowiedzUsuńOo, pierwszy raz widzę, lubię probować coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam rosyjskich kosmetyków.Niestety też mam mega problem z wypadaniem włosów i myślałam że ten duet będzie idealny a tu klops;(
OdpowiedzUsuńMnie ta seria kosmetyków nigdy nie kusiła.
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam na ich temat ŻADNEJ do końca pozytywnej recenzji...
Ja też,zawsze jest jakieś "ale".A z resztą jakoś mnie one nie kuszą może to przez te otwory .
UsuńDuży otwór przy wydobywaniu szamponu/odżywki bywa w moim mniemaniu kłopotliwy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z firmy Baikal ale chętnie bym wypróbowała ;D
OdpowiedzUsuńjakoś tak nie przekonuje mnie do siebie ta seria..
OdpowiedzUsuńTa seria mnie nie kusi ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze ten balsam sie tak swietnie spisuje;))
OdpowiedzUsuńNie lubię takich dużych otworków w kosmetykach ;/ Ale z tego co widzę to standardowy szampon i odżywka nic specjalnego :P
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńobserwuję
zapraszam http://pamientnikzuzu.blogspot.com/
pozdrawiam
Zuzu!
jakoś nigdy nie wierzę, że szampon i odżywka mogą poradzić z wypadaniem włosów ;p
OdpowiedzUsuńNie używałam z tej firmy;)
OdpowiedzUsuńLubię opakowania tej firmy:-)
OdpowiedzUsuńzamierzam przetestować rosyjskie produkty do włosów
OdpowiedzUsuńPięknie zaprezentowane...
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam rosyjskich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://kinlala.blogspot.com/
szkoda, że taki efekt, bo moje podczas mycia lecą garściami..
OdpowiedzUsuńWidzę + i - w tych kosmetykach.
OdpowiedzUsuńI kolejny z tym dużym, mega niewygodnym otworem;//
OdpowiedzUsuńCieżko jest znaleźć duet idealny na wypadające włosy, wiem coś o tym :(
OdpowiedzUsuńużywałam inne kosmetyki tej firmy i jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuńOd dawna szukam szamponów bez SLS! Zamówię przez internet, bo w drogeriach nigdzie go nie spotkałam;)
OdpowiedzUsuńa może to Cocamidopropyl betaine jest powodem wypadania Twoich włosów? bo zdaje się że w wielu przypadkach, także w moim on jest głównym sprawcą..
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że pokuszę się o taki szampon, dobrze, że znalazłam Twoją recenzję :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanko :)
codziennosciczastekpiec.blogspot.com
jeśli szukacie dobrego środka na wypadanie włosów, to polecam poczytać artykuły na stronie o łysieniu: lysyproblem.pl, opisują tam różne rozwiązania i jest w czym wybierać
OdpowiedzUsuń