Hej Dziewczęta!
Podstawą pielęgnacji twarzy jest jej dokładne oczyszczenie. Jest wiele produktów przeznaczonych do tego celu. A co powiecie na mydełko? Dziś więc na tapetę bierzemy mineralne mydło siarczkowe firmy SULPHUR Busko-Zdrój.
Co nam mówi producent? (klik na zdjęcie)
Szczegółowy opis znajdziecie tu--> KLIK
Produkt umieszczony jest w butelce z przeźroczystego plastiku, przez który możemy obserwować zużycie produktu. Opakowanie z pompką zasługuje na plusa- bardzo funkcjonalne i higieniczne.
Produkt ma barwę przejrzysto-szarą, jest dosyć gęstawy.
Mydełko bardzo dobrze się pieni, niewielka ilość wystarcza, aby dokładnie umyć buźkę (bądź inne części ciała), dzięki czemu produkt ten jest bardzo wydajny, wystarcza na bardzo długo. Zapach mydła jest orzeźwiający, określić go można jako cytrusowy. Produkt nie wysusza skóry, nie powoduje uczucia ściągnięcia. Podczas mycia, oprócz przyjemnego zapachu, zaobserwowałam uczucia chłodzenia, jakie spowodowało to mydełko- jest to wrażenie chwilowe, ale bardzo przyjemne ;) Po umyciu buźka jest gładka i przyjemna w dotyku. Mam pewność, że jest oczyszczona z wszelkiego brudu, kurzu i potu jaki się na niej zgromadził. Co najważniejsze- mineralne mydło siarczkowe wpłynęło bardzo korzystnie na stan mojej cery- zmniejszyło się wydzielanie sebum, zaobserwowałam mniejszą ilość pojawiających się niedoskonałości. Cera się znacznie "uspokoiła" pod wpływem działania tego produktu. Stała się też jaśniejsza i bardziej promienna- po prostu zdrowiej wygląda. W żadnym stopniu mydło to nie podrażniło mi twarzy, nie uczuliło, nie mam nic do zarzucenia temu produktowi. Jednak należy pamiętać, że efekty nie pojawią się po 3-4 dniach stosowania- należy być systematycznym i regularnym i dać kosmetykowi trochę czasu. Jest to produkt uniwersalny- przeznaczony nie tylko do twarzy lecz całego ciała, więc polecam go szczególnie na miejsca problematyczne- z niedoskonałościami i innymi problemami skórnymi.
Jest to kolejny dermokosmetyk uzdrowiskowy oferowany przez firmę SULPHUR, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył swym skutecznym działaniem.
O możliwościach zakupu tego produktu możecie dowiedzieć się tu--> KLIK
Zainteresowane? Bo Pan Kot bardzo ;)
A Wy czym myjecie swoje piękne buźki? :))
Pozdrawiam! :**
Z checia bym przetestowala to mydelko :)
OdpowiedzUsuńCiekawe mydełko.
OdpowiedzUsuńJa póki co testuję żel do mycia twarzy Biały Jeleń :)
ooo no ciekawy produkt :) mógłby się u mnie sprawdzić, lubie takie kosmetyki i już sprawdziłam, że jest dostępny stacjonarnie w Krakowie może kupie to mydełko :)
OdpowiedzUsuńJakie ten Twój Kiciuś ma oczyska!:D
OdpowiedzUsuńMnie by się przydało takie mydełko. Sama używam Garniera już od bardzo dawna.
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie i pogłaski dla Pana Kota:))
Większość ich kosmetyków mnie bardzo kusi:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wygląda to mydełko:)
OdpowiedzUsuńmi by sie takie mydełko przydalo...
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie wysusza skóry. Chętnie wypróbowałabym to mydełko ;)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki tej marki uzdrowiskowej, naprawdę leczą.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie bardzo! Jak znajdę stacjonarnie to kupię :)
OdpowiedzUsuńJa choć od zawsze mam suchą skórę, ostatnio mój nos zaczyna niebezpiecznie świecić... co się dzieje? :D
OdpowiedzUsuńMiałam i było extra! ;)
OdpowiedzUsuńFajne mydełko, muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście chyba warto go mieć;)
OdpowiedzUsuńciekawe mydełeczko :)
OdpowiedzUsuńNo takie mydełko to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
www.kraina-kosmetykow.blogspot.com
U mnie w mieście oczywiście go nie dostanę... A zaciekawiłaś mnie nim bardzo :)
OdpowiedzUsuńPóki co mam piankę fizjologiczną z La Roche-Posay i jest świetna, rewelacyjnie zmywa makijaż, ale tylko buzi, bo do oczu się nie nadaje :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, a już jak zwalcza niedoskonałości to zapowiada się idealnie :)
OdpowiedzUsuńMydła używam właściwie już jedynie do rąk, dawno zrezygnowałam z mycia twarzy czy ciała. Do twarzy najbardziej lubie peelingi myjące :) Nawet zwykłe żele , uważam za mało oczyszczające :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ;) Ja myję póki co od lat Iwostinem Sensitia ;)
OdpowiedzUsuńJa używam 3 kroki, ale nie wiem czy z nich nie zrezygnuję, bo stan mojej cery znacznie się pogorszył, a używam ich od ponad 2 miesięcy :(.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
Wypróbuję, może poradzi sobie z moimi krostkami.
OdpowiedzUsuńWypróbuję bo kiedyś stosowałam mydło siarczkowe ale nie w płynie. Zapraszam
OdpowiedzUsuńna mój blog
http://ordinarytea-black.blogspot.com/
mam borowinę do kąpieli :) jej zapach niesamowicie mnie relaksuje ;)
OdpowiedzUsuńja teraz używam pianki Decubal i jestem póki co zadowolona:-)
OdpowiedzUsuń