7/18/2013

Bez różu ani rusz! - JOJO Make-Up

Hej Dziewczęta! :)

Właśnie uświadomiłam sobie, że dawniej wszystkie psoty zaczynałam od słowa prywaty. Ale ostatnio przechodzę od razu do rzeczy. Dlaczego tak? Nie dlatego, że nie mam czasu na napisanie kilku słów więcej. Po prostu u mnie NIC się nie dzieje! Kompletnie NIC. Wieje nudą i tyle. Więc nie będę Was zanudzać tym co u mnie, tylko jak to ostatnimi czasy bywa- przejdę od razu do tematu posta niniejszego :)

Dziś będzie post kolorówkowy :) Na tapetę bierzemy Natural Organic Mineral Blush firmy JOJO Make-Up, kolor Peach Pink (10), który otrzymałam w ramach współpracy z KKCenterHk.

Róż umieszczony jest w takim dosyć ładnym opakowaniu, zatrzaskiwanym i nie ma siły, aby otworzyło nam się samoistnie w kosmetyczce.  Aleeee... jeśli myślicie, że na powyższym zdjęciu jest widoczna cała jego zawartość, to jesteście w błędzie! Otóż gdy podniesiemy element opakowania, na którym umieszczony jest róż, ukazuje nam się... skrytka z pędzelkiem i lusterkiem!  Tadaaam:
Zatem róż ten umieszczony jest w bardzo funkcjonalnej kasetce z lustereczkiem i pędzelkiem.
Produkt ten jest bardzo trwały, utrzymuje się na twarzy cały dzień. Jest bardzo mocno napigmentowany, więc niewielka ilość wystarczy by odpowiednio musnąć nim policzki- jest dzięki temu wydajny.
Jeżeli chodzi o tę pigmentację różu, to czasami zdarzyło mi się nałożyć go zbyt dużo (chociaż musnęłam policzek tylko raz- ale za to chyba porządnie).
Wyglądałam wtedy jak Ruska Matrioszka ;)
 
Ale nauczyłam się nim odpowiednio posługiwać, poznałam jego możliwości i teraz potrafię za jego pomocą stworzyć ładne, naturalnie wyglądające rumieńce :)
 
No i efekt pracy mojej pokażę Wam poniżej. Swojej twarzy użyczyła mi siostra cioteczna moja- Paulina (brawa dla niej). Zezwoliła ona również na publikację swego wizerunku na łamach bloga, więc oto i dzięki jej łaskawości, możecie zobaczyć jak róż JOJO Make-Up wygląda na licu.

Bardzo naturalnie wygląda, prawda? :)
Polubiłam się z tym różem, przyjemny produkt, pozwalający dopełnić makijaż.
Kupić go można tu --> KLIK
A otrzymałam go dzięki współpracy, jaką zaproponowała mi firma KKCenterHk.

A Wy używacie różów? Czy może wolicie bronzery?
A może jedno i drugie (tak jak ja) ? :)

Ściskam Was mocno! :*

32 komentarze:

  1. Ja nie używam bo dalej nie wiem jak:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam róże a ten ma wyjątkowo piekny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego ja jeszcze nie mam różu...
    Przecież on jest taki kobiecy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci, że bardzo różowy ten róż :) Ja uwielbiam i róże i bronzery, mam ich dość dużo. Muszę kiedyś zebrać wszystkie w kupę i zrobić post o nich :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jakoś nigdy nie używałam róży... ;) Od kilku miesięcy jestem wierna bronzerowi z firmy KOBO ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja raczej stawiam częściej na bronzery, ale i różu nie brakuje na moich policzkach ;P róż różowy,ale bardzo ładny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie, że ma pędzelek! Chyba się skuszę.. bo jak mam ciągle operować moim to mnie szlak trafia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. róż tak ale bardzo delikatnie,wolę rozświetlacze:)

    OdpowiedzUsuń
  9. używam i bronzerów i róży
    fajny pędzelek ma w załączeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam róż rozświetlający z avon.... i jestem z niego bardzo zadowolona, dodatkowo posiada lustereczko, co sprawia, że staje się bardziej funkcjonalny

    OdpowiedzUsuń
  11. Dołączony pędzelek z lusterkiem - świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie używam ani różu, ani bronzera. Mam tak jasną karnację, że we wszystkim wyglądam po prostu śmiesznie :)

    www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. ja jestem istną różomaniaczką :D broznery mnie nie przekonują aż tak ;)
    i bardzo mi się podoba ten róż! taki różowy koral, śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda naprawdę super, tylko dlaczego na twarzy siostry ciotecznej, a nie swojej? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam róże, często niechcący przesadzam z ich ilością na policzkach... ten wydaje się być dobrym kosmetykiem, więc pewnie się na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja wole bronzery
    moj ulubiony to w7 Honolulu
    rozu od swieta uzywam
    x x x

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie latem bronzer, a zimą róż. Latem sama się czerwienię i nie potrzebuję dodatkowych kolorów :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładny kolor:-) ja ostatnio zaszalałam z różami theBalm:-) polecam:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo ładny kolor:)
    chociaż ja używam nie co ciemniejszych;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja latem tylko pudru używam, bo policzki z natury mam rumiane.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ładnie i delikatnie wygląda ;P.

    OdpowiedzUsuń
  22. Podoba mi się róż, ale ja osobiście nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  23. podoba mi się, Twoja twarz wygląda bardzo świeżo i ładnie z takim rumieńcem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jak to powiedziała makijażystka w Douglasie - delikatny róż potrafi zdziałać więcej niż mocny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie mam różu ;o żadnego ;o

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ładny odcień tego różu. Ale tych dołączanych pędzelków to ja nie znaoszę x]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.