W dniu dzisiejszym przygotowałam post na temat moich najlepszych zdobyczy lumpeksowych, ever ;)
Second hand-y odwiedzam od niecałego roku. Przez ten czas kupiłam sporo ciuszków za grosze. Oczywiście zdarzyło mi się kupić kilka rzeczy pod wpływem chwili, które leżą nieużytkowane i zajmują miejsce w szafie... Ale te zakupy pochodzą głównie z początków mojego szperania w lumpach. Teraz zakupy robię z głową :)
W tym roku jeszcze nie odwiedziłam żadnego second hand-u :o Ale gdy wywietrzę szafę i zrobię miejsce, to moje wojaże do krainy taniej odzieży rozpocznę na nowo :) Najbardziej lubię chodzić do tego typu sklepów z przyjaciółką- całe szczęście, że mamy różne rozmiary i nie ma między nami walki o ciuch :D Najczęściej chodzę w dniu dostawy, ale nie rano, tylko po zajęciach, gdy tłok się uluźni. Mój ulubiony lumpek ma odzież wycenioną, tematycznie (spodnie, spódnice, bluzki, swetry, koszule męskie, itd.) porozwieszaną. Czasem chodzę też do innych, ale bardzo rzadko :) a i nie lubię SH, w których trzeba grzebać w wielkich koszach, po dwóch przepatrzonych już mnie bolą ręce i mam dość serdecznie poszukiwań.
Poniżej przedstawiam Wam moje najlepsze zdobycze lumpeksowe w 2012 roku. Są to ciuszki, które bardzo lubię nosić, podobają się zarówno mi jak i też otrzymały pochwały od znajomych, którzy uzyskawszy odpowiedź na pytanie 'gdzie kupiłaś?' postawili taaakie oczy :)
Zapraszam do oglądnięcia :
Lubię tą spódniczkę, zarąbiście podkreśla kobiece kształty :) A wygrzebał ją mój brat, chwała mu za to :) kosztowała całe 5zł :) jest intensywnie czerwona w rzeczywistości, ale coś aparat oszukał kolor- kiepskie światło.
a z kolei ta sukienka, podkreśla górne partie sylwetki- talię i biust (nawet go w niej mam ;p)
A to jest mój najlepszy łup :) NOWE botki za 9zł! Wykonane są z nieprzemiękającego i plamoodpornego materiału. Przechodziłam w nich większość jesiennych dni, a jak widać są w świetnym stanie, choć nie były prane. Z tymi butami była dobra historia, bo ja je zauważyłam i pewna kobieta. Ja za jednego, a ona za drugiego. Na mnie dobry, na nią też. Ja swojego do koszyczka, a ona swojego. No i tak chodziłyśmy po tym lumpie, bacznie się nawzajem obserwując. Wtedy akurat miałam na później i poszłam na łowy przed zajęciami i w sumie powoli już mi się zaczynało spieszyć, bo niebawem miały się rozpocząć ćwiczenia na uczelni. No i gdy kobita z moim drugim butem się czymś zajęła i straciła mnie z oczu, poszłam do sprzedawczyni, zapuściłam mój przesłodki uśmiech opowiedziałam moja tragiczną sytuacje w jakiej się znalazłam i poprosiłam, żeby mi odłożyła tego bucika, a ja przyjdę po zajęciach i wtedy znajdzie się i drugi z pewnością. No i miała Pani sprzedawczyni schowała go pod ladę, a ja opuściłam lupa. Po zajęciach przybyłam na miejsce porannego zdarzenia, gdzie czekały na mnie już oba buciki- pani, która również miała na nie chrapkę, powiedziała sprzedawczyni, że ktoś jej drugiego schował :P Boje się żeby jej tylko przypadkiem nie spotkać kiedykolwiek, gdy będę w tych bucikach, bo chyba do domu na boso wrócę jak je ona dojrzy :P
I to by było tyle na dziś. Jutro mam ostatni egzamin, oby go zdać. A później upragnione ferie :)
A Wy drogie moje koleżanki, lubicie SH? :)
Pierwsza sukienka jest przepiękna!:)
OdpowiedzUsuńHaha dobra historia z butami! :D Najbardziej podobają mi się: sukienka nr 1, czerwona spódniczka, szary kardigan no i oczywiście buty! :) Powodzenia na egzaminie :*
OdpowiedzUsuńSzare butki są bardzo ładne, a historię ich zdobycia będziesz mogła dzieciom opowiadać ;)
OdpowiedzUsuńżartujesz że to w lumpie znalazłaś;o;o;o;o;o o matko i córko! nie wierzę!
OdpowiedzUsuńserio, serio, seriooo :D
Usuńta pierwsza kieca- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :D
UsuńNo fajne łupy:) Ja też uwielbiam SH. Nieźle Ci się udało z butkami:))
OdpowiedzUsuńpodoba mi się sukienka z 1 zdjęcia spódnica torebka najbardziej te ale reszta też super :)
OdpowiedzUsuńhaha, no nieźle z tymi butami, fajne są takie historie, moja mama raz też się wykłócała o jakieś tam buty :D
OdpowiedzUsuńjak tam aparat się ma ?:)
ma się dobrze :d ale dziś coś nie chciał ze mną współpracować i oszukiwał kolory troszkę ;) ale ogólnie jestem zadowolona :) profesjonalistą nie jestem i nigdy nie będę, a na moje potrzeby jest w sam raz :)
Usuńte kozaczki mi się podobają najbardziej :)
OdpowiedzUsuńsukienki i body! mega są
OdpowiedzUsuńPierwsza sukienka i czerwona spódniczka są cudne :)
OdpowiedzUsuńcudowności :)
OdpowiedzUsuńczerwona spódniczka i 1 sukienka boskie :) a buty ♥.♥
Pierwsza sukienka jest prześliczna! A kozaki bomba ;)
OdpowiedzUsuńpierwsza sukienka, czerwona spodnica i te spodnie we wzory - super:>
OdpowiedzUsuńTa pierwsza sukienka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńbuty i torebka super...zazdroszcze
OdpowiedzUsuńciuchy jakos udaje mi sie fajne wychaczyc ale z butami i torebkami bardzo ciezko
Jakie perełki! :) Ja do sh rzadko chodzę, bo zwykle nic nie znajduję :( Buty i czerwona spódnica wywołała u mnie zazdrość :D
OdpowiedzUsuńte wzorzyste leginsy świetne!
OdpowiedzUsuńfajnie łupy ;)
OdpowiedzUsuńwww.okomody.blogspot.com zapraszam do obserwacji znajdziesz u mnie wiele stylizacji prosto z sh.
świetne nowości! :D wszystkie rzeczy naprawdę są bardzo cudowne ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na KONKURS ! ♥
Świetne są! Pewnie, że lubię SH, ale ostatnio nie mam szczęścia i nic fajnego nie znalazłam;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie:)
Najbardziej podoba mi się pierwsza sukienka i ta spódnica! Są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńUwielbiam lumpeksy co zresztą widać po moim blogu xD
Też nie lubię tych z koszami. W sumie ostatnio na takie nie trafiam! Z reguły są ładnie posegregowane rzeczy i na wagę :) z każdym dniem coraz taniej.
Można się za małą kwotę ładnie obkupić, poprawić humor no i w sklepach często się nie znajdzie takich rzeczy :)
ciekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńŁe no, sukienki (pierwsze) oraz te buty to naprawde bardzo dobre zdobycze za smieszna cene:) Bardzo lubie SH,niestety przewaznie, jak sa dni dostawy, to chamstwo bab bijacych sie o ciuchy, przepychanki, wzajemne wydzieranie sobie ciuchow mnie bardzo irytuja, dlatego jak juz sie do SH wybieram,to 2-3 dni po dostawie. Wtedy niestety mozliwosc ustrzelenia czegos super jest nikła...
OdpowiedzUsuńSuper zdobycze;) Ja też lubię chodzić po sh;) Jak znajdę coś mega, mam pewność, że nie zobaczę zaraz połowy mojej miejscowości np w takiej samej bluzeczce^^
OdpowiedzUsuńNo no rzeczywiście zakupy poczyniłas bardzo fajne:) Ja też uwielbiam sh:)) Mam przynajmniej jako taką pewność, że prawdopodobieństwo spotkania osoby w takim samym ciuszku jest znacznie zmniejszone:D
OdpowiedzUsuńA co do piegów. Popatrz na to z tej strony: nie każda kobieta może poszczycic się piegami na buźce i to czyni Cię w jakims stopniu wyjątkową:) Ja już sie z nimi dawno pogodziłam i polubiłam;))
Aż mi się na zakupy zachciało :))
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ta spódniczka jest seksowna i świetnie prezentuje się;)
OdpowiedzUsuńwowm naprawdę fajne ciuszki wychaczyłaś w SH :)
OdpowiedzUsuńO jeej, takie łupy ! Ale wy tam macie wyposażone SH :> !
OdpowiedzUsuńCześć, zapraszam - nowy wpis...trochę się denerwuję, bo nie wiem jaka będzie Twoja opinia :/ dodałam filmik
OdpowiedzUsuńZapraszam: ilonastejbach.blogspot.com
uwielbiam SH <3 tanio i te znikome prawdopodobieństwo, że ktoś będzie miał identyczny ciuszek, jak to jest na porządku dziennym w sieciówkach ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zakupy Szczęściaro :)
OdpowiedzUsuńja nie chodzę do SH ale jak przeczytałam o botkach za 9 zł to mam ochotę zacząć ;p
OdpowiedzUsuńpowodzenia na egzaminie!
ale perełeczki znalazłaś:*
OdpowiedzUsuńNiezła historia z tymi butami ;))) Lubię SH, już pomijając to że ceny są super, to najbardziej lubię to że można tam znaleźć coś, czego nie ma nikt inny :) W sieciówkach zwykle chodzi całe miasto, a ja lubię mieć czasem jakiś inny ciuch.
OdpowiedzUsuńspódniczka i body <3 genialne !
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! :) Też lubię buszować po second handach, można wypatrzeć cuda w bardzo fajnych cenach:))
OdpowiedzUsuńja teraz nie chodzę na łowy, bo miejsca w szafie nie mam;/
OdpowiedzUsuńa no widzisz, ja z tego samego powodu również nie ;)
Usuńale zbieram się do porządnego wyporządkowania szafy, co by było miejsce na nowe łupy :)
mi u licha szkoda wywalać rzeczy, nawet tych które nie nosiłam kilka lat xd to jest chore?;p
Usuńjest chore, ale ja mam tak samo :P
Usuń'bo może akurat kiedyś założę/ będzie modne/ przyda się...' :P
ale muszę się zmobilizować!
Ta pierwsza sukienka jest przeboska :D
OdpowiedzUsuńTe body z koronki też świetne :D
Dobrze że u mnie nie ma dobrze zaopatrzonych SH ;)
Pozdrawiam Cieplutko :*
Spódniczka fajna, podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńŁo jeje.. to wszystko z SH?! Te botki rewelacyjne... W ogóle świetne łupy.. Ale jeszcze bardziej bym się cieszyła jakbyś na sobie pokazała a nie na wieszakach ;D Zaraz inaczej by było ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję :3
Cherry
dziękuję :) wezmę Twoja radę pod uwagę i następnym razem będę pokazywać 'zdobycze' na sobie :) z pewnością będą lepiej się prezentowały :)
UsuńLubię, chociaż zdarza się że wychodzę z nich z pustymi rękami:/
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam Koleżankę z Malinowego Klubu do siebie:)
Pierwsza sukienka jest ekstra, a z historii nieźle się uśmiałam :D
OdpowiedzUsuńSpódniczka i body są przecudowne! Też bym chciała je w swojej szafie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, co jeden ciuszek to lepszy!! Gdzie mieszkasz? Przyjadę, pójdziemy na zakupy do SH! :D
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam Cię na rozdanie - do wygrania bransoletka Who z dowolnym napisem :)
http://palinka-blog.blogspot.com/2013/01/rozdanie-do-zgarniecia-bransoletka-who.html
widze, widze te zakladki, dobrze ze Ci sie udalo:D
OdpowiedzUsuńdzięki za taki komplement!!:)
OdpowiedzUsuńto Ci powiem że nieźle z tymi butami:D:D a kurcze! za jedyne 9 zl!!! , ja nie chodze po sh, bo nie mam tak dobrej reki do szukania:(, ale za to przewaznie bazuje na wyprzedazach:D pozdrówaka!!:*
Wow,ale cuda:) Jak z butiku:)
OdpowiedzUsuńsuper spodniczka
OdpowiedzUsuńSpódniczka przepiękna! Udało ci się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam