Jak tam Walentynki? Ja już mam dość :P Gdzie nie spojrzę, to serduszkowo... Trochę to przereklamowane, dlatego ja dziś nic na ten temat więcej nie powiem, może jutro ;) A teraz zapraszam na recenzję lakieru do paznokci Sally Hansen NO CHIP 10 Day.
.
Kolor, który posiadam to 61. Always Amethyst. Tak prezentuje się na pazurkach (niestety przy sztucznym oświetleniu).
- Buleteczka- prostokątna
- Pędzelek- dosyć długi, odpowiednio szeroki, bardzo ułatwia aplikację lakieru
- Kolor- intensywny, nasycony; perłowy odcień
- Konieczne są dwie warstwy lakieru
- Mógłby szybciej schnąć ;)
- Trwałość- rewelacja! Wytrzymał 4 dni, przy czym kilkukrotnie zmywałam naczynia i lakier nie odpryskiwał. Dziś już był pościerany na końcach, do czego w dużej mierze przyczyniło się dzisiejsze ręczne pranie :P ale i tak mimo wszystko jestem zadowolona z jego trwałości. Myślę, że gdybym nie narażała go na działanie detergentów wytrzymałby dłuższą próbę czasu, ale niestety trzeba mieć jakieś obowiązki :P
- Nie ma problemu ze zmyciem lakieru
Jest to pierwszy produkt Sally Hansen z jakim miałam do czynienia i muszę przyznać, że zrobił na mnie dobre wrażenie :) Polecam :))
Słodkich Walentynek moje kochane Serduszka :)) :*
Przepiękny kolorek, mam szminkę w takim samym kolorze;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :) Nie mam konta na Allegro, boje się, że jak je założę to moje konto się szybciutko wyczyści XD
OdpowiedzUsuńale śliczny ♥
OdpowiedzUsuńja też mam dosyć tych wszystkich serduszek, mdli mnie aż ;p
OdpowiedzUsuńładny kolor ;)
Oj powiedz nam powiedz cos o Walentynkach :D Jak poszlam do sklepu, to prawie zwymiotowalam od tych teczy, jednorozcow, serduszek, czekoladek :D
OdpowiedzUsuńFajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńDużo miłości ;*
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego, ale mimo ceny tych lakierów,nie lubie ich, zbyt długo wysychaja na paznakciach...
OdpowiedzUsuńOj... podoba mi się!!! Bardzo ładny kolorek:-)))
OdpowiedzUsuńFajny kolorek, jestem na tak! :D
OdpowiedzUsuńNo proszę nie dość, że ładny, to i tani ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny ten kolorek :))
OdpowiedzUsuńlubię Sally Hansen, choć ten chyba trochę za błyszczący dla mnie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nic z SH nie mialam:>
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :)mi też już się walentynki przejadły :D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, idealny na dzisiejszy dzień;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor!:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kupnem lakieru tej firmy, ale 4 dni trwałości mnie nie zadowalają. Kupuje lakiery z deli z 6 zł i też trzymają się 4 dni :)
OdpowiedzUsuńładny kolor
OdpowiedzUsuńa drogi był ten lakier?:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakiery z Sally Hansen;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam żadnego ale skoro teraz są w moim Rossmanie na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńjaki śliczny kolor lakieru :-)
OdpowiedzUsuńa co do kubeczka, taka słodka niespodzianka - pijesz coś, a tu nagle "kocham Cię'! :D aż sam się uśmiech pojawia:))
...a pazurki akurat na Walentynki, śliczne.
OdpowiedzUsuńkurcze to nawet nie tak dużo:D ale i tak moje lumpy nie przebiją tej Twej niebieskiej kiecki co ją pokazywałaś;D
OdpowiedzUsuńwidzę że reklamę im robisz hahaha;p ja ostatni raz byłam na poprzednich łowach... w listopadzie taki miałam przerywnik:D
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie takie soczyste kolorki na pazurkach ;D
obserwuje i zapraszam w wolnej chwili do mnie na małe co nie co ;D
http://eatmebypaula.blogspot.com/