2/13/2013

TAG: Moja makijażowa historia :)

Cześć Dziewczęta! :))


Dzisiaj odpowiadam na TAG.

Otagowała mnie Kamciak z bloga Kosmetykowe szaleństwo! za co dziękuję :)

1. W jakim wieku zaczęłaś się malować?

W wieku 16 lat, gdy poszłam do liceum. W moim gimnazjum nauczycielki gnębiły jak ktoś był umalowany, a nawet zdarzały się sytuacje, że prowadziły dziewczynę do łazienki i kazały jej zmywać make-up, bądź też papierem ściernym usuwać lakier z paznokci (!) No, a że ja byłam wzorową uczennica, to wolałam nie narażać się na naganę ze strony szanownego grona pedagogicznego :) Na gimbusowe dyskoteki zdarzało mi się malować, ale to były sporadyczne sytuacje, więc uznaję, że moja przygoda z makijażem zaczęła się w liceum, gdy wkroczyłam w świat dorosłych panien, a wiadomo- jak się idzie miedzy wrony to się kracze jak i ony :P więc, żeby nie odstawać od reszty Agusia też zaczęła się malować. Najpierw był podkład i tusz, a potem (o zgrozo!) czarna kredka na dolnej powiece! I myślałam, że jestem fajnaaa :D Pierwsze kosmetyki miałam... uwaga... z gazet- Bravo Girl, Dziewczyna, coś tam, dołączały często do nakładów jakieś extra błyszczyki, tusze czy cienie, hahah :D

2. Jak to się zaczęło, że zainteresowałaś się makijażem?

Zaczęło się właśnie w liceum. Dodatkowo moja bliska koleżanka była konsultantką Avonu, więc kuszona kolorowymi stronami katalogów decydowałam się co raz to na nowy zakup jakiegoś kosmetyku, a że pielęgnacją się nie interesowałam aż tak bardzo, to kupowałam kolorówkę. Później, gdy rodzice wreszcie pozwolili mi śmigać na imprezy, poczułam chęć posiadania większej ilości kosmetyków, żeby móc się lepiej odszykować :D I tak to mniej więcej się zaczęło- fanaberie zbuntowanej nastolatki ;)

3. Jakie są niektóre z Twoich ulubionych marek?

Prawdę mówiąc, nie mam ulubionej marki kosmetyków kolorowych, ale lubię Max Factor, Maybelline, Lovely, również marka Joko ma ciekawy asortyment :) Ulubieńca- brak :)

4. Co znaczy dla Ciebie makijaż?

Makijaż pomaga mi ukryć to co ukryć bym chciała, a uwydatnić/ podkreślić lepsze cechy mojej urody- np. oczy odpowiednio dobranymi cieniami, bądź zwrócić uwagę na ładny uśmiech i zęby malując usta szminką :)

5. Jeśli mogłabyś nałożyć na twarz tylko i wyłącznie 4 produkty, jakie by to były?

Zazwyczaj i tak nakładam 4. Podkład, puder, tusz i róż :)

6. Co najbardziej lubisz w makijażu?

Najbardziej lubię to, że dzięki niemu można podkreślić urodę. Odpowiednie sztuczki makijażowe mogą z szarej myszki- zwykłej dziewczyny o przeciętnej urodzie, zrobić na prawdę zjawiskową dziewczynę. Nie oszukujmy się odpowiednio dobrany makijaż czyni cuda :)

7. Co myślisz o tanich i drogich kosmetykach?

Myślę, że różnią się ceną :P a co do ich jakości dobre kosmetyki znajdziemy zarówno na niższej jak i na wyższej półce cenowej, podobnie buble ;)

8. Jaką radę dałabyś początkującym? 

Jak nie musicie, to nie nakładajcie podkładu na twarz- jeżeli nie macie czego ukrywać :) Po drugie, zastanówcie się 100 razy zanim zrobicie sobie mega mocny makijaż- często jest on wręcz wulgarny. Naturalność jest w cenie ;) mam na myśli to, że im mniej i delikatniej tym lepiej- jeżeli chodzi o makijaż.

9. Jakiego makijażowego trendu nigdy nie rozumiałaś?

Widziałam gdzieś parę razy czarną (!) szminkę na ustach, wtf? ;o I chyba tyle...

10. Co myślisz o makijażowej społeczności na bloggerze?

Myślę, że zdecydowanie za mało osób jest pokazujących swoje makijaże i prezentujących makijażowe triki ;)

Do TAG-u zapraszam każdą Kobietkę, która chciałaby podzielić się swoja makijażową historią :)

Wiecie, wczoraj byłam na ostatkowej imprezie ^^ Na wiejskiej potańcówce z zespołem- gitara, klawisze, perkusja i te sprawy :) ależ się wybawiłam! Cały karnawał przebiegł u mnie spokojnie, ale za to ostatki były meeega! Uwielbiam takie imprezy :)
Moje hity wczorajszego wieczoru: 

 A ten najlepszy :

Oczywiście impreza tylko do północy, bo dziś zaczyna się Post. Teraz czeka nas 40 dni wyciszenia. Refleksji. Postanowień. Może zmian? Zobaczymy... Byłam dzisiaj w Kościele i tak mnie naszło trochę na przemyślenia. Ale to zostawiam sobie...

Kathy Leonia- pamiętam o szafie, ale jeszcze nieuprzątnięta :))

To by było tyle na dziś :)  Buziaczki moje Perełki :* :* :*

23 komentarze:

  1. U mnie też w gimnazjum nie można było się malować. Dyrektorka latała po klasach z mleczkiem do demakijażu w jednej ręce i zmywaczem do paznokci w drugiej :/

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie kwestia profesjonalnego makijażu , kuleje :( jestem amatorką, ale zawsze podziwiam makijaże innych... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja postu nie przestrzegam, wiec pewnie na jakas impreze skocze:) a u mnie w gimnazjum jesli chodzi o malowanie nie bylo rygoru i dobrze, bo mialam ogromne problemy z cera i bez podkladu by sie nie obeszlo

    OdpowiedzUsuń
  4. także zaczęłam się malować dopiero w liceum i to samym tuszem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja staram sie dodawac makijaze ,jednak czesto zniechęca mnie aparat bo rozjasnia i nie ma tego efektu co na żywo:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jeszcze sie nie maluje nie wliczając paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lepiej być wysokim , niż mieć ledwo 155cm :) nawet w wysokich butach jest okej :) hmm, daj mi koniecznie znać jak tag zrobisz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o moja historia uzywania zaczela sie podobnie ;P tylko od gimnazjum.. sama nawet bylam konsultantka AVONU :-D ah to byly czasy :-D
    kurcze.. ja nie bylam na ani jednej imprezie w ten karnawal :-/

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze, że tak pozno zaczelas sie malowac;)

    OdpowiedzUsuń
  10. hahahahahahahahahha :D Rozwalilas mnie tymi Baciarami :D Pamietam jak plakalam ze smiechu jak kiedys zobaczylam na straganie z plytami nazwe tego zespolu :D Nie no konkret :D "(...) zwrócić uwagę na ładny uśmiech i zęby malując usta szminką" TAK :D Zdecydowanie malowanie zębów szminką :D:D:D Oj Agnieszka :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajna sprawa, polecam :D biel zębów jest już tak oklepana, że aż nudna :PP

      Usuń
    2. Proponuję czarny marker i pomalowac co 2 zab :D

      Usuń
  11. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ;) i zapraszam do dalszego odwiedzania mojego "cudownego" bloga. ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Też postawiłabym na podkład, tusz, puder i róż, którego używam w zasadzie od niedawna i nie mogę zrozumieć dlaczego wcześniej nie... :)))
    Moja mam miała kiedyś szminkę w kolorze niebieskim, która malowała usta na różowo :D
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. No to niezłą imprezkę miałaś :D Co do makijażu w gimnazjum u mnie było identycznie. Ale w 3 klasie postanowiłam, że chociaż rzęsy będę malować bo mam takie małe oczy. I jakoś wtedy ucichło. Ale patrząc na obecne dziewczyny z gimnazjum myślę sobie wtf? :| Tapety 100 kilo, sukieneczki nawet nie za tyłek tylko do połowy. Masakra.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja tez zaczełąm przez koleżankę od Avonu!!! :D sprzątaj szafencję;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też poźno zaczęłam się malować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja zaczęłam gdzieś w gimnazjum i też miałam i używałam (;/) kosmetyków z gazet;p Ta druga piosenka była hitem u nas na kilku imprezach jakieś 2 lata temu;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Czarna szminka- uświadomiłaś mi ,że też nigdy nie zrozumiałam tego trendu :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ja uwielbiam takie 'wiejskie potupajki" :)) :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam kilka produktów z Avonu to fakt, według mnie nie mają złych kosmetyków. Jak w każdej firmie kosmetycznej zdarzają się im buble;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :) Zostawienie go zachęca mnie do dalszej pracy oraz odwiedzenia Twojego bloga.